Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Inwestowanie długoterminowe. Klucz do zmniejszenia ryzyka i zwiększenia potencjalnych zysków

|
selectedselectedselected

Dane historyczne pokazują, że wystarczy inwestować środki na amerykańskiej giełdzie przez 5 lat, by zyskać 80 proc. szanse na zyski. Jeśli będziemy utrzymywać inwestycje przez 13 lat, szanse rosną do 90 proc. Jeszcze większe szanse na zysk daje nam niemiecka giełda, mniejsze natomiast giełda w Wielkiej Brytanii. Inwestowanie długoterminowe jest jednym ze sposobów minimalizacji rynkowego ryzyka.  

Inwestowanie długoterminowe. Klucz do zmniejszenia ryzyka i zwiększenia potencjalnych zysków
depositphotos.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Jedną z podstawowych strategii zmniejszających ryzyko inwestowania na giełdzie jest inwestowanie długoterminowe. Wraz z upływem czasu, szanse na zarobienie na rynku znacznie się zwiększają, zgodnie ze znanym rynkowym porzekadłem „time in the market, not timing the market". Chodzi o to, że bardziej liczy się po prostu czas naszej obecności na rynku, niż próba znalezienia najlepszego czasu na kupno lub sprzedaż akcji. 

Można to potwierdzić analizując 150-letnie wyniki amerykańskiego rynku akcji oparte wyłącznie na cenach akcji (od Roberta Shillera - bez uwzględniania dywidend), ponad 300-letnie zwroty z rynku brytyjskiego (UK All-Caps), a także 66-letnią historię niemieckiego indeksu DAX. Szanse na zarobienie pieniędzy w dowolnym roku na tych giełdach wynoszą co najmniej 60 proc. Aby uzyskać 80 proc. szansę na zysk, powinniśmy na rynku amerykańskim i niemieckim inwestować przez co najmniej 5 lat, a w Wielkiej Brytanii 7 lat. Szansa ta rośnie do 90 proc., gdy w USA będziemy na giełdzie przez 13 lat, a w Niemczech przez 12 lat. Okazuje się, że osiągnięcie pewności zysków jest najtrudniejsze w Wielkiej Brytanii, gdzie w badanym okresie nie było żadnego okresu 20-letniego okresu lub krótszego w którym prawdopodobieństwo zysku wyniosło 90 proc. lub więcej. 

 

Szansa na zyski

USA

Wielka Brytania

Niemcy

80 proc.

5 lat

7 lat

5 lat

90 proc.

13 lat

brak

12 lat

 

Warto zauważyć, że cykle giełdowych wyników są obecnie krótsze, podobnie jak długość i głębokość recesji. Od 1950 r. indeks S&P 500 odnotował przeciętnie 3 spadki cen w ciągu roku w porównaniu z 7 spadkami w okresie 1875-1950. Gospodarki są mniej cykliczne, bankierzy centralni (w zdecydowanej większości) bardziej kompetentni, spółki bardziej zyskowne i napędzane rozwojem technologii.

Oczywiście w historii zdarzają się okresy, w których spadki na giełdach trwały dłużej, co wydłużało czas potrzebny do osiągnięcia zysków. Japoński Nikkei 225 potrzebował trzydziestu czterech lat, aby odzyskać swój szczyt z okresu bańki na rynku nieruchomości z 1990 roku. Indeks S&P 500 potrzebował dwudziestu dwóch lat, by odzyskać szczyt z 1929 r. - poprzedzający Wielki Kryzys, i trzynastu lat, by wzrosnąć powyżej poziomu sprzed bańki technologicznej z 2000 r. Brytyjski indeks FTSE All Share wciąż znajduje się poniżej swojego maksimum z 2018 roku. Dane historyczne wskazują jednak, że ostatecznie ludzka przedsiębiorczość i pomysłowość zawsze przezwyciężać kryzysy przynosząc realny wzrost zysków firm, a także skumulowane zwroty na giełdzie. Pamiętajmy jednak zawsze, że czas nie powinien więc zastępować zaangażowania inwestorów, dywersyfikacji czy równoważenia portfela.

 

Zobacz także: Trading - co to? Na czym polega handel na rynku? Jak zacząć? Ile zarabia się na tradingu w Polsce?

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Paweł Majtkowski

Paweł Majtkowski

Analityk eToro na polskim rynku, który będzie dzielił się swoim cotygodniowym komentarzem na temat najnowszych informacji giełdowych. Paweł jest uznanym ekspertem rynków finansowych z dużym doświadczeniem jako analityk w instytucjach finansowych. Jest on też jednym z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie gospodarki i rynków finansowych w Polsce. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Jest także autorem wielu publikacji z zakresu inwestowania, finansów osobistych i gospodarki.


Reklama
Reklama