Sesja we wtorek na warszawskim parkiecie rozpoczęła się według schematu notorycznie obserwowanego w okresie ostatnich dwóch miesięcy. Indeks WIG20 w pierwszej godzinie sesji starał się obrać kierunek, rosnąć z poziomów poniedziałkowego zamknięcia, po czym szybko nastąpił powrót do punktu wyjścia i konsolidacja w kolejnych godzinach.
Do godziny 15:00 można było odnieść wrażenie,
iż obrót na warszawskim parkiecie całkowicie zamarł. Sytuacja odmieniła się w ostatnich dwóch godzinach sesji, gdzie nieudana próba wyjścia na wyższe poziomy została wykorzystana przez stronę podażową. Tym samym z neutralnych poziomów WIG20 przeszedł w jednoprocentową stratę, przez co stał się najsłabszym indeksem w Europie. Dla porównania węgierski BUX zyskał 1,27%, a niemiecki DAX 0,66%.
Aktualnie wydaje się,
iż kolejna nieudana próba pokonania oporu na poziomie 2020 pkt., która miała miejsce w poniedziałek, będzie wspierać sprzedających. W kontekście prawdopodobnej korekty na warszawskim parkiecie zwracamy uwagę przede także na segment małych i średnich spółek. W szczególności sWIG80 ma za sobą okres świetnych czterech miesięcy podczas których jego notowania wzrosły o ponad 40%, zaliczając po drodze jedynie bardzo płytkie korekty. Z technicznego punktu widzenia daje to obecnie przestrzeń do szerszej realizacji zysków przez inwestorów, a co za tym idzie głębszej przeceny.
Na poziomie spółek
w dniu wczorajszym największą uwagę jednoznacznie przyciągały notowania Biomedu Lublin (+25,8%) po tym jak spółka poinformowała o podjęciu kolejnych kroków w kierunku komercjalizacji leku na Covid-19. Skalę zainteresowania akcjami spółki najlepiej obrazuje 250 mln zł obrotu w odniesieniu do niespełna 740 mln zł na WIG20. Dobrze radził sobie w dniu wczorajszym ponadto sektor odzieżowy i budowlanka. Z drugiej strony sektory, które w poprzednich tygodniach wspierały warszawski parkiet jak paliwa, czy banki, w dniu wczorajszym były największym obciążeniem dla notowań WIGu.
OCZEKIWANIA CO DO DZISIEJSZEJ SESJI
W dniu dzisiejszym oczy wszystkich inwestorów na całym świecie są zwrócone na Fed. Oczekiwania rynku jednoznacznie wskazują na brak zmian w bieżącej polityce monetarnej. Niemniej jednak kluczowe pozostaną najnowsze prognozy Fedu, które po raz pierwszy obejmą ostatni pakiet stymulacyjny oraz postęp w procesie szczepień (ostatnie prognozy były opublikowane w grudniu), a także konferencja Jarome Powella.
Inwestorzy oczekują jednoznacznego komunikatu,
który ograniczałby możliwość dalszego wzrostu rentowności obligacji skarbowych. W wypadku, gdyby Fed nie przekonał rynków, iż kontroluje sytuację na rynku długu, rentowności mogłyby dalej rosnąć dynamicznie, co przełożyłoby się na wzrost nerwowości na rynku giełdowym i prawdopodobną dynamiczną wyprzedaż akcji. W związku z oczekiwaniem na wieczorny Fed, rynki europejskie powinna czekać relatywnie spokojna sesja.
