Jedynym pozytywem sesji z perspektywy kontynentu był wzrost kursu EURUSD, który ponownie zaczął oddalać się od 1,0750 – w czwartek w godzinach porannych oscyluje wokół 1,0785.
WIG20 wzrósł o 0,65%, ale mWIG40 spadł o 0,18%, a sWIG80 o 0,17%. O 2,98% drożało LPP, wtorkowe straty wymazał Santander (+3,00%). Cały WIG_Banki zyskał 0,59%, ale nie dotyczyło to tym razem przedstawicieli sektora z indeksu średnich spółek. O 0,57% rósł Handlowy, ale Millenium spadało o 0,41%, a ING o 2,07%, wnosząc do niego największą ujemną kontrybucję.
Giełda amerykańska notowała nowe rekordy, NASDAQ zyskał 0,95%, a S&P500 0,82%, co pozwoliło na zamknięcie minimalnie poniżej symbolicznej granicy 5000 pkt. Dzień ponownie należał do półprzewodników, o 2,75% drożała nVIDIA, o 2,81% Broadcom. Jeszcze lepiej zachowywały się takie spółki jak Eli Lilly (+2,89%) czy Meta Platforms (+3,27%). Tabelę S&P500 otwierało Enphase Energy (+16,91%), które dało oddech poturbowanemu w tym roku sektorowi czystej energii. Świetne wyniki po zamknięciu podał Walt Disney, jego akcje drożały w handlu posesyjnym o 6,71%.
Zobacz także: Wall Street na nowych szczytach. Akcje Meta Platforms i Microsoft podporą rynku
W godzinach porannych spadają akcje w Hong Kongu, o ponad 2% odbija natomiast Nikkei. Dużym obciążeniem dla pierwszego indeksu jest sześcioprocentowa przecena Alibaby po rozczarowującym raporcie, w którym najjaśniejszym punktem jest zwiększenie programu buybacków. Wyraźnie niższa od oczekiwań okazała się inflacja CPI (-0,8% r/r vs. prognozy -0,5% m/m). Na podaż mogą wpływać także rozpoczynające się jutro obchody Nowego Roku, a także zupełnie niespodziewane odwołanie szefa CSRC, chiskiego odpowiednika KNF. Warto jednak zwrócić uwagę, że w przeszłości takie decyzje poprzedzały duże plany pomocowe dla rynku i stanowiły niezwykle pozytywny sygnał – w 2016 r. i 2019 r. zwiastowały silne, dwuletnie hossy. Miłośnicy wróżb i omenów powinni pamiętać również, że rozpoczynający się Rok Smoka jest tradycyjnie uważany za jeden z najlepszych w chińskim kalendarzu. Sami zaczekamy na rynkowe potwierdzenie rynkowe tych prawidłowości, ale coraz więcej wskazuje, że punkt zwrotny na chińskich giełdach może nastąpić przed końcem lutego. Z wyliczeń Goldman Sachs wynika, że kontrolowany przez państwo fundusz zakupił już ETF-y za około 10 mld USD, a wydanie kolejnych 20 mld USD powinno przerwać spadkową spiralę. Wciąż uważamy jednak, że bez sygnałow poprawy w gospodarce i na rynku nieruchomości trudno będzie o bardziej długotrwały ruch w górę.
Kontrakty futures sugerują otwarcie w Polsce i Europie na plusach, dzień upłynie zapewne pod znakiem testu 5000 pkt. w USA. Wypowiadać się będzie szef Fed z Richmond, T. Barkin, za oceanem odbędzie się akcja obligacji 30-letnich, poznamy również tygodniowe dane z rynku pracy. Niezależnie od naszego średnioterminowego pesymizmu, wydaje się prawdopodobne, że jakiekolwiek spadki indeksów zostaną odłożone co najmniej do przyszłego tygodnia.