W ostatnim tygodniu inwestorzy podeszli do poszczególnych rynków w bardzo selektywny sposób. Część z nich zaliczyła wręcz spektakularne, a inne znalazły się pod kreską.
Kapitał wybiera wyłącznie okazje
O ile w połowie marca 2020 roku kupowane niemal wszystko, a stopy zwrotu rosły na poszczególnych rynkach dość równo, o tyle z czasem widać coraz większe rozwarstwienie. Im wyższe są wyceny, tym większe jest ryzyko korekty lub nawet załamania, dlatego zarówno kapitały inwestycyjne jak i spekulacyjne wykazują coraz większą ostrożność.
Azja i Ameryka Południowa to były modne rejony w tym tygodniu
Przeglądając stopy zwrotu z ostatniego tygodnia, widzimy wyraźnie, iż liderami były Chiny ze wzrostami wynoszącymi na Shanghai B-Share +7,59% oraz na Shanghai Composite +7,31%. Jednak niewiele słabiej zaprezentowała się również giełda w Argentynie, gdzie tamtejszy Merval wzrósł o 7,28%. Zdecydowanie innego kalibru, ale również bardzo satysfakcjonujące wzrosty zaliczyli akcjonariusze brazylijscy, którzy odnotowali +3,38% zwyżkę indeksu Bovespa.
Wykres indeksu Shanghai B-Share (wykres 5-dniowy)
Wykres indeksu Shanghai Composite (wykres 5-dniowy)
Wykres indeksu Merval (wykres 5-dniowy)
Wykres indeksu Bovespa (wykres 5-dniowy)
Największe spadki w Chile i Meksyku, ale to Europa najbardziej niepokoi
Najmocniejsze załamania obserwowaliśmy na IPSA w Chile oraz IPC w Meksyku. Zanurkowały one odpowiednio o -4,11% i -3,91%.
Wykres indeksu IPSA w Chile (wykres 5-dniowy)
Wykres indeksu IPS w Meksyku (wykres 5-dniowy)
Znacznie większym zmartwieniem jest jednak zachowanie giełd europejskich, które pomimo dobrego sentymentu na świecie, zachowywały się relatywnie słabo. Urosło 18 z 33 indeksów w Europie, natomiast zwyżką powyżej 1% mogło się pochwalić jedynie 8 z nich.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję