Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Evergrande o krok dalej od bankructwa? Rynek twierdzi, że tak, ale chińskie władze niekoniecznie

|
selectedselectedselected
Evergrande o krok dalej od bankructwa? Rynek twierdzi, że tak, ale chińskie władze niekoniecznie | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Evergrande Group - największy chiński deweloper i najbardziej zadłużona spółka świata - jednak nie upadnie? W środę spółka poinformowała o zawarciu porozumienia, w ramach którego sprzeda akcje banku, po to by spłacić zobowiązania, które… w nim zaciągnęła. Czy to jeden z sygnałów wskazujących na to, że Evergrande powoli odbija się od dna? Rynek twierdzi, że tak, ale sytuacja wydaje się znacznie bardziej skomplikowana.

 

Sprzedaż akcji na spłatę długu

China Evergrande Group w środowym komunikacie poinformowała o uzgodnieniu warunków sprzedaży części udziałów, jakie posiada w notowanym na giełdzie w Hong Kongu Shengjing Banku (HKEX:2066). Największy chiński deweloper sprzeda 19,93% akcji banku, zmniejszając swój dotychczasowy udział w akcjonariacie z 34,5% do 14,57%. Transakcja została wyceniona na 9,99 mld juanów, co przekłada się na kwotę ponad półtora miliarda dolarów.

Evergrande w swoim komunikacie jako główną przyczynę podjęcia decyzji o sprzedaży ponad połowy udziałów posiadanych w Shengjing Banku podało troskę o stabilność działalności banku. I rzeczywiście, głośne na całym świecie problemy z ogromnym zadłużeniem Evergrande odbiły się na kondycji i reputacji wielu spółek wchodzących w skład potężnej grupy kapitałowej, choć akurat nie widać tego w notowaniach giełdowych samego Shengjing Banku, którego akcje od początku zeszłego roku znajdują się w konsolidacji na poziomach nieznacznie przekraczających 7 dolarów hongkońskich (aktualnie 7,10 HKD za akcję). Nie da się jednak ukryć, że głównym powodem sprzedaży części udziałów Shengjing Banku przez Evergrande jest próba ratowania grupy kapitałowej przed niewypłacalnością. Lekko ponad 1,5 mld dolarów, które przyniesie transakcja, to jednak niewiele w obliczu ponad 300 mld dolarów zadłużenia, które ciąży Evergrande. Co więcej, wspomniana kwota zostanie przeznaczona na uregulowanie zobowiązań wobec samego Shengjing Banku, który również należy do grona ponad 70 tys. wierzycieli chińskiego dewelopera.

Znacznie istotniejszym od samej wartości transakcji, która jest zaledwie kroplą w morzu finansowych potrzeb Evergrande, jest to komu akcje Shengjing Banku zostaną sprzedane. Po drugiej stronie transakcji znajdzie się bowiem państwowa spółka, kontrolowana przez władze zlokalizowanej w północno-wschodniej części Chin, prowincji Liaoning. To zaś oznacza, że władze centralne musiały wyrazić zgodę na taki zakup, co jest sygnałem tego, że chiński rząd nie planuje pozostawienia najbardziej zadłużonej spółki bez jakiegokolwiek wsparcia. Trzeba jednak zauważyć, że transakcja dotyczy sprzedaży udziałów w banku, wobec którego Evergrande miał zobowiązania. Całkowita kwota ze sprzedaży akcji trafi na konto Shengjing Banku, pokrywając tym samym dominującą część zobowiązań dewelopera wobec banku. Jest to więc sytuacja o dość niecodziennym charakterze, Evergrande Group nie posiada bowiem akcji każdego chińskiego banku, w którym jest zadłużony. Dlatego też wieszczenie nadchodzącego bailoutu Evergrande ze strony chińskich władz i twierdzenie, że Pekin za żadną cenę nie pozwoli mu upaść są przedwczesne. Widać natomiast, że chińskim władzom na sercu leży kondycja sektora bankowego (którego aktywa w co najmniej ⅓ są powiązane z sektorem nieruchomości) i to o jego stabilność będą dbać w pierwszej kolejności.

Reklama

Rynek bez wątpienia jednak przyjął z optymizmem informację o sprzedaży części akcji Shegjing Banku przez Evergrande - akcje chińskiego dewelopera (HKEX:3333) na środowej sesji wzrosły o niemal 15%, po raz pierwszy od połowy września przekraczając poziom 3 dolarów hongkońskich (obecnie 3,07 HKD). Nie zmienia to jednak faktu, że od początku roku notowania Evergrande spadły o ponad 78%, a dalsze istnienie spółki wciąż stoi pod ogromnym znakiem zapytania.

 

Więcej na temat sytuacji finansowej i genezy problemów China Evergrande Group przeczytasz w artykule:

URL Artykułu

 

W oczekiwaniu na pomoc Pekinu

Jednym z sygnałów studzących optymizm osób oczekujących na stanowczą reakcję Pekinu w obliczu problemów Evergrande są doniesienia agencji Reutersa, wedle których bezpośrednia ingerencja władz jest mało prawdopodobna. Jak wynika z opinii anonimowych informatorów, w tym również powiązanych z rządowymi organami regulacyjnymi, chiński rząd zachęca spółki, zarówno te kontrolowane przez państwo, jak i prywatne, do odkupienia aktywów Grupy Evergrande, w tym również posiadanych przez nią gruntów. To zaś wyklucza scenariusz klasycznego bailoutu w postaci programów ratunkowych, opartych na preferencyjnym finansowaniu, które pozwoli systematycznie zmniejszać zadłużenie. Sprzedaż możliwie największej ilości aktywów zadłużonego dewelopera ma w jak najszerszym stopniu zredukować jego zobowiązania przed potencjalnym ogłoszeniem upadłości. Optymizmem nie napawają również zeszłotygodniowe doniesienia The Wall Street Journal, wedle których Pekin przekazał władzom poszczególnych prowincji ostrzeżenia na wypadek „burzy”, która rozpęta się po upadku Evergrande.

Warto przypomnieć, że zobowiązania chińskiego dewelopera sięgają astronomicznych 305 mld dolarów, z czego większość to kredyty zaciągnięte w chińskich bankach, zaś na ponad 20 mld dolarów wyceniane są obligacje korporacyjne denominowane w USD.

Reklama

W zeszłym tygodniu spółka nie wypłaciła ponad 83 mln USD odsetek od obligacji dla inwestorów zagranicznych, w tym tygodniu minie termin spłaty kolejnych 47,5 mln dolarów. Do końca roku z tytułu samych kuponów obligacji dolarowych, Evergrande będzie musiał spłacić ponad 500 mln USD, aby uniknąć bankructwa. W samym 2022 r. minie termin wykupu obligacji korporacyjnych o łącznej wartości ponad 7,4 mld dolarów.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama