Do większych zmian na bazowych rynkach długu prawdopodobnie nie dojdzie przed końcem roku. W 2023 praktycznie nie ma już istotnych danych z rynków bazowych, także posiedzenia Fed i EBC są za nami. Reakcja inwestorów na Fed i EBC sugeruje jednak, że cały czas mamy ryzyko zawężenia spreadu między krzywą amerykańską i niemiecką, choć w mniejszej skali niż obserwowaliśmy w poprzednim tygodniu.
Rynek nad wyraz spokojnie przyjął plany budżetu na 2024 w wydaniu nowej koalicji. Rewizja deficytu jest ograniczona, co powinno być pozytywną informacją, ale zakładamy że to nie koniec prac nad budżetem a dodatkowo polski dług istotnie zyskał w ostatnich tygodniach, dzięki spadkowi rentowności na rynkach bazowych, stąd brak dodatkowej reakcji na informacje o budżecie. Rynek jak na razie wierzy w politykę nowego rządu i szanse na 1) zdywersyfikowanie pokrycia potrzeb pożyczkowych na 2024 i 2) mniej ekspansywną politykę fiskalną w kolejnych latach. Powinno to skłaniać inwestorów zagranicznych do redukcji niedoważenia w SPW, prowadząc do niewielkich spadków rentowności. Przed nami seria danych z kraju, ale prawdopodobnie także nie wywoła ona już dużych zmian.