W indeksie WIG20 na plan pierwszy wybiła się zwyżka PGE o 5,25 procent. Spółka odpowiadała dziś na kolejny zwrot w planach rządu dla aktywów węglowych, które rynek postrzega jako trudne dla firm energetycznych. Zwyżki sektora spowodowały, iż indeks spółek energetycznych wzrósł o 4,99 procent. Na spadek WIG20 trzeba oczywiście patrzeć przez pryzmat lekkiego skorygowania wczorajszej zwyżki o 3,12 procent, która przełożyła się na najlepszy dzień indeksu od 14 listopada, gdy WIG20 zyskał 4,85 procent.
Zobacz także: Kursy walut 08.05.2024: zmiany na rynku. Kursy walut euro EUR, dolar USD, funt GBP, frank CHF, lira TRY w środę
Niezależnie od korygowania wczorajszej zwyżki częścią sesji było też wyznaczenie nowego rekordu hossy, który dla WIG20 lokuje się teraz w rejonie 2566 pkt., ale więc ledwie 5,4 procent od psychologicznej bariery 2600 pkt. Oczywiście nie można tracić z pola widzenia postawy rynków bazowych, bez której nie byłoby wczorajszej skoku WIG20. Rynki bazowe stale operują w cieniu wydarzeń z końcówki poprzedniego tygodnia – konferencji prezesa Fed po posiedzeniu FOMC i słabszych do oczekiwań danych z rynku pracy w USA – które przywróciły inwestorom nadzieje na obniżki ceny kredytu przez Fed w bieżącym roku. Zredukowanie wpływu tego elementu na rynki i potencjalny powrót świata do kwietniowych korekt będzie groźny dla GPW i WIG20.
Technicznie patrząc układ sił na wykresie WIG20 pozostaje zdominowany przez sesję poniedziałkową, która skończyła się połamaniem przez indeks strefy oporów w rejonie 2530-2500 pkt. Efektem jest przesunięcie uwagi na psychologiczną barierę 2600 pkt. oraz opory w rejonie 2650-2600 pkt.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>