Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Akcje Millenium i walory ING łupnęły w dół ciągnąc za sobą krajowe indeksy

|
selectedselectedselected
Akcje Millenium i walory ING łupnęły w dół ciągnąc za sobą krajowe indeksy | FXMAG INWESTOR
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Sierpień rozpoczął się na europejskich giełdach od ataku podaży, któremu na przeszkodzie nie stawały napływające dane. Wskaźniki PMI dla krajów kontynentu przedstawiają spójny obraz niskiej aktywności w przemyśle – wskaźnik dla strefy euro finalnie wyniósł w lipcu 42,7 pkt (tyle co we wstępnym odczycie, wobec 43,4 pkt. w czerwcu), potwierdzony został skrajnie niski odczyt dla Niemiec (38,8 pkt.). Bardzo słabo prezentowała się Polska ze spadkiem z 45,1 pkt. do 43,5 pkt. Także amerykański indeks ISM wypadł gorzej od pronoz (wzrost z 46,0 pkt. do 46,4 pkt., spodziewano się 46,8 pkt.). Główne europejskie indeksy odnotowały przecenę o skali od 0,43% (FTSE100) do 1,44% (IBEX). Kurs EURUSD przełamał poziom 1,10, spadając do 1,0960 przed odbiciem w drugiej części dnia.

 

WIG20 spadł o 0,22%, mWIG40 o 0,31%, a sWIG80 o 0,08%, co przy takim otoczeniu nie jest złym wynikiem. Dobrze zachowywały się PGE (+3,52%) oraz Allegro (+1,30%), a spadki najważniejszych spółek nie były wielkie – PKO straciło 0,81%, a Orlen 0,55%. W mWIG40 rolę stabilizatorów pełniły Bidimex (+1,70%) i Livechat (+3,92%), ale silniejsza była presja ze strony banków – Millenium przeceniło się o 3,05%, a ING o 1,90%.

 

Reklama

Po nerwowej i rozpoczętej nisko sesji w USA amerykańskie indeksy znacząco ograniczyły straty – S&P500 spadło o 0,27%, a NASDAQ o 04,3%, DJIA zamknął się wręcz na plusie. Niepowodzeniem zakończyła się także próba korekty na notowaniach ropy, WTI notuje dziś nowe szczyty.

 

W godzinach porannych silnie spadają giełdy azjatyckie, notowania Nikkei i Hang Seng notują dwuprocentową przecenę. Wyraźne spadki kontraktów futures nie pozostawiają dużych wątpliwości, że sesja rozpocznie się dziś na minusach, a początek dnia powinien przynieść kontynuację wczorajszego ruchu w dół. Głównym źródłem pogorszenia nastrojów jest wieczorna decyzja Fitch o obniżeniu ratingu kredytowego USA do AA+. Ruch, mający miejsce ponad dekadę po słynnej obniżce ze strony S&P500 ma nikłe szanse, by wywołać porównywalne efekty. Argumentacji agencji (rosnące deficyty, erozja zaufania wobec rządu w obliczu powtarzających się „porozumień w ostatniej chwili” w kwestii limitu zadłużenia) trudno coś zarzucić, ale moment decyzji wydaje się obliczony na to, żeby jej efekty były jak najmniejsze. Same wyliczenia, że dług USA może wzrosnąć do 118% PKB w 2025 r. (wobec mediany 39,3% PKB dla krajów z ratingiem AAA) nie są niczym nowym. Fitch został już skrytykowany m.in. przez Larry’ego Summersa, który stwierdził, że obniżka w momencie, gdy gospodarka wygląda znacznie lepiej niż można się było spodziewać kilka miesięcy temu, jest „dziwna i nieudolna”. Janet Yellen określiła ją z kolei jako „arbitralną” i „nieaktualną”. Dolar wprawdzie osłabiał się w godzinach wieczornych, ale w niewielkiej skali, paradoksalnie zyskiwały obligacje amerykańskie (co akurat nie jest tak zaskakujące, jak by się mogło wydawać). Główną konsekwencją decyzji jest fakt, że teraz dług amerykański ma dwa ratingi AA+, co jest problematyczne z perspektywy funduszy i instrumentów mających mandat do inwestowania wyłącznie w obligacje AAA. Spodziewamy się jednak, że ich polityki zostaną zaktualizowane w sposób, który nie będzie prowadził do wyprzedaży ich największego komponentu. Sama w sobie decyzja Fitch nie byłaby w naszej ocenie w stanie wywołać żadnej większej korekty, natomiast rynek wydaje się do niej dojrzały z perspektywy wycen, może zadziałać też mechanizm „samospełniającej się przepowiedni” związany z negatywną sezonowścią w sierpniu i wrześniu, więc trudno na razie mieć pewność, że obecny spokój nie okaże się pozorny. Główne odpowiedzi przyjdą dziś wraz z rozpoczęciem handlu w USA. Kalendarz makroekonomiczny jest dziś pusty z wyłączeniem danych ADP, a najważniejsze publikacje wynikowe (Qualcomm, MetLife, Starbucks) będą miały miejsce dopiero po zamknięciu.

Zobacz także: Czerwień na warszawskim parkiecie. Czy zaczęła się korekta?

 

Nota prawna

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

Absolwent Wydziału Nauk Ekonomicznych oraz Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Posiada licencję Maklera Papierów Wartościowych oraz tytuł CFA. Karierę rozpoczął w 2008 r., a doświadczenie zdobywał w Departamencie Skarbu Raiffeisen Bank Polska, w Domu Maklerskim X-Trade Brokers oraz w PKO Banku Polskim. Od września 2015 r. w MetLife TFI odpowiadał za makroalokację w funduszach zagranicznych, komunikację inwestycyjną, a także rozwój oferty produktowej. Pracę w Domu Inwestycyjnym Xelion rozpoczął w 2017 r.


Reklama
Reklama