Poprzednia sesja w skrócie
Z uwagi na puste kalendarium makroekonomiczne, uwaga inwestorów skupiona była na nastrojach powracających uczestników rynku zza oceanu po poniedziałkowej nieobecności. Stąd w Europie do popołudnia niewiele się działo. Finalnie notowania w USA rozpoczęły się umiarkowanym spadkiem, który został utrzymany do końca dnia. Główne indeksy na Starym Kontynencie oraz na Wall Street kończyły dzień wiec umiarkowanymi stratami, które nie przekraczały jednak 1,0%. Warto jednak zwrócić uwagę, że powyższe miało miejsce przy relatywnie niskich obrotach. Wydaje się, że w przypadku S&P500 zasięg korekty to minimum okolice 4300 pkt. Na narastające ryzyko korekty na głównych rynkach w krótkim terminie wspominaliśmy we wczorajszym komentarzu.
W powyższe wpisywały się krajowe indeksy – indeks szerokiego rynku stracił 0,70%, gdy indeks największych spółek nieco ponad 0,80%. Podobnie w przypadku warszawskich blue chips obroty były mizerne, gdyż ledwo przekroczyły 0,7 mld PLN. Wśród komponentów poniedziałkowe straty odrabiało JSW, dobrze wypadły również notowania Pepco oraz PKN Orlen. Z kolei ostatni wzrosty odreagował prymus sektora gamingowego, czyli CD Projekt który stracił blisko 6,0%. Podobnie jak w poniedziałek, wtorek przyniósł relatywnie lepsze zachowanie grupy średnich i mniejszych spółek, których indeksy traciły „tylko” w okolicy 0,50%.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Po pustym kalendarium makroekonomicznym na początku tygodnia, dzisiejszy dzień przyniesie więcej ważniejszych odczytów. Dziś m.in. Główny Urząd Statystyczny zaprezentuje wyniki krajowego przemysłu oraz przedstawione zostaną informacje o stanie rynku pracy w Polsce. Globalnie natomiast inwestorzy skupią się na danych o inflacji w Wielkiej Brytanii, które mogą zaważyć o czwartkowej decyzji Banku Anglii w kwestii stóp procentowych (rynek zakłada dalszą podwyżkę). Popołudniem natomiast czeka nas wystąpienie prezesa Fed przed Kongresem – Jerome Powell będzie przedstawiał półroczny raport nt. polityki monetarnej.