Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Stablecoins: kryptowaluty bez wahań kursowych cz. 4

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W poprzednich częściach przedstawiona została ogólna koncepcja stablecoins, a także dwa jej podstawowe rodzaje: zabezpieczone pieniądzem fiducjarnym oraz kryptowalutami. Dzisiejszy, ostatni artykuł z serii poświęcony będzie trzeciej możliwej opcji- monetom emitowanym bez żadnego depozytu zabezpieczającego.

Magazyn: Rafał Zaorski - Zarobił 2,5 mln w 24h

Rafał Zaorski - Zarobił 2,5 mln w 24h
Jak stać się dobrym spekulantem - szczery wywiad z Rafałem Zaorskim Historia katastrofy większej niż Amber Gold Czy dało się zarobić na debiucie spółki Ferrari  Dlaczego rynek gamingowy jest przegrzany Czy Blockchain traci impet
Czytaj

 

Zagłębiając się w świat kryptowalut można sobie zadać pytanie: skąd przekonanie, że potrzebujemy zabezpieczenia w innych aktywach? Jakby nie patrzeć, stablecoin to kwestia odpowiedniej organizacji. Użytkownicy muszą po prostu mieć pewność, że nasza moneta będzie cały czas warta np. 1$ (dolar amerykański). Stany Zjednoczone zrezygnowały przecież z gold standard i amerykańska waluta funkcjonuje bez parytetu. Zatem niewykluczone, że stablecoins również mogłyby przyjąć taki model.

Reklama

Sama idea nie jest wcale taka nowa. Już w latach '70 F.A. Hayek proponował prywatne, niezabezpieczone, stabilne cenowo waluty jako konkurencję dla państwowych pieniędzy. Tylko jak zapewnić stabilność kursu?

Ciekawe rozwiązanie przedstawił w 2014 roku Robert Sams. Tzw. Seignorage Shares (seignorage: ang. seniorat, renta emisyjna- przyp. tłumacza) oparty jest na bardzo prostym pomyśle- trzeba stworzyć smart kontrakt działający jak bank centralny. Kod ten miałby jeden podstawowy cel: emitować kryptowalutę o wartości np. 1$ (dolar amerykański). Jak miałby go osiągnąć? To proste- emitując walutę ma się jednocześnie kontrolę nad jej podażą.

Wyobraźmy sobie, że wartość rynkowa monety wzrosła do 2$. Oznacza to, że cena jest za wysoka, lub innymi słowy, podaż jest zbyt niska. By temu zaradzić, smart kontrakt może wyemitować dodatkowe monety i sprzedawać je na otwartym rynku do momentu, aż kurs wróci do 1$. Co więcej, emitent uzyskałby dzięki temu dodatkowy przychód. Mechanizm ten był zresztą wykorzystywany dawniej przez rządy, które emitowały walutę na potrzeby finansowania działania państwa, a pochodzące z tego tytułu zyski nazywano właśnie senioratem.

A co, jeśli kurs stablecoin'a jest zbyt niski? W tym wariancie nie można tak po prostu umorzyć części monet, zwracając ich posiadaczom depozyt, więc pozostaje tylko jedno proste wyjście: skupować je na rynku, redukując podaż. Powstaje jednak problem, co zrobić, gdy emitent nie dysponuje wystarczającymi środkami?

Pomysł Seignorage Shares zakłada w takim wypadku możliwość gromadzenia środków poprzez sprzedaż udziałów w przyszłych dochodach z tytułu senioratu. Innymi słowy, kiedy smart kontrakt dokona kolejnej emisji monet, udziałowcy otrzymają wówczas odpowiednią część zysku. A ponieważ sprawnie funkcjonujący stablecoin jest aktywem atrakcyjnym dla inwestorów, to można się spodziewać rosnącego popytu na monety i, w konsekwencji, przychodów z kolejnych emisji wystarczających do spłaty zobowiązań.

Reklama

Tak wygląda bazowa koncepcja Seignorage Shares. Jeśli wydaje wam się zbyt szalona, by działać, to nie jesteście w tym odczuciu osamotnieni. Pomysł ten został ostro skrytykowany z oczywistego powodu: przypomina piramidę finansową. W przypadku niskich cen interwencja emitenta jest finansowana z obietnic przyszłych wzrostów. A wzrosty te mogą zapewnić tylko kolejni inwestorzy. Można więc powiedzieć, że ten rodzaj stablecoin'a jest „zabezpieczony” udziałami w przyszłym rozwoju całego systemu. Oznacza to z kolei, że gdy system ten osiągnie swoje maksymalne rozmiary, dalsze utrzymanie stabilnych cen stanie się niemożliwe.

Z drugiej jednak strony, założenie długofalowego wzrostu może nie być całkiem bezpodstawne. W przypadku tradycyjnych walut od dziesięcioleci obserwujemy praktycznie jednostajny przyrost podaży. Całkiem prawdopodobne, że podobnie stałoby się ze sprawnie funkcjonującym stablecoin'em.

W ekonomii nie ma jednak nic za darmo. Mechanizm Seignorage Shares jest w stanie poradzić sobie z presją spadkową przez pewien czas, ale jeśli sytuacja będzie się utrzymywać dłużej, potencjalni inwestorzy stracą wiarę w przyszłe zyski. Brak środków na kolejne interwencje spowoduje dalsze spadki, a w konsekwencji krach całego systemu.

Istotnym problemem jest również trudność właściwej analizy i prognozowania. Jak silną presję spadkową system jest w stanie wytrzymać? Jak długo? Czy użytkownicy oraz inwestorzy będą zainteresowani podejmowaniem działań ratujących walutę, gdy ta zacznie się chwiać? Kiedy powinni zainterweniować? Gdzie leży punkt, z którego już nie ma odwrotu? Ciężko to jednoznacznie określić, a w dodatku uczestnicy rynku rzadko kiedy są skłonni do współdziałania, przez co cały mechanizm jest wrażliwy na emocje i panikę.

Kolejnym zagrożeniem dla niezabezpieczonych stablecoins może być ogólny spadek zainteresowania kryptowalutami, który w naturalny sposób zahamowałby popyt na monety. Ponadto, w razie załamania rynku, traderzy będą raczej wycofywać się do walut rzeczywistych, niż stablecoin'ów.

Reklama

Systemy te wymagają także zapewnienia na początku odpowiedniej płynności, zanim osiągną stan właściwej równowagi. Ostatecznie jednak, gdy odpowiednio wielu inwestorów uwierzy w ich skuteczność, dojdzie do swoistej samospełniającej się przepowiedni i stablecoin rzeczywiście będzie prawidłowo funkcjonował.

Opisany wyżej rodzaj stabilnych kryptowalut jest zdecydowanie najambitniejszą koncepcją. Monety niewymagające depozytu zabezpieczającego są całkowicie niezależne od wartości innych aktywów. Mogą z powodzeniem dalej służyć jako środek gromadzenia rezerw, gdy kurs USD czy ETH znacząco spadnie. Co więcej, algorytm zarządzający stablecoin'em pozostaje, w przeciwieństwie do banków centralnych, niewrażliwy na pozarynkowe presje w kierunku inflacji lub deflacji. Jego cel jest tylko jeden: stabilność.

Opisywany rodzaj stablecoins wydaje się być najbardziej ekscytującą perspektywą i, jeśli odniesie sukces, może zrewolucjonizować świat. Z drugiej strony, w razie niepowodzenia wywoła najbardziej katastrofalne skutki, ponieważ nie oferuje żadnych aktywów, do których mógłby zostać zlikwidowany, więc jego wartość może błyskawicznie spaść do zera.

Zalety:

  • Brak konieczności zgromadzenia depozytu zabezpieczającego

  • Najbardziej zdecentralizowany i niezależny (ze względu na brak powiązania z innymi kryptowalutami/realnymi pieniędzmi)

Wady:

  • Wymaga ciągłego wzrostu

  • Najbardziej wrażliwy na ogólny krach kryptowalut

  • Trudny w prognozowaniu

  • Spory stopień komplikacji

Najbardziej obiecującym projektem wcielającym powyższy mechanizm w życie wydaje się Basecoin, oparty na Seignorage Shares, gdzie o pierwszeństwie wykupu decyduje kolejka chronologiczna. Rozwiązanie to, zdaniem jego autorów, poprawia stabilność, co wykazały liczne symulacje.

Reklama

 

Stablecoin idealny

Stablecoin's odgrywają kluczową rolę dla przyszłości kryptowalut. Różnice pomiędzy poszczególnymi koncepcjami są subtelne, lecz mają niezwykle istotne znaczenie. Nie da się jednak wskazać rozwiązania idealnego- jak w przypadku większości technologii, trzeba wybrać opcję najlepszą dla danego zastosowania i profilu ryzyka, akceptując jej konkretne ograniczenia.

Lepiej zatem nie przesądzać z góry tego, który model jest lepszy, ale raczej obserwować, jak poszczególne projekty będą radzić sobie na rynku. Dotychczasowa historia kryptowalut nauczyła nas jednego: ich rozwój jest nieprzewidywalny. W przyszłości niewątpliwie pojawią się różnorodne rozwiązania stablecoins, ale z pewnością będą one bazować na trzech głównych schematach, które zostały opisane w niniejszym cyklu.

 

Czytaj także: Stablecoins: kryptowaluty bez wahań kursowych cz. 3

  Tekst przetłumaczony z portalu Hackernoon.   W poprzedniej części przedstawione zostały stablecoins zabezpieczone realnym pieniądzem. Teraz zajmiemy się kolejną koncepcją, czyli monetami wykorzystującymi w tym celu kryptowaluty.   Powiedzmy, że nie chcemy tworzyć stablecoins w oparciu o pieni.. Czytaj
Stablecoins: kryptowaluty bez wahań kursowych cz. 3

Tekst przetłumaczony z portalu Hackernoon.

Reklama

Tłumaczenie: Michał Sikora

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama