Rynek kryptowalut ze względu na stosunkowo niską płynność na większości instrumentów i niemal całkowicie nieregulowany charakter daje otwarte pole do przeprowadzania manipulacji cenowych. Takie nieuczciwe praktyki są powszechne stosowane przez liczne zamknięte grupy na Telegramie, skupiające traderów. Wg szacunków The Wall Street Journal, zorganizowane grupy tego typu zarobiły w I połowie 2018 r. ponad 825 mln dolarów, stosując proste schematy manipulacji cenowej.
Prosty patent za miliony dolarów
WSJ przeprowadził badanie rynku walut cyfrowych na podstawie danych z pierwszego półrocza 2018 r., dostrzegając powszechność tzw. schematów pump and dump, polegających na skoordynowanym i gwałtownym zakupie danego instrumentu w celu wywołania nagłego wzrostu jego ceny, a następnie odsprzedania zakupionego instrumentu po wyższej cenie niż cena zakupu, co w krótkim czasie doprowadza również do nagłego spadku ceny, nierzadko poniżej wartości sprzed rozpoczęcia tzw. „pompowania”.
Na opisanym wyżej procederze, skoordynowane grupy traderów mogą zarabiać nawet setki milionów dolarów, jednocześnie pozostawiając innych, zmanipulowanych nagłymi wzrostami uczestników rynku, ze znacznymi stratami lub z mało płynnym instrumentem, którego odsprzedaż możliwa będzie wyłącznie po znacznie niższej cenie. Sprawnie przeprowadzony pump&dump docelowo dokonywany jest przez kilkanaście lub kilkadziesiąt osób, doprowadzając do strat setki zmanipulowanych traderów, dokonujących zakupu przy wykorzystaniu niższego wolumenu handlowego.
Badanie przeprowadzone przez dziennikarzy WSJ obejmowało 175 schematów zachowania ceny na 121 instrumentach. Przedstawione wnioski potwierdzają istnienie setek aktywnych grup traderskich, głównie na zapewniającym prywatność komunikatorze Telegram, do których dostęp jest zamknięty, a dołączenie możliwe jedynie przez zaproszenie od członków lub moderatora. Wspomniane grupy mogły potencjalnie generować setki milionów sztucznego obrotu na rynku kryptowalut.
Pompowanie Cloakcoina
Jednym z niedawnych przykładów schematu pump&dump jest nisko kapitalizowana kryptowaluta Cloakcoin (CLOAK), która ma największą płynność na giełdzie Binance. Cloakcoin był kilkukrotnie manipulowany przez grupy pump&dump, jednak najbardziej dobitnym tego przykładem była sytuacja z 1 lipca.
Cena instrumentu CLOAK/BTC przed rozpoczęciem „pompowania” wynosiła ok. 6200 satoshi, następnie w ciągu kilku minut dobiła do wartości 9093 sat (wzrost o ponad 46%), zaś godzinna świeca zamknęła się na cenie 6400 satoshi (niemal 30% od szczytu). Kilkanaście godzin później (2 lipca) doszło do kolejnej próby podbicia ceny, jednak z mniej udanym skutkiem.
Cloackoin cechuje się niską płynnością, która na giełdzie Binance rzadko przekraczała 3 tys. dolarów na godzinę, stąd też był on odpowiednim celem dla grup manipulujących ceną, gdyż znaczne podbicie jego kursu, dzięki niskiej kapitalizacji i płynności, było stosunkowo proste.
W momencie rozpoczęcia „pompowania”, wolumen CLOAK/BTC wzrósł do ponad 370 tys. dolarów, w kolejnej godzinie spadając do niecałych 28 tys.
CLOAK/BTC H1, Binance
Cena Cloakcoina wzrosła chwilę po sygnale kupna opublikowanego na jednej z grup na Telegramie. Wzrost CLOAK/BTC nie był w żaden sposób skorelowany z ruchami wzrostowymi na innych, bardziej płynnych instrumentach kwotowanych w BTC na giełdzie Binance, co całkowicie wyklucza globalny impuls wzrostowy na rynku.
Wg WSJ, podobne grupy manipulujące ceną kryptowalut w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2018 r. wygenerowały przynajmniej 825 tys. dolarów przychodu. Liczba ta może być znacznie wyższa, gdyż nie jest możliwe prześledzenie wszystkich instrumentów na każdej giełdzie kryptowalut, podobnie jak odnalezienie wszystkich prywatnych grup, zajmujących się manipulacjami pump&dump.
Pump&dump na rynku kryptowalut
Schemat pump and dump na rynkach finansowych (szczególnie na rynku kapitałowym) znany jest od bardzo dawna. Obok insider tradingu, pump and dump uznawany jest za nieuczciwą praktykę i karany w momencie wykrycia przez większość regulatorów finansowych.
Na rynkach akcyjnych schemat ten wygląda nieco inaczej, gdyż polega on w większej mierze na publikowaniu przez spółkę mylnych informacji, mających wzbudzić zainteresowanie inwestorów i tym samym podbić cenę akcji, pozwalając manipulującym na sprzedaż swoich udziałów po wyższej cenie. Jednym z najbardziej z znanych przykładów pump and dump jest przypadek amerykańskiej spółki Enron, która w 2001 r., przed swoim spektakularnym upadkiem, wielokrotnie fałszowała sprawozdania finansowe i publikowała nieprawdziwe informacje o swoich planach.
Na rynku kryptowalut pump and dump polega głównie na gwałtownym podbiciu ceny mało płynnego instrumentu, wzbudzając tym samym zainteresowanie inwestorów, którzy decydują się „podłączyć” do fali wzrostowej. Najczęściej jednak kończy się to dla szukających okazji pozostaniem z mało płynnym instrumentem, którego cena w krótkim czasie spadła poniżej kursu zakupu.
Aby nie dać się nabrać na sztuczne pompowanie ceny, nie warto decydować się na inwestowanie w nisko kapitalizowaną kryptowalutę, która - nie wykazując się wcześniej dużą płynnością - uzyskała tzw. „strzał wolumenu”, któremu towarzyszył gwałtowny wzrost.