Oto jak systemy finansowe poprawią swoje funkcjonowanie dzięki blockchainowi i jak ich modernizacja pomoże zwiększyć udział osób będących aktywnymi podmiotami w gospodarce światowej.
Magazyn: Rafał Zaorski - Zarobił 2,5 mln w 24h
Gdy po raz pierwszy Bitcoin zyskał popularność, idea gospodarki cyfrowej rozbudziła wyobraźnię ludzi jak nigdy wcześniej. Historie i pomysły, które brzmiały jak science fiction, nagle miały szansę się urzeczywistnić. Kryptowaluty – i podążająca razem z nimi technologia blockchain - miały wprowadzić nowy, bardziej otwarty świat transakcji i handlu. Wolne od wszechobecnych regulacji i pośredników jednostki miały odzyskać system finansowy z rąk banków i rządów. Ludzie mieliby dokonywać płatności, kupować i sprzedawać całkowicie anonimowo bez nadzoru instytucji finansowych, całkowicie odseparowywując się od ich obecnej struktury. W teorii byłby to rzeczywiście świetny pomysł.Jednak jak to często bywa, w rzeczywistości tak naprawdę jesteśmy bardzo daleko od całkowicie zdecentralizowanej, cyfrowej gospodarki.
Rzeczywistość
Rządy i instytucje finansowe nigdy nie pozwolą, by ich środki płatności stały się przestarzałe i wyszły z użycia, a transakcje całkowicie niemożliwe do wyśledzenia. Stawka zarówno od strony ekonomicznej, jak i bezpieczeństwa jest dla nich zbyt duża: utrata podatków, załamanie światowej gospodarki czy potencjalne zagrożenie dla społeczeństwa niesione przez przestępców i terrorystów działających pod płaszczem anonimowości.
Są to jedne z powodów dla których, tradycyjne banki nie przestaną istnieć. Jednak by nadążyć za technologicznymi zmianami oraz zachować swoją pozycję na rynku, nie będą miały innego wyjścia, niż zacząć wdrażać technologię blockchain do swoich struktur funkcjonowania.
Banki nigdzie się nie wybierają
Większość ludzi jest przyzwyczajona do korzystania z banków, mimo takich niedogodności jak brak anonimowości i pobieranych od klienta różnego rodzaju prowizji i opłat. Również zdecydowanie więcej osób woli przechowywać swoje pieniądze na ich bezpiecznych kontach bankowych, niż inwestować je w niestabilne, nowopowstałe kryptowaluty. Instytucje finansowe wykorzystają tę długą historię zaufania swoich klientów do ich usług, by stworzyć własne, zabezpieczone aktywami waluty cyfrowe. Tokeny te pozwolą na szybsze i wygodniejsze wykonywanie transakcji, równocześnie zapewniając ich użytkownikom bezpieczeństwo gwarantowane przez bank.
Oprócz tworzenia własnych, stabilnych kryptowalut, instytucje finansowe ulokują również dużo pieniędzy w sam rozwój technologii blockchain. Na przykład JPMorgan i inne duże przedsiębiorstwa już teraz inwestują w Enterprise Ethereum Alliance po to, by odpowiednio zdefiniować i określić przyszłość blockchaina oraz jego wpływ na globalną społeczność.
System bankowy będzie zmuszony do innowacji
Tradycyjne banki niestety w dużym stopniu nie idą z duchem czasu. Często transfer pieniędzy zajmuje zbyt dużo czasu: przelewy i rozliczenia muszą przejść nawet przez kilku pośredników, zanim trafią do finalnego odbiorcy. Jest to boleśnie powolne i nieefektywne.
Wielu konsumentów, szczególnie zaś dwudziesto i trzydziestolatkowie nie jest z tego faktu zadowolonych. Tylko około 30% z nich wciąż jest związanych ze swoim pierwotnym bankiem, co sprawia, że pokolenie millenialsów jest najmniej przywiązanym i sentymentalnym pokoleniem, jeśli chodzi o bankowość.
Mówiąc najprościej, banki znajdują się obecnie w sytuacji „zaadoptuj się lub zgiń”, ponieważ muszą rywalizować ze sobą w środowisku, gdzie najwyższym dobrem jest natychmiastowa satysfakcja klienta. By konkurować w dzisiejszym świecie, banki muszą polepszać swoje usługi tak, by były prostsze i bezpieczniejsze.
Na szczęście świadomość osób zarządzającymi najważniejszymi instytucjami finansowymi na ten temat rośnie, a technologie opierające się na blockchainie są już stopniowo wprowadzane. Testuje się sposoby, jak innowacje te mogą usprawnić wewnętrzne procesy ich przedsiębiorstw. To, co najbardziej interesuje konsumentów to, w jakim stopniu zmiany te mogą wpłynąć na odnoszone przez nich korzyści: prawdopodobnie rozliczenia staną się szybsze, opłaty i prowizje tańsze, a banki będą zmuszone do ponownego zrewidowania swoich stawek.
Prawie 40% globalnej populacji nie ma konta bankowego
Siłą blockchaina jest jego zdolność do dania ludziom możliwości realnego uczestnictwa w gospodarce, nawet gdy nie posiadają oni konta w tradycyjnym banku, a nawet dowodu osobistego. Możliwość inwestowania i dokonywania płatności bez konieczności przechodzenia przez wszystkie formalności, tytuły, zaliczki i kontrole kredytowe jest dostępna również dla tych osób.
Blockchain ma szansę również zmienić sposób, w jaki otrzymujemy nasze wynagrodzenia. Być może, w przyszłości pracodawcy będą wydawali cyfrowe tokeny bezpośrednio do naszych portfeli elektronicznych.
Coraz więcej zagranicznych pracowników zaczyna korzystać z kryptowalut. Na przykład na Filipinach, pracownicy przebywający za granicą otrzymując wypłatę, zamieniają ją często na Bitcoina, przed przekazaniem jej do swoich bliskich. Problemem jest tu jednak duża niestabilność kryptowalut. Od czasu, gdy ktoś zamieni swoje pieniądze na Bitcoina i wyśle je do domu, ich wartość może znacznie się zmienić. Dlatego banki dobrze przygotowywują się do zaoferowania stabilnych rozwiązań monetarnych. Już teraz trwają prace nad tak zwanymi Stablecoins, które mają cechować się stałą wartością.
Przyszłość
Banki pozostaną bez względu na to, jak zmieni się sytuacja w świecie blockchaina i kryptowalut, ponieważ same będą (lub już to robią) adoptować tę technologię dla własnych rozwiązań i potrzeb. Dlatego wydaje się, że największym wygranym procesu innowacji i zmian jakie aktualnie zachodzą w bankowości za pośrednictwem blockchaina, będą ich użytkownicy, czyli my wszyscy.
Szukasz miejsca gdzie swobodnie możesz dyskutować o kryptowalutach, bitcoinie, tokenach oraz ICO?
Dołącz do facebookowej grupy CoinGroup
