Chyba każdy słyszał w ostatnim czasie o bitcoinie, o jego ogromnych wzrostach i o coraz większej uwadze, jaką wokół siebie skupia, zarówno ze strony prywatnych inwestorów, instytucji finansowych, jak i rządów państw. Jednak zdecydowanie mniej osób słyszało o kryjącej się za nim przełomowej, a przy tym niezwykle ciekawej, technologii blockchain.
Blockchain to technologia zdecentralizowanych baz danych opartych na zabezpieczeniach kryptograficznych. Swoje zastosowanie znajduje ona nie tylko przy walutach cyfrowych, ale także w niemal każdej sferze naszego życia, ze szczególnym uwzględnieniem takich zastosowań jak rynek finansów, energetyki, administracji publicznej, farmacji, służby zdrowia, logistyki, rozrywki i wielu innych. Nad rozwiązaniami opartymi na technologii blockchain pracują setki startupów, rządów oraz największych korporacji na całym świecie.
Rozwój blockchaina jest wręcz idealnie wpisany do czasów w jakich przyszło nam żyć, kiedy to powszechna inwigilacja, spadek zaufania do dużych, zcentralizowanych instytucji jest na porządku dziennym. Blockchain, będąc zaprzeczeniem powyższego modelu i realną alternatywą (jak np. w przypadku bitcoina), wpasowuje się w potrzeby społeczeństwa XXI wieku. Co niemal równie istotne i charakterystyczne dla naszych czasów, na każdym kroku rozwoju blockchaina istnieje szansa na współuczestniczenie.
Poza wspomnianymi już bitcoinami, na rynku istnieje ponad 800 innych walut cyfrowych, wśród których znaleźć można taką jak ethereum, której już teraz prognozowana jest dużo lepsza przyszłość niż bitcoinowi, głównie ze względu na możliwość realnego zastosowania smart kontraktów. Wspieranie startupów odbywa się natomiast za pomocą, wytworzonego właśnie przez to środowisko, alternatywnego systemu finasowania - Initial Coin Offering (ICO). Odbywa się on na zasadach crowdfundingu i polega na sprzedaży tokenów, których celem jest reprezentowanie pewnej wartości, określonej i zabezpieczonej przez inteligentne kontrakty. W 2017 roku poprzez ICO zostało już zebrane i zainwestowane więcej środków niż poprzez wszystkie fundusze venture capital, a najbardziej udane polskie ICO – Golem, w ciągu pół godziny zebrało 34 mln dolarów na swój projekt technologiczny.
Angażowanie środków w waluty cyfrowe wiąże się jednak z wysoką barierą wejścia, wymagającą dużej ilości czasu i energii potrzebnych do poznania specyfiki rynku. Duże wahania kursów są tutaj na porządku dziennym, przez co szansa na osiągnięcie zysku jest równoważna z dużym ryzykiem straty. Rozwiązaniem jest skorzystanie z pomocy ekspertów, którzy pod kierownictwem prof. Krzysztofa Piecha, przygotowali Cyfroobligacje. Ich największą zaletą jest to, że nie skupiają się one wyłącznie na walutach cyfrowych, ale przede wszystkim na rozwoju technologii i to właśnie w tym zjawisku, jako całości, upatrywane są największe korzyści.
Technologia blockchain to bezapelacyjnie przyszłość wielu branż. Pojawiające się na rynku inicjatywy, których celem jest upowszechnienie, a także stworzenie możliwości przetestowania i poznania jej w obliczu np. rynków kapitałowych, to krok w stronę tych dla których bariera wiedzy technologicznej i ryzyka jest zbyt duża.