W 2023 r. główne banki centralne na świecie kontynuowały rozpoczęty w 2022 r. cykl zacieśniania polityki pieniężnej a docelowy poziom stóp procentowych okazał się wyższy od oczekiwań z początku roku. W Stanach Zjednoczonych zaskoczyła odporność gospodarki na restrykcyjne warunki finansowania, natomiast w strefie euro w I poł. roku wskaźnik HICP przewyższał prognozy. II poł. 2023 r. przyniosła jednak pogłębienie spadków inflacji.
W takich warunkach Fed zakończył cykl podwyżek w lipcu, a EBC w sierpniu, choć retoryka pozostawała jastrzębia. Wraz z dalszym spadkiem inflacji i rozładowywaniem się napięć na rynku pracy Fed po posiedzeniu w grudniu poinformował, że członkowie poruszali już kwestię obniżek kosztu pieniądza. W kontraście, EBC zachował większą powściągliwość.
Zobacz także: Dalszy spadek inflacji na świecie w 2024 roku nie będzie już tak spektakularny
W ostatnich tygodniach 2023 r. rynki finansowe nasiliły oczekiwania co do przyspieszenia pierwszej obniżki stóp procentowych oraz łącznej skali zacieśniania polityki monetarnej w 2024 r. w gospodarkach rozwiniętych. Po grudniowym posiedzeniu Fed, rynki przypisują największe prawdopodobieństwo pierwszej obniżce już na posiedzeniu w marcu, a do końca 2024 r. główna stopa procentowa ma obniżyć się z obecnego przedziału 5,25-5,50% o 150 pkt baz., tj. do 4,00-4,25%. Oznacza to 6 obniżek o 25 pkt baz. Skala ta jest dwa razy większa niż mediana oczekiwań członków Fed zaprezentowanych na ostatnim posiedzeniu w 2023 r. (75 pkt baz). W przypadku EBC rynki finansowe oczekują cięcia stóp w marcu lub w kwietniu 2024 r., a łączna skala obniżek do końca roku jest zbliżona do tej wycenianej dla Rezerwy Federalnej, czyli stopa depozytowa miałaby obniżyć się z 4,00% do ok. 2,25-2,50%. W naszej ocenie cięcia stóp procentowych w 2024 r. w USA będą materializować się zgodnie z obecnymi oczekiwaniami rynkowymi. Natomiast w przypadku EBC wydaje nam się, że rynkowa wycena jest zbyt agresywna i przyjmujemy mniejszą niż w przypadku amerykańskiej Rezerwy Federalnej skalę obniżek stóp procentowych w 2024 r. Sądzimy bowiem, że Fed ma większą przestrzeń do obniżek, gdyż obecny poziom stóp procentowych jest wyższy. Ponadto wolniejsze tempo łagodzenia polityki monetarnej przez EBC oddziaływałoby w kierunku mocniejszego kursu euro względem dolara, co pomagałoby w realizacji celu inflacyjnego. Prognozy wskazują też na odbicie aktywności gospodarczej w strefie euro w II poł. 2024 r. Chcielibyśmy przy tym podkreślić, że rok 2024 będzie kolejnym, z wysoką niepewnością dotyczącą polityki monetarnej na świecie. Tym większe będzie znaczenie napływających danych dla oceny perspektyw działań banków centralnych.