Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Amerykanie boją się "celnej" zemsty Chin

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Biorąc pod uwagę to co dzieje się na rynkach finansowych powinniśmy mieć dzisiaj do czynienia ze spokojnym rozpoczęciem tygodnia z umiarkowanymi wzrostami. Traci amerykański dolar, co zazwyczaj zwiastuje większy apetyt na bardziej ryzykowne aktywa. Dodatkowo ryzyka związane z Brexitem mają coraz mniejsze prawdopodobieństwo materializacji. Co wobec tego psuje nastroje inwestorów na rynku? Odpowiedź jest tylko jedna – taryfy celne.

 

Amerykanie sprzeciwiają się celnej polityce Trumpa

Podczas gdy pod koniec zeszłego tygodnia mieliśmy do czynienia z wieloma pozytywnymi informacjami oraz zmniejszającymi się czynnikami ryzyka na rynku, początek tego tygodnia nie wygląda najlepiej. W zeszłym tygodniu indeks S&P 500 powrócił do wzrostów, zaliczając okolice najwyższych poziomów w historii, powyżej 2900 punktów, to ten tydzień nie zaczyna się zbyt dobrze. Powodem są zapowiedzi wprowadzenia kolejnej rundy taryf celnych przez Donalda Trumpa. Tym razem ma to być dawno zapowiedziana transza o wielkości 200 mld USD na chińskie produkty. Taryfa 10% ma obowiązywać na produkty głównie codziennego użytku, co spotyka się z dużym sprzeciwem wielu amerykańskich sektorów. Może się okazać, że najmocniej na całych taryfach stracą konsumenci, którzy będą musieli płacić więcej za rzeczy codziennego użytku. Być może nie doprowadzi to do nagłego załamania się popytu, ale z pewnością nie będzie napędzać większego wzrostu gospodarczego, czy przynajmniej konsumpcji, która stanowi lwią część całego PKB.

 

Amerykanie boją się ceł zwrotnych

Wielu inwestorów boi się, iż nowo nałożone taryfy doprowadzą nie tylko do taryf zwrotnych ze strony Chin, ale również zmianę taktyki tego państwa z obronnej na atakującą. W takim przypadku zagrożony zostałby cały łańcuch dostaw. Oczywiście nie widać paniki na rynku, a jedynie pogorszone nastroje. Sporo tracą spółki technologiczne takie jak AppleTwitter czy Amazon. Patrząc na zachowanie indeksów widać właśnie największy wpływ wspomnianej grupy, gdyż Nasdaq traci aż 1,01% przed godziną 17:00, natomiast S&P 500 zniżkuje 0,3%, a DJIA znajduje się przy piątkowym zamknięciu. W Europie widać niewielkie spadki na głównych indeksach z Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii, choć w przypadku mniejszych rynków widać spore wzrosty. Najmocniej rosną indeksy z Włoch (1,07%), Portugalii (0,93%) czy Hiszpanii (0,50%).

Reklama

Niestety dobre nastroje nie dotyczą polskiego rynku. Po niezłej końcówce tygodnia indeks WIG20 powraca do silniejszych spadków. Indeks WIG20 traci prawie 1,0% na koniec sesji i zbliża się do wartości 2200 punktów. Dzisiaj odbijają spółki paliwowe, natomiast tracą banki, spółki mediowe czy spółki wydobywcze.

 

Wszelkie decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych informacji lub analiz podejmowane są wyłącznie na własne ryzyko. Powyższa informacja nie stanowi rekomendacji indywidualnej, a jakiekolwiek przedstawione w niej dane i analizy nie odnoszą się do indywidualnych celów inwestycyjnych, potrzeb ani indywidualnej sytuacji finansowej osób, którym zostały przedstawione.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Michał Stajniak

Michał Stajniak

Wicedyrektor Działu Analiz XTB. Specjalizuje się rynkach surowców i towarów, rynku walutowym oraz sytuacji ekonomicznej w Polsce, USA i Chinach. Z XTB związany od 2014 roku, gdzie rozpoczął jako analityk rynków finansowych, by w 2019 roku awansować na stanowisko Zastępcy Dyrektora Działu Analiz. Jego komentarze często pojawiają się w mediach, w których dzieli się swoją wiedzą z zakresu rynków finansowych. Wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego na studiach podyplomowych “Profesjonalny Inwestor”

Obserwuj autoraTwitterLinkedIn


Reklama
Reklama