Donald Trump to z pewnością najbardziej barwna postać wśród kandydatów na prezydenta USA. Trump zdaje się podchodzić do zarządzania gospodarką jak do zarządzania firmą. Niedawno stwierdził, że zamierza renegocjować amerykański dług z wierzycielami. Pytanie brzmi - z kim tak naprawdę Donald Trump musiałby się dogadać?
W ubiegłym tygodniu Trump stwierdził, że może negocjować z wierzycielami spłatę długu w obniżonej wielkości - np. 85 centów za dolara. Taki układ zmniejszyłby wielkość długu USA o prawie 3 biliony dolarów... Jednak na takiej transakcji najbardziej stratni byliby sami amerykanie.
Dług publiczny USA
Ponad dwie trzecie długu USA, opiewającego na zawrotną kwotę 19 bilionów dolarów, znajduje się w posiadaniu obywateli Stanów Zjednoczonych oraz amerykańskich podmiotów, takich jak samorządy stanowe i lokalne, fundusze emerytalne, fundusze inwestycyjne. Ok 12% całego długu na początku 2015 roku posiadał sam FED.
Często mówi się, że największy udział długu USA posiadają Chiny. I jest to prawdą, ale wyłącznie w przypadku długu zewnętrznego, który stanowi niespełna jedną trzecią wartości całego zadłużenia. Chiny posiadają około 7% całego długu USA, czyli znacznie mniej niż sama Rezerwa Federalna. Niewiele mniejszy udział w amerykańskim długu posiadają również Japonia - niecałe 6%. Poniższa grafika przedstawia te liczby w ujęciu nominalnym.
Źródło: CNNMoney
Pomysł Trumpa jest raczej nie po drodze obywatelom USA. Amerykanie od dawien dawna przekazują amerykańskie obligacje swoim dzieciom i wnukom by zachęcić je do oszczędzania i pomnażania kapitału. Emeryci skupują obligacje ze względy na ich bezpieczeństwo i generowanie stabilnego przychodu, a inwestorzy wykorzystują je, by ograniczyć ryzyko swoich portfeli.
"Mnóstwo ludzi, którzy posiadają dług znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego miałabym zgodzić się na zwrot mniejszej kwoty niż ta, którą za niego zapłaciłam?" stwierdziła Maya MacGuineas z Komitetu ds. Odpowiedzialnego Budżetu Federalnego (Committee for a Responsible Federal Budget).
Próba renegocjacji zadłużenia odbiłaby się również mocno na wiarygodności USA.
"Globalny system finansowy zbudowany jest na fakcie, że amerykańskie obligacje skarbowe są absolutnie bezpiecznym aktywem" - zauważa Doug Holtz-Eakin. amerykański ekonomista. "Jeśli podkopiemy ten fundament to cały system finansowy mógłby się zawalić a globalna gospodarka popadłaby w głęboki kryzys".
Źródło informacji: CNN
