Prokuratura Krajowa poinformowała we wtorek, 21 sierpnia, że Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze skazał twórców piramidy finansowej – Mariusza O. i Roberta S., którzy oszukali kilkadziesiąt osób na łączną kwotę ponad 2,5 mln zł. To kolejny przykład, w którym rynek Forex wykorzystany został do stworzenia nieuczciwego schematy inwestycyjnego.
Więzienie, grzywna i obowiązek naprawienia szkody
W przypadku Mariusza O. Sąd Okręgowy zdecydował się na łączną karę w postaci 7 lat pozbawienia wolności, a także grzywnę w wysokości 14 tys. złotych (350 stawek dziennych przy przyjęciu wysokości jednej stawki na kwotę 40 złotych). Robert S. został z kolei skazany na 4 lata pozbawienia wolności, a grzywna jaką musi zapłacić to 9,2 tys. złotych (230 stawek dziennych przy przyjęciu wysokości jednej stawki na 40 złotych). W stosunku do obu panów Sąd orzekł również środki kompensacyjne w postaci obowiązku naprawienia wyrządzonej pokrzywdzonym szkody oraz obciążył ich kosztami postępowania. Orzeczenie Sądu Okręgowego nie jest prawomocne.
W sprawę, w której wyrok usłyszeli Mariusz O. i Robert S. zaangażowana była jeszcze jedna, osoba, której jak na razie nie udało się postawić zarzutów. Jest to Michał Ł., poszukiwany listem gończym. Prokuratura Krajowa wskazała, że miał on ukrywać się ostatnio w Hiszpanii, na Wyspach Kanaryjskich. Aktualnie trwa procedura przekazania Marcina Ł. polskim organom ścigania.
Mariusz O. i Robert S. oskarżeni byli o dokonanie czynów z art. 286 § 1 kodeksu karnego, poprzez wyłudzenie 2,5 mln zł.
Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Czytaj również: Broker wykasował klientowi 38 tysięcy złotych zysku
Piramida finansowa na Forex
Jako środowisko do prowadzenia oszukańczej działalności inwestycyjnej skazani wybrali sobie rynek Forex, popularny w ostatnich latach ze względu na możliwość osiągania wysokich stóp zwrotu dzięki dźwigni finansowej. Mariusz O. i Robert S. kusili potencjalnych klientów stopą zwrotu na poziomie 36-60%. Tak wysoki cel inwestycyjny nie jest możliwy do osiągnięcia bez podejmowania bardzo wysokiego ryzyka. Skazani informowali jednak, że klienci ryzykują jedynie 3-5% zainwestowanej kwoty, choć w rzeczywistości mogli stracić bardzo szybko nawet cały kapitał.
Ostatecznie, gdy schemat oszustów rozsypał się praktycznie właśnie do tego doszło. Straty klientów, których było kilkudziesięciu, nie wynikały jednak z działań jakie oszuści podejmowali na rynku Forex. W rzeczywistości z 2 523 500 złotych wpłaconych przez inwestorów tylko mała część trafiała na rynek. Środki wpłacane przez kolejne osoby wykorzystywane były m.in. na wypłacanie odsetek osobom, które takich wpłat dokonały wcześniej. W ten sposób oszuści chcieli zachować pozory wywiązywania się z umowy, a czujność inwestorów została uśpiona. Część środków otrzymanych od klientów oskarżeni wykorzystywali także na cele prywatne.
Stworzony przez Mariusza O. i Roberta S. schemat w zasadzie działa jak typowa piramida finansowa. Wypłacanie odsetek pierwszym uczestnikom służy do uzyskania wiarygodności, dzięki czemu kuszone są kolejne osoby, a pierwotni inwestorzy zostają zachęceni do dokonania kolejnych wpłat. Ostatecznie jednak piramida musi się rozsypać, pozostawiając jej uczestników bez pieniędzy. Schemat stworzony przez Mariusza O. i Roberta S. tylko to potwierdził, choć na szczęście w tym przypadku oszustów dosięgnęły organy ścigania. Oszukani mogą liczyć na to, że przynajmniej część zainwestowanych pieniędzy wróci do nich, do czego Sąd zobligował oskarżonych. Nie wiadomo jednak w jakim stopniu roszczenia odszkodowawcze zostaną w tym przypadku spełnione.
Plaga oszustów na Forex
Sprawa tocząca się w jeleniogórskim Sądzie Okręgowym to kolejny przykład nieuczciwej działalności na rynku Forex, która znajduje swój finał w sądzie. W maju w Krakowie rozpoczął się proces 56-letniego Jarosława K., który stworzył piramidę finansową, oszukując kilkadziesiąt osób na kwotę ponad 10 mln złotych. Krakowianin rozpoczął budowanie piramidy finansowej w 2012 roku, podając się za doradcę finansowego. Podobnie jak Mariusz O. i Robert S., w początkowej fazie oszustwa wypłacał zyski swoim klientom. Kolejnych pozyskiwał na zasadzie polecenia. Piramida zawaliła się w 2016 roku, a w 2017 roku Jarosław K. został zatrzymany przez policję, a także trafił na listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Jeszcze głośniejsza sprawa dotyczyła grupy osób, którzy w mediach zyskali miano „Łowców Frajerów”. Pod koniec ubiegłego roku funkcjonariusze CBŚ zatrzymali kilkanaście osób związanych z centrami obsługi telefonicznych platform inwestycyjnych – CFD 1000, Vortex Assets i MIB 700. Usłyszeli zarzuty oszukania ponad 100 osób na co najmniej 8,5 mln zł. Część z zatrzymanych związana była z firmą Amplio Investments, którą prokuratura prześwietliła już w tym roku. Zarzuty usłyszały kolejne osoby, a liczba poszkodowanych wzrosła do 350, suma strat z kolei do ponad 18 mln zł.
