Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Ten indeks zaskakuje! Takich wzrostów nie było od... końca XIX wieku

|
selectedselectedselected
Ten indeks zaskakuje! Takich wzrostów nie było od... końca XIX wieku | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Środowa sesja giełdowa w Stanach Zjednoczonych zakończyła się z mieszanymi nastrojami - z jednej strony mieliśmy kontynuację wzrostów indeksu Dow Jones (trzynasta z rzędu wzrostowa sesja indeksu przemysłowego!), z drugiej zaś zarówno S&P500, jak i Nasdaq Composite zakończyły wczorajszy dzień sesyjny na nieznacznym minusie. Kluczowym wydarzeniem w środę była oczywiście decyzja FOMC o podwyżce stóp procentowych i konferencja prasowa Jerome Powella.

 

Na skróty:

  • Na środowej sesji z czołowych amerykańskich indeksów jedynie Dow Jones zanotował wzrost
  • Po publikacji wyników finansowych akcje Boeinga rosły o prawie 9%
  • Pozytywnie zostały przyjęte również lepsze od oczekiwań wyniki Alphabet (Google)
  • Akcjonariuszom Microsoftu nie spodobało się, że spółka po raz pierwszy od 2016 roku obniżyła nakłady na R&D i pokazała prognozy na kolejny kwartał, które były niższe od oczekiwań
  • Dobrą sesję zanotowały amerykańskie banki, w tym szczególnie Wells Fargo
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Środa pod znakiem FOMC i wyników finansowych

W środę indeks Dow Jones Industrial Average zanotował trzynastą z rzędu wzrostową sesję, co miało miejsce zaledwie raz w jego sięgającej końca XIX wieku historii - podobny ciąg wzrostowych sesji miał miejsce w… czerwcu 1897 roku. Dow Jones wzrósł w środę o 0,23%, do poziomu 35 520 pkt.

Indeks S&P500 zanotował w środę symboliczny spadek o 0,02%, kończąc sesję na poziomie 4566,75 pkt., natomiast indeks technologiczny Nasdaq Composite zanotował spadek o 0,12%, kończąc środowy handel na poziomie 14 127,28 pkt.

Zobacz także: Stopy procentowe w USA - FOMC podjął decyzję. Sprawdź jak reaguje kurs dolara

Reklama

 

W centrum uwagi rynków znajdowało się posiedzenie FOMC, na którym zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe poszły w górę po raz jedenasty w tym cyklu i po raz czwarty w tym roku. Podwyżka wyniosła oczekiwane 25 punktów bazowych, co oznacza wzrost przedziału stopy funduszy federalnych do poziomu 5,25-5,50%, czyli najwyższego od 22 lat.

Na konferencji prasowej prezes Fed nie dał jasnych wskazówek dotyczących kolejnych decyzji FOMC, z których najbliższa będzie mieć miejsce na posiedzeniu 20 września. Z jego wypowiedzi wynikało, że Komitet będzie podejmował decyzje w oparciu o kolejne napływające dane makroekonomiczne i jeśli dalsze podwyżki będą potrzebne do sprowadzenia inflacji do 2% celu, to do nich dojdzie, a jeśli nie, to cykl zacieśniania monetarnego zostanie zakończony. Powell po raz kolejny zapewniał o dobrej kondycji sektora bankowego, co wpłynęło pozytywnie na akcje największych banków.

  • Najmocniejszy wzrost zanotował Wells Fargo, którego akcje poszły w górę o ponad 2%, do 46,44 USD
  • Goldman Sachs zakończył sesję na 0,8% plusie (375,56 USD)
  • Bank of America również wzrósł o 0,8% (32,41 USD)
  • JPMorgan Chase zanotował wzrost o 0,6%, do 157,76 USD

Zobacz także: Kolejne zwolnienia u gamingowego giganta. Największy akcjonariusz Pepco został bankrutem

 

W USA trwa sezon publikacji wyników finansowych za drugi kwartał. Swoje wyniki pokazali m.in. giganci technologiczni, tacy jak Alphabet (spółka będąca operatorem produktów Google) oraz Microsoft. Oprócz tego swoje sprawozdanie pokazał również producent samolotów pasażerskich Boeing, który „odleciał” po publikacji wyników.

Na środowej sesji akcje Boeinga poszły w górę o 8,7%, przekraczając poziom 232,80 USD, co jest najwyższym kursem od niemal dwóch lat. Tym samym Boeing, będący komponentem indeksu DJIA, przyczynił się do utrzymania jego spektakularnej wzrostowej serii.

Reklama

Skąd te wzrosty? Boeing pozytywnie zaskoczył - w drugim kwartale strata na akcję okazała się niższa od oczekiwań, a przychody ze sprzedaży wyższe niż zakładano. Strata wyniosła 82 centy na akcję (wobec oczekiwanych 0,88 USD), a przychody 19,75 mld dolarów (wobec oczekiwanych 18,45 mld USD). Ponadto Boeing wygenerował w drugim kwartale 2,6 mld USD wolnych przepływów pieniężnych, znacząco przebijając oczekiwania i realizując swoje założenia osiągnięcia od 3 do 5 mld USD przepływów pieniężnych w 2023 roku.

Znaczące wzrosty zanotował też Alphabet (+5,8%, wzrost do 129,27 USD. Google pozytywnie zaskoczył wynikami, w tym wzrostem przychodów o 7% w skali roku, z czego niemal 30% wzrost zanotowały przychody z usług chmurowych. EPS wyniósł 1,44 USD, wobec oczekiwanych przez analityków 1,34 dolara zysku netto na akcję.

Spadki zanotował natomiast Microsoft, którego akcje w środę spadły o 3,75%, do 337,77 dolara. Koncern technologiczny Billa Gatesa rozczarował wynikami za drugi kwartał, w tym jednocześnie po raz pierwszy od 2016 roku zaraportował spadek wydatków na badania i rozwój. Co ciekawe, zarówno zysk na akcję (2,60 USD), jak i przychody  (56,19 mld dolarów) okazały się wyższe od oczekiwań, jednak słaba reakcja akcjonariuszy wynika przede wszystkim z rozczarowujących prognoz na kolejny kwartał, które okazały się niższe od oczekiwań analityków.

Zobacz także: Jedna z ulubionych spółek Warrena Buffetta bardzo optymistycznie patrzy w przyszłość

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama