Rynek krajowy
Poniedziałek w wykonaniu kursu EUR/PLN nie zaskoczył. Czwartą z rzędu sesję notowania próbowały wybić się powyżej poziomu 4,80. O kolejnej nieskuteczności tych zamiarów zadecydował brak nowych impulsów. Miniona sesja była bowiem niezwykle uboga w ważne dane makroekonomiczne. Nie poznaliśmy także żadnych istotnych z punktu widzenia nastrojów globalnych informacji. Panujące nastroje pozostają relatywnie słabe z głównym ich wyznacznikiem w postaci obaw dotyczących globalnej recesji. Liderem przeceny wśród walut regionu był ponownie węgierski forint, który oscyluje wokół historycznego minimum swojej wartości. Na przeciwległym biegunie pozostaje zaś czeska korona, która niezmiennie wspierana jest interwencjami tamtejszego banku centralnego.
Na krajowym rynku długu poniedziałek był dniem zdecydowanych spadków dochodowości wzdłuż całej krzywej. Sprzyjał temu dalszy spadek oczekiwań co do docelowego poziomu stopy referencyjnej w trwającym w Polsce cyklu zacieśniania polityki monetarnej. Od czwartku tj. dnia mniejszej niż oczekiwano podwyżki stóp procentowych notowania kontraktów FRA obniżyły się o około 75 pkt. baz. Tylko wczoraj natomiast krótki koniec krajowej krzywej obniżył się o 28 pkt. baz. do poziomu 7,50%, a o 24 pkt. baz. do 6,56% zniżkowała dochodowość obligacji o 10-letnim terminie zapadalności.
Rynki zagraniczne
Presja na spadek notowań eurodolara i dotknięcie parytetu pozostaje silna. Wczoraj kurs EUR/USD zniżkował motywowany obawą dłuższego wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu do Europy aniżeli rozpoczęta wczoraj coroczna 10-dniowa przerwa związana z konserwacją infrastruktury przesyłowej Nord Stream 1. Chęć unikania ryzyka widoczna była także we wczorajszych notowania EUR/CHF, która obniżyła się do 0,9880 coraz mocniej oddalając się od ustanowionego przed tygodniem parytetu. Umocnienie franka szwajcarskiego podczas minionej sesji potęgowały dane tamtejszego banku centralnego wskazujące na silną determinację SNB do aprecjacji franka (i tym samym użycia kanału kursowego do walki z importowaną częścią inflacji). Na bazowych rynkach długu poniedziałek przyniósł niewielkie spadki dochodowości tożsame z obowiązującą na rynkach walutowych strategią risk-off. W rezultacie Bund obniżył się w rentowności do 1,25% a 10-latka amerykańska do psychologicznej bariery 3%.