W ocenie A.Glapińskiego stopy procentowe w Polsce mogą pozostać bez zmian przez cały rok, stąd wpływ wspominanych danych może okazać się znikomy. Na rynkach rozwiniętych za najważniejsze wydarzenie tego tygodnia uznajemy odczyt CPI z USA. Inwestorzy po raz kolejny będą interpretować publikację pod kątem momentu rozpoczęcia cyklu łagodzenia monetarnego przez Fed. Pomocne w tym zakresie będą także wystąpienia przedstawicieli Rezerwy Federalnej jakie planowane są w najbliższych dniach. Jak wspomnieliśmy poniedziałek rozpoczynamy spokojnie. Kurs EUR/PLN oscyluje wokół poziomu 4,33 i nie wykluczone, iż w jego okolicach także zakończy tydzień.
Rynek krajowy
Koniec tygodnia nie przyniósł istotnych zmian wyceny złotego. Zgodnie z oczekiwaniami miniona sesja była spokojna, co nie powinno dziwić zważywszy na puste kalendarium istotnych danych makroekonomicznych. Mimo to ubiegły tydzień należał do udanych w wykonaniu złotego. Pewnego rodzaju przełomem dla polskiej waluty okazała się czwartkowa konferencja prasowa prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wbrew oczekiwaniom wywołała ona dynamiczne zmiany polskich aktywów.
Gdy wydawało się, iż wystąpienie A.Glapińskiego będzie jedynie przedłużeniem narracji z zakończonego w środę posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, prezes NBP zaskoczył jastrzębim tonem. A.Glapiński przyznał, że jego zdaniem stopy procentowe w Polsce mogą pozostać stabilne przez cały rok 2024. Taka ocena wyraźnie kontrastuje z oczekiwaniami rynku, co skutkowało gwałtownym umocnieniem złotego do euro. Koniec tygodnia na krajowym rynku długu natomiast przyniósł korektę dotychczasowych obserwowanych przez większość ubiegłego tygodnia wzrostów dochodowosci. Polskie obligacje kopiowały w ten sposób ruchy rynków bazowych.
Rynki zagraniczne
Eurodolar stabilizował się w piątek wokół 1,0780 oczekujac na nowe impulsy. Co prawda miniona sesja była czwartą z rzędu wzrostową jednak ruchy w tym czasie były tak anemiczne, iż pozwoliły odrobić zaledwie jeden dzień (poniedziałek) spadku eurodolara. W rezultacie kurs EUR/USD zakończył tydzień na poziomie jego rozpoczęcia zachowujac niewielką zmienność, co najlepiej oddaje marazm ubiegłego tygodnia na eurodolarze. Do wzrostów powróciły w piątek także rentowności obligacji rynków bazowych. Dochodowość 10-letniego długu niemieckiego sięgnęła poziomu 2,38% tj. była wyższa o 6 pkt. baz. w stosunku do minionego poniedziałku.