Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Inflacja w Polsce nie odpuszcza, nawet mimo wakacji. Znamy najnowsze dane GUS

|
selectedselectedselected
PILNE! Inflacja w Polsce nie odpuszcza, nawet mimo wakacji. Znamy najnowsze dane GUS | FXMAG INWESTOR
depositphotos.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Mamy to! Inflacja w Polsce notuje piąty z rzędu spadkowy odczyt, jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Mimo, że szybki odczyt inflacji w lipcu wciąż jeszcze wskazuje na dwucyfrową dynamikę wzrostu cen w skali roku, to najprawdopodobniej już w kolejnym miesiącu inflacja r/r spadnie do jednocyfrowego poziomu. Co ciekawe - po raz pierwszy od początku zeszłego roku możemy mówić o rzeczywistej dezinflacji, bowiem ceny w lipcu spadły w porównaniu do czerwca.

 

Na skróty:

  • Główny Urząd Statystyczny opublikował tzw. szybki odczyt inflacji za lipiec
  • Wskaźnik CPI wg szacunkowych danych GUS wyniósł 10,8% w skali roku oraz -0,2% w porównaniu do poprzedniego miesiąca
  • Jest to kolejny odczyt nieznacznie przebijający oczekiwania analityków, którzy spodziewali się odczytu na poziomie 10,9% w skali roku
  • Kolejny spadkowy odczyt inflacji w Polsce przybliża nas do pierwszych obniżek stóp procentowych już po wakacjach
  • Dla porównania: w czerwcu inflacja konsumencka w Polsce wyniosła 11,5% w skali roku oraz 0% w ujęciu miesięcznym, natomiast inflacja bazowa spadła do 11,1% w skali roku
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

Kolejny spadek inflacji w Polsce

W poniedziałek, będący jednocześnie ostatnim dniem miesiąca, Główny Urząd Statystyczny opublikował tzw. szybki odczyt inflacji konsumenckiej w lipcu. Wg szacunkowych danych inflacja CPI wyniosła 10,8% w skali roku oraz zanotowała spadek o -0,2% w ujęciu miesięcznym. Lipcowa inflacja w Polsce - wg szacunkowych danych - jest najniższa od marca ubiegłego roku.

Po raz kolejny odczyt inflacji okazał się niższy od oczekiwań analityków. Konsensus zakładał bowiem odczyt na poziomie 10,9% w ujęciu rocznym oraz spadek cen w skali miesiąca o -0,1%. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że koszyk inflacyjny GUS po raz pierwszy od lutego 2022 roku zanotował spadek cen w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Co więcej, wówczas (gdy inflacja m/m zanotowała spadek o -0,3%) było to spowodowane wprowadzeniem rządowej Tarczy Antyinflacyjnej. Wcześniejsze spadki inflacji w skali miesiąca (bądź jak kto woli: deflacja) miały miejsce niemal trzy lata temu, w sierpniu 2020 roku.

Zobacz także: Sektor gamingowy odnotuje dzisiaj wyjątkowo dobry dzień?

 

 

W lipcu ceny żywności zanotowały wzrost o 15,6% w skali roku oraz spadły o 1,2% w porównaniu do czerwca. Nośniki energii odnotowały w lipcu wzrost cen na poziomie 16,7% w skali roku oraz brak zmian (0%) w ujęciu miesięcznym. Jeśli zaś chodzi o ceny paliw, to w czerwcu zanotowały one spadek o 15,5% w skali roku, zaś w ujęciu miesięcznym wzrost wyniósł 0,4%.

Dla porównania, w poprzednim miesiącu (czerwcu) poszły w górę o 17,8% w skali roku oraz zanotowały spadek o 0,3% w porównaniu do maja. W lipcu można więc mówić o kontynuacji trendu spadkowego tej najważniejszej kategorii koszyka inflacyjnego, a nawet o jego przyspieszeniu ze względu na mocniejszy spadek cen w ujęciu miesięcznym (w lipcu było to -1,2% m/m). Warto przypomnieć, że w maju dynamika cen żywności wyniosła 18,9% w skali roku, w kwietniu było to 19,7% r/r, a w marcu i lutym aż 24% w ujęciu rocznym.

W czerwcu nośniki energii notowały wzrost o 18% w skali roku oraz spadek o 0,3% w porównaniu do maja. Jeśli zaś chodzi o ceny paliw do prywatnych środków transportu, to w czerwcu notowały one spadek aż o 18% w ujęciu rocznym, natomiast w porównaniu do maja taniały one o 0,9%. I to właśnie w przypadku cen paliw widać wygasający efekt wysokiej bazy statystycznej z zeszłego roku, kiedy to inwazja Rosji na Ukrainę doprowadziła do paniki na rynkach surowców energetycznych. Oznacza to, że w kolejnych miesiącach ceny paliw będą w coraz mniejszym stopniu wpływać na spadek dynamiki cen całego koszyka inflacyjnego. Widać to już w lipcowym odczycie, w którym ceny paliw w skali roku spadły zauważalnie słabiej niż w czerwcu (-15,5% r/r wobec -18% r/r), a jednocześnie zanotowały one niewielki wzrost w skali miesiąca (0,4% m/m), podczas gdy w czerwcu paliwa taniały w stosunku do maja.

Reklama

Oczywiście, dzisiejszy szybki odczyt lipcowej inflacji ma charakter szacunkowy, a pełne dane na temat wskaźnika CPI i poszczególnych jego kategorii poznamy dokładnie za dwa tygodnie, w poniedziałek 14 sierpnia.

Zobacz także: To będzie ważny tydzień na rynku walutowym! Kurs dolara, funta, euro będą reagować na te wydarzenia

 

 

Dezinflacja scenariuszem bazowym

Lipcowy wstępny odczyt inflacji, zgodnie z oczekiwaniami analityków, jest piątym z rzędu, w którym dynamika cen w Polsce spada. Dla porównania - inflacja konsumencka w czerwcu wyniosła 11,5% w skali roku oraz 0% w ujęciu miesięcznym, natomiast w maju wskaźnik CPI w Polsce wyniosła 13% w skali roku oraz 0% w ujęciu miesięcznym.

Reklama

Po raz kolejny warto przypomnieć, że trwająca obecnie dezinflacja wynika w dużej mierze z czynników o charakterze typowo statystycznym. Mowa przede wszystkim o efekcie wysokiej bazy statystycznej z poprzedniego roku, który upłynął pod znakiem gwałtownych wzrostów dynamiki cen. W 2022 roku inflacja znajdowała się w mocnym trendzie wznoszącym, co oznacza że punkt odniesienia z każdym miesiącem znajdował się coraz wyżej. I tak np. lipcowa inflacja na poziomie 10,8% w ujęciu rocznym oznacza, iż ceny poszły w górę w tym tempie w stosunku do lipca zeszłego roku, kiedy inflacja wynosiła aż 15,6% rok do roku. W sierpniu baza statystyczna będzie jeszcze wyższa, wyniesie bowiem aż 16,1% w ujęciu rocznym.

Zobacz także: Nastroje amerykańskich konsumentów najwyżej od października 2021!

 

Jak polski złoty (PLN) reaguje na dane o inflacji?

Piąty z rzędu spadkowy odczyt inflacji w Polsce, w dodatku po raz kolejny mocniejszy od rynkowych oczekiwań oraz pierwszy od półtora roku przypadek, w którym mamy do czynienia ze spadkiem cen w skali miesiąca to czynniki, które w praktyce przybliżają nas do pierwszych obniżek stóp procentowych NBP już po wakacjach. Kontynuacja dezinflacyjnego trendu (któremu będzie sprzyjała opisana wyżej wysoka baza statystyczna) będzie bowiem oznaczała, że scenariusz w którym sierpniowa dynamika cen w skali roku będzie już jednocyfrowa jest całkiem realny (choć optymistyczny).

To zaś oznacza, że na najbliższym decyzyjnym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, które odbędzie się w dniach 5-6 września, może dojść do pierwszej obniżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych, do poziomu 6,50% stopy referencyjnej. Dlatego też dzisiejszy, dość optymistyczny, szacunkowy odczyt inflacji mógł być zinterpretowany przez rynek walutowy jako argument do osłabienia kursu polskiego złotego. W praktyce jednak odczyt GUS nie zwiększył znacząco zmienności na kluczowych parach walutowych z PLN. Kurs USD/PLN nieznacznie wzrósł tuż po publikacji danych na temat inflacji, przebijając poziom 4 PLN za dolara. Przed godziną 11:00 kurs USD/PLN utrzymywał się nieznacznie poniżej 4,00. Tegoroczne minima kursu dolara do polskiego złotego zostały wyznaczone w połowie lipca, przy poziomie 3,935.

W przypadku kursu EUR/PLN widać nieznaczne osłabienie polskiej waluty wobec euro, trudno jednak łączyć to w jakikolwiek sposób z dzisiejszym odczytem CPI. Kurs EUR/PLN wynosi obecnie powyżej 4,41, co oznacza że polska waluta jest najmocniejsza w stosunku do euro od przełomu sierpnia i września 2020 roku, czyli niemal trzech lat.

Zobacz także: Dwunastej podwyżki stóp nie będzie? Kurs dolara znów spada po najnowszych danych na temat inflacji

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama