Wciąż nie wiadomo czy przyszły rząd zdecyduje o postawieniu prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. W odpowiedzi na te pogłoski bank centralny wydał oświadczenie odpierające zarzuty, jakie rzekomo chcą postawić Adamowi Glapińskiemu politycy przyszłej koalicji rządzącej.
Na skróty:
- NBP opublikował oświadczenie dotyczące programu skupu aktywów i skuteczności walki z inflacją
- Oświadczenie ma bezpośredni związek z nieoficjalnymi zarzutami wobec prezesa NBP Adama Glapińskiego
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
W środę Narodowy Bank Polski opublikował oświadczenie, które odnosi się do ostatnich pogłosek o rzekomych planach postawienia prezesa Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu przez przyszłą koalicję rządzącą. Jednym z argumentów przemawiającym za pociągnięciem do odpowiedzialności prezesa NBP miałoby być uruchomienie programu skupu aktywów przez bank centralny, który zdaniem niektórych przedstawicieli obecnej opozycji (która już niedługo obejmie władzę) był wprowadzone ze złamaniem konstytucji.
Zobacz także: Zapadł wyrok w sprawie Providenta! Komu TSUE przyznał rację?
NBP w swoim oświadczeniu odpiera zarzuty, zapewniając że wszystkie decyzje podejmowane przez władzę banku centralnego są zgodne z obowiązującym prawem. Sporo uwagi zostało poświęcone samemu programowi skupu aktywów, który został przez NBP uruchomiony w połowie marca 2020 roku, po raz pierwszy w Polsce. W oświadczeniu możemy przeczytać, że: „skup aktywów jest instrumentem polityki pieniężnej wykorzystywanym przez banki centralne na całym świecie. W szczególności, od wielu lat instrument ten stosują wiodące banki centralne, w tym Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych, Europejski Bank Centralny czy Bank Anglii. (…) Głównymi celami stosowania skupu aktywów przez wiele banków centralnych po wybuchu pandemii było przeciwdziałanie zaburzeniom na rynkach finansowych oraz – zwłaszcza w gospodarkach, w których krótkoterminowe stopy procentowe zostały obniżone w pobliże zera – luzowanie warunków finansowania w gospodarce.”
NBP powołuje się również na założenia RPP z 2020 roku, w których znalazł się zapis: „Gdyby wystąpiła taka konieczność, bank centralny może przeprowadzić następujące operacje strukturalne: emisję obligacji, zakup oraz sprzedaż papierów wartościowych na rynku wtórnym”.
Zobacz także: Prezes NBP stanie przed Trybunałem? Donald Tusk zabrał głos
NBP odpiera również zarzuty stawiane prezesowi Adamowi Glapińskiemu dotyczące nieskutecznej i spóźnionej reakcji na rosnącą inflację w Polsce. W sześciu punktach oświadczenia możemy przeczytać m.in., że NBP zareagował na rosnącą inflację wcześniejszymi i bardziej zdecydowanymi podwyżkami stóp procentowych niż w większości państw OECD: „W lipcu 2022 r., gdy stopa depozytowa EBC wynosiła -0,50%, stopa referencyjna NBP wynosiła już 6,50%”. Co ciekawe, w oświadczeniu nie przeczytamy jednak, że np. w Czechach i na Węgrzech cykl zacieśniania monetarnego zaczął się już w czerwcu 2021 roku, czyli trzy miesiące wcześniej niż u nas. Oprócz tego NBP zauważa, że łączna skala podwyżek stóp wyniosła aż 665 pkt. bazowych i tym samym była największa w historii RPP, istniejącej od 1998 roku. Ponadto NBP powołuje się na opinię MFW, który w lutym 2021 roku podkreślał, że ekspansywna polityka monetarna (polegająca na zwiększaniu podaży pieniądza w celu stymulowania wzrostu gospodarczego) prowadzona przez NBP była uzasadniona, jednocześnie w czerwcu tego roku stwierdzając, że podwyżki stóp procentowych w Polsce były odpowiednie i skuteczne. NBP powołuje się również na opinię MFW z lutego 2022 roku, dotyczącą programu skupu aktywów - Fundusz podkreślał w niej słuszność przerwania programu skupu aktywów wraz z podwyżkami stóp procentowych.
NBP pomija jednak fakt, że do dziś program QE w Polsce nie został oficjalnie zakończony.
W środę głos w tej sprawie zabrał również rzecznik NBP: Osłabienie kursu polskiego złotego i spadki na GPW - NBP ostrzega przed działaniami nowego rządu
