Do południa dochodowość 10Y rodzimego długu obniżała się i przetestowała poziom 5,20%. W kolejnych godzinach krajowy dług już tylko tracił na wartości. Rozszerzeniu również ulegał spread miedzy polskimi i czeskimi papierami (wzrósł z ok. 140 do 145 pb.). Sugeruje to, że za wzrostem rentowności nie stały tylko impulsy z bazowego FI (dane z USA), ale także czynniki krajowe. Rozszerzeniu uległa także marża ASW (o 6 pb. do tenorze 10Y). Ostatecznie na głównych węzłach dochodowość SPW przesunęła się w górę o 2, 7 i 7 pb. do odpowiednio 5,09% (2Y), 5,12% (5Y) oraz 5,32% (10Y).
W tle Ministerstwo Finansów ogłosiło, że zaoferuje do sprzedaży 23 stycznia obligacje o łącznej wartości 6-10 mld zł serii OK0426, WS0429, WZ1129, DS1030, DS1033 i WS0447. Oceniamy, że w kolejnych godzinach handel na SPW powinien być spokojny. Mix danych z krajowej gospodarki nie powinien mocno zaskoczyć, a impulsy globalne będą przytłumione. Sądzimy, że piątkowe osłabienie było relatywnie silne i 10Y SPW powinien powrócić poniżej poziomu 5,30%.
EURUSD blisko poziomu 1,0900
Dolar był pod lekką tylko presją w piątek głównie z powodu dobrych nastrojów na Wall Street (indeks S&P 500 osiągnął historyczne maksima po wzroście o 1,2%). EURUSD nie zdołał jednak przekroczyć poziomu 1,0900 i zamknięcie wypadło na z 1,0890 (+0,2%). Pierwsze poniedziałkowe kwotowania sugerują umiarkowany apetyt na kontynuację ruchu w kierunku północnym. Nie oczekujemy jednak, by przed drugą, bogatą w impulsy makroekonomiczne częścią tygodnia nastąpił przełom na parze. W kolejnych godzinach spodziewamy się handlu na EURUSD w pobliżu 1,09.
Zobacz także: Złoty (PLN) nie ma co liczyć na wsparcie od krajowych danych
EURPLN wraca do 4,35
Nasze oczekiwania dotyczące umocnienia złotego z drugiej połowy ub. tyg. były dość optymistyczne na tle rynku. Krajowa waluta jednak zaskoczyła pozytywnie również nas. W okolicach południa EURPLN zanurkował poniżej 4,37. Katalizatorem tego ruchu były komentarze unijnego komisarza D. Reyndersa ws KPO (tutaj). Później złotemu pomagały nastroje globalne i wzrost apetytu na ryzyko. Ostatecznie EURPLN spadł w piątek o 0,75% do 4,3530. Ok. 0,7% złoty zyskał zarówno w relacji do czeskiej korony jak i forinta.
W tle NBP uzupełnił wstępne dane o aktywach rezerwowych. Wynika z nich, że w grudniu bank centralny nie kontynuował już rozpoczętych w kwietniu zakupów złota, potwierdzając nasze wcześniejsze szacunki w tej kwestii. Wypadkowo NBP kończy rok z ~359 t. złota w bilansie, o 130 t. więcej niż na jego początku. Nieco więcej o polityce zakupów złota pisaliśmy tutaj.
W kolejnych godzinach oczekujemy spokojnego handlu na złotym i ograniczonej przestrzeni do kontynuacji aprecjacji. Zwracamy jednak uwagę na dość wysoką wrażliwość krajowej waluty na impulsy zewnętrzne, co może być ważne w drugiej części tygodnia. Dziś spodziewamy się handlu w przedziale 4,34-4,37 na EURPLN.
