Początek tygodnia nie przyniósł większych zmian na rynku walutowym. Kursy EUR/PLN i USD/PLN oscylowały w pobliżu 4,69 i 4,34, a EUR/USD wzrósł powyżej 1,08. W poniedziałek na globalne rynki finansowe powrócił umiarkowany apetyt na ryzyko przy braku nowych, niepokojących wiadomości z sektora bankowego. Wyraźnie wyższy od oczekiwań marcowy odczyt indeksu instytutu Ifo (93,3 pkt wobec prognozowanych 91 pkt) pokazał również, że nastroje niemieckich przedsiębiorców nie pogorszyły się pod wpływem ostatnich turbulencji w sektorze bankowym, co wsparło nieznaczny wzrost kursu EUR/USD.
We wtorek podwyższoną zmienność na rynku mogą przynieść wystąpienia szefowej EBC Ch. Lagarde, prezesa Bundesbanku J. Nagela oraz członka zarządu Fed M. Barra. W kontekście walut naszego regionu ciekawszy może okazać się wynik posiedzenia Narodowego Banku Węgier. Pomimo ostatnich zawirowań na rynkach większość ekonomistów nie spodziewa się zmian ani głównej stopy (13%) ani efektywnej 1-dniowych depozytów (18%). Biorąc pod uwagę ostatnią, wysoką zmienność na forincie i jego mocną, negatywną reakcję na wzrost awersji do ryzyka w trzecim tygodniu marca niespodziewane ciecie stóp skutkowałoby według naszej oceny istotną przeceną węgierskiej waluty. Stąd utrzymanie przez MNB obecnej retoryki ,,wait and see” będzie scenariuszem wspierającym dalsze odrabianie strat z pierwszej połowy marca przez forinta. W otoczeniu stabilnych stóp procentowych w regionie CEE-3 notowania złotego nie ulegną według naszej oceny w najbliższych dniach istotnej zmianie a do wybicia się kursu EUR/PLN z wąskiego pasma wahań pomiędzy poziomami 4,66-4,72 potrzeba będzie nowego, istotnego impulsu, który może pojawić się dopiero w kwietniu.
Na krajowym rynku stopy procentowej podczas poniedziałkowej sesji rentowności polskich 2- i 10-letnich obligacji wzrosły powyżej 6%. Słabsze notowania krajowych papierów wynikały ze zmiany nastrojów na świecie, gdzie od początku tygodnia wzrósł popyt na aktywa ryzykowne. W kraju krótkoterminowo warto odnotować pozytywną informację o ograniczeniu przez Ministerstwo Finansów podaży obligacji na wtorkowej aukcji regularnej do 4-7 mld PLN wobec pierwotnie planowanych 4-8 mld PLN.
Najciekawszym wydarzeniem wtorkowej sesji w regionie CEE będzie posiedzenie węgierskiego MNB. Chociaż jego decyzje nie mają bezpośredniego wpływu na politykę pieniężną w Polsce, to jednak komentarze przedstawicieli banków centralnych po posiedzeniach mają pewien wpływ na notowania instrumentów w regionie. Teraz jest to szczególnie ważne, ponieważ rynki wyceniają mocne spadki podstawowych stóp procentowych w państwach CEE-3 jeszcze w 2023r. Podczas wtorkowego posiedzenia MNB powszechnie oczekiwane jest pozostawienie stóp bez zmian, chociaż rynek dostrzega przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej w najbliższych miesiącach. Za brakiem zmian stóp przemawia m.in. utrzymująca się wysoka inflacja (również w przypadku miary bazowej przekraczająca 25% - najwyższa w UE), relatywnie ograniczona aprecjacja forinta mimo wprowadzenia bardzo wysokich stóp procentowych (efektywnie 18%) i niestabilna sytuacja w europejskim systemie finansowym. Prawdopodobny stonowany ton komentarza będzie sprzyjał wycofywaniu się inwestorów z wyceniania bardzo agresywnych obniżek stóp procentowych w państwach naszego regionu. Ten komentarz może dodatkowo zostać w środę wzmocniony przez czeski CNB. W takiej sytuacji oczekiwać można dalszego wzrostu rentowności polskich obligacji nawet w kierunku 6,50% w perspektywie najbliższych tygodni.