Ubiegłotygodniowe zmiany kursu EUR/PLN należy uznać za niewielkie. Kurs EUR/PLN przez większość omawianego okresu koncentrował się wokół poziomu 4,5150 generując niewielką amplitudę wahań. Zachowanie złotego było w tym czasie tożsame ze zmianami pozostałych walut regionu tej części Europy. W naszej ocenie przestrzeń do umocnienia walut CEE na fali oczekiwań motywowanej normalizacją polityki pieniężnej w regionie wygasa a do głosu zaczynają stopniowo dochodzić czynniki negatywnej jak ryzyko kolejnej fali zachorowań na COVID-19.
Efektem jest trend boczny,
który w naszej ocenie może być rozciągnięty także na co najmniej początek tego tygodnia. Nieco ciekawiej prezentowały się w minionym tygodniu notowania eurodolara, który obniżył się do nawet 1,1810, a więc do najniższego poziomu od początku kwietnia.
Umocnienie dolara miało swoje argumenty przede wszystkim w dobrych wynikach tamtejszej gospodarki, które oznaczają prawdopodobnie szybsze aniżeli w strefie euro rozpoczęcie działań po stronie polityki monetarnej.
Nasze oczekiwania na nadchodzący tydzień
EUR/PLN
Kurs EUR/PLN rozpoczyna notowania na istotnym dla siebie poziomie – jest bowiem bardzo blisko oporu psychologicznego (4,50) i technicznego (4.4950). Złamanie wymienionych barier uruchamiałoby co najmniej ponad 3-groszową przestrzeń do zniżki notowań.
W naszej ocenie jednak trudno obecnie o argumenty mogące skutkować wzrostem wartości polskiej waluty. Dotychczas motorem umocnienia walut w regionie były oczekiwania na podwyżki stóp procentowych.
O ile w Czechach i na Węgrzech cykl zacieśniania polityki pieniężnej już się rozpoczął,
to w Polsce – o czym prawdopodobnie usłyszymy w czwartek i piątek odpowiednio podczas posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej i konferencji prezesa Narodowego Banku Polskiego – droga do takich działań jest jeszcze odległa. Oznaczać to może kolejne nieznaczne schłodzenie oczekiwań rynkowych, a w konsekwencji utrzymywanie kursu EUR/PLN nieco powyżej bariery 4,50.
USD/PLN
Potencjalny zakres zniżki pary USD/PLN widzimy jako niewielki i związany przede wszystkim z oczekiwanymi eurodolara aniżeli złotego. W naszej ocenie kurs USD/PLN może szukać drogi do poziomu 3,7650.
Ryzykiem pozostaje globalny sentyment inwestycyjny, który w ostatnich dniach pozostaje dość zmienny oscylując pomiędzy przyzwoitymi danymi makroekonomicznymi a informacjami na temat IV fali zachorowań na COVID-19 między innymi w Wielkiej Brytanii.
EUR/USD
Kurs EUR/USD, który z trudem obniżył się do 3- miesięcznego minimum na poziomie 1,1810 obecnie powinien w naszej ocenie kierować się na północ. Nie znajdujemy bowiem argumentów przemawiających za dalszym umocnieniem dolara do euro.
Ten mówiący o szybszych ruchach na stopach procentowych w USA aniżeli w strefie euro jest już w znaczącej mierze zdyskontowany. Podstaw do istotnych zmian w wycenie eurodolara nie znajdziemy także w zaplanowanych na ten tydzień danych makroekonomicznych i publikacjach opisów z czerwcowych posiedzeń Fed i Europejskiego Banku Centralnego.
Liczymy bardziej natomiast na korekcyjny ruch w stronę 200-dniowej średniej ruchomej (1,1937), wokół której notowania eurodolara fluktuowały w połowie czerwca w oczekiwaniu na nowe impulsy.