- Czwartek upłynął na rynkach relatywnie spokojnie. Panika wśród inwestorów znacznie osłabła gdy ze środy na czwartek pojawiły się informacje, że Credit Suisse uzyska pomoc od szwajcarskiego banku centralnego. Zaskakująco słaba była też reakcja na decyzję EBC. Bank podniósł stopy o 50pb, podczas gdy rynek wyceniał taki scenariusz na 50%. Kurs €/US$ przez cały dzień wahał się przy 1,06, a dziś rano dotarł do 1,0650. Reakcja na EBC na rynkach długu była dość nietypowa. Po osłabieniu papierów rano, po informacjach o Credit Suisse, rentowności np. niemieckich papierów były już względnie stabilne, na krótkim końcu schodząc nawet o ok. 7pb poniżej poziomu otwarcia. Możliwe, że inwestorzy oczekiwali mocniejszego forward guidance i jasnych komentarzy, że EBC będzie kontynuować zdecydowane podwyżki stóp.
- Para €/PLN cofnęła się wczoraj z 4,0750 do 4,6950. W ciągu dnia nastąpiła kolejna próba przełamania oporu w okolicach 4,71, ale znów udało się to tylko na chwilę. Umocniły się także SPW - od kosmetycznych 3pb na długim końcu do około 10pb na krótkim.
Stabilizacja €/US$ na koniec tygodnia
- Na przełomie tygodnia spodziewamy się stabilizacji €/US$. W okresach napięć na rynkach inwestorzy raczej redukują ryzykowne pozycje i wracają na rynki bazowe przed weekendem. Mimo zapewnień m.in. ze strony EBC o dobrej sytuacji europejskich banków, niepewność na ile problemy w sektorze finansowym mogą pojawić się w innych państwach się utrzymuje. W ciągu dnia poznamy trochę drugorzędnych danych z USA (m.in. produkcję przemysłową), ale nie spodziewamy się, aby w obecnej sytuacji miały odegrać istotną rolę dla rynku. Od przyszłego tygodnia uwaga rynków skupi się na środowej decyzji FOMC. Po podwyżce stóp EBC o 50pb rynek powinien spodziewać się, że swoje stopy zwiększy również Fed, ale o 25pb. To prawdopodobnie za mało, aby wzmocnić dolara, o ile nie pojawią się nowe napięcia na rynkach. Dlatego w przyszłym tygodniu spodziewamy się stopniowego powrotu €/US$ do oporu przy 1,0750.
- Nadal oceniamy, że Fed będzie musiał swoje stopy obniżyć przed EBC i w większej skali. Taki scenariusz jest tylko bardziej prawdopodobny wobec potencjalnych problemów kolejnych banków w USA. To z kolei oznacza, że dysparytet stóp (wg naszych analiz w segmencie 2letnim kluczowy dla kierunku €/US$ w średnim terminie) będzie premiować euro. Dużo też będzie także zależeć od koniunktury w Chinach. Dalsza odbudowa aktywności może wywołać kolejną falę odpływu kapitałów z USA na rynki wschodzące, przyspieszając wzrost €/US$. Dlatego nadal spodziewamy się, że kurs €/US$ powinien wrócić ponad 1,10, choć może się to stać już w 2poł23.