W środę zmienność złotego była niewielka, co przekładało się na utrzymanie notowań par EUR/PLN oaz USD/PLN odpowiednio poniżej poziomów 4,75 oraz 4,46.
Krajowe dane na temat podaży pieniądza M3, która wzrosła w styczniu mocniej od oczekiwań (6,9% r/r vs. 5,8%) nie wywierały istotnego wpływu na krajowy rynek finansowy, zwłaszcza, że istotniejsze publikacje z polskiej gospodarki poznaliśmy w pierwszej części tygodnia. Złoty w ostatnich dniach zyskiwał w związku ze spadkiem oczekiwań na skalę obniżek stóp procentowych przez RPP w ciągu najbliższych dwóch lat. W krótkim terminie widzimy ograniczone pole do dalszego spadku pary EUR/PLN poniżej poziomu 4,70 w związku z wciąż powoli ustępującą inflacją zarówno w kraju jak i za granicą. Retoryka RPP prawdopodobnie nie ulegnie zaostrzeniu, co przy zacieśnianiu polityki pieniężnej przez główne banki centralne, będzie ograniczała atrakcyjność inwestycji w złotego.
Para EUR/USD utrzymywała się nieco powyżej poziomu 1,06 przed publikacją zapisków z ostatniego posiedzenia amerykańskiego FOMC. Wcześniej publikowane dane z Niemiec nie przyczyniły się do umocnienia wspólnej waluty. Niemiecka inflacja CPI za styczeń została potwierdzona na poziomie 8,7% r/r. Z kolei indeks Ifo nie odbiegał istotnie od oczekiwań, gdyż nastroje w biznesie wzrosły do 91,1 pkt w lutym (z 90,2 w styczniu) wobec konsensusu 91,2. W ostatnim czasie zaskoczenia w danych makroekonomicznych przemawiały za umocnieniem dolara, co było widoczne również we wzroście oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA.
Na krajowym rynku stopy procentowej krzywa dochodowości przesunęła się w dół, przy czym najwięcej spadły rentowności na krótkim końcu krzywej o 10 pb. osiągając poziom 6,38% (2Y). Rentowność obligacji z długiego końca krzywej osiągnęła poziom 6,64% (- 4pb. 10Y ).
W środę najważniejszym wydarzeniem dla rynków był protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, podczas którego stopy procentowe zostały podniesione o 25 pb. Sama publikacja protokołu wywołała mieszane nastroje wśród inwestorów, ponieważ potwierdziło się jastrzębie nastawienie członków FOMC, ale jednocześnie brak było większych zaskoczeniem.
Uczestnicy posiedzenia poparli podwyżkę o 25 pb. a część z nich optowała za podwyżką nawet o 50 pb. wskazując na potrzebę dalszego zacieśniania monetarnego, do czasu sprowadzenia inflacji do celu inflacyjnego 2%. To co może zwiększyć presję inflacyjną to nadal silny rynek pracy, chociaż członkowie Fed widzą również wyhamowanie tempa inflacji.
Do tej pory rynek zakładał, że amerykański bank centralny zbliża się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Jednak ostatnie dane makro wspierające scenariusz utrzymywania się wysokiej inflacji i mocnego rynku pracy, a teraz protokół z ostatniego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego zasiały wątpliwości wśród inwestorów. Jastrzębie wypowiedzi członków Fed zwiększają oczekiwania na kontynuację prowadzenia restrykcyjnej polityki pieniężnej oraz przesunięcie pierwszych obniżek dopiero na 2024 rok (wcześniej oczekiwano pierwszej obniżki w listopadzie 2023 roku). Kluczowe dla rynków finansowych w czwartek będą dane z amerykańskiego rynku pracy, a w Polsce dodatkowo barometrem nastrojów może okazać się aukcja obligacji.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję