W piątek kurs EUR/PLN oscylował w pobliżu 4,70 a kurs USD/PLN wzrósł w pobliże 4,57 przy spadku kursu EUR/USD w pobliże 1,03. Końcówka ubiegłego tygodnia przyniosła stabilizację notowań złotego przy braku nowych, istotnych impulsów z rynku. W poniedziałek kalendarz ekonomiczny jest pusty stąd uwaga uczestników rynku skupi się już na wtorkowym zestawie odczytów makroekonomicznych za październik (produkcja przemysłowa, inflacja PPI, wzrost wynagrodzeń) w kontekście tempa schłodzenia polskiej gospodarki oraz wyhamowania presji płacowej. Odczyty niższe od oczekiwań wspierałyby gołębie nastawienie RPP coraz wyraźniej skłaniającej się do zakończenia cyklu podwyżek stóp na obecnym poziomie. Większy wpływ na wycenę złotego powinny mieć czynniki zewnętrzne w tym napływające ostatnio jastrzębie komentarze członków Fed. Wynika z nich, że pomimo spodziewanego spowolnienia tempa podwyżek amerykańskich stóp droga do ich zakończenia może być jeszcze daleka, co powinno sprzyjać próbie odrobienia częsci strat przez amerykańską walutę. Stąd przestrzeń do dalszego umocnienia złotego w nadchodzących dniach jest ograniczona a kurs EUR/PLN powinien utrzymać się powyżej poziomu 4,70.
Kurs EUR/USD konsoliduje się od kilku dni poniżej 200-dniowej średniej kroczącej (przebiegającej w pobliżu 1,04) oczekując na nowe impulsy z rynku. Ch. Lagarde, przemawiając w piątek na konferencji w Frankfurcie, podkreśliła determinację EBC do walki z rekordowo wysoką inflacją poprzez dalsze podwyżki stóp procentowych ale zarazem zapowiedziała jedynie ,,umiarkowane” zmniejszenie sumy bilansowej Banku. Stąd jej wypowiedź została odebrana przez uczestników rynku za neutralną i nie miała istotnego wpływu na notowania euro.
Na rynku stopy procentowej w ciągu ostatniego tygodnia doszło do wzrostu krzywych dochodowości w przypadku krótszych instrumentów. Po ostatnich zmianach notowania zaczęły wyceniać wzrost stopy referencyjnej NBP w okolice 7,25%, czyli prawie 25 pb. wyższy niż jeszcze tydzień wcześniej. Podobną presję na krótki koniec krzywej dochodowości widać też było na rynkach bazowych, gdzie Fed sygnalizował konieczność dalszych podwyżek stóp procentowych w kolejnych posiedzeniach.
W perspektywie najbliższych tygodni rentowności rocznych i 2-letnich polskich obligacji powinny zmierzać w kierunku 7,5%. Wyceny krótkoterminowych instrumentów pozostaną zapewne dalej pod presją, ponieważ ryzyko dalszych podwyżek stóp procentowych w Polsce pozostaje wysokie. Te obawy rynkowe może wzmacniać w najbliższych dniach publikacja krajowych relatywnie mocnych danych makroekonomicznych za październik. Z kolei notowania papierów 5- i 10-letnich powinny utrzymywać się odpowiednio w okolicach 7,2% i 7,0%. Zbliżająca się środowa aukcja regularna powinna mieć neutralny wpływ. Ministerstwo Finansów będzie oferować papiery serii OK0724, WZ1127, PS0728, DS0432 i WZ0533 za 3-6 mld PLN. Popyt wzmacniać może duże zainteresowanie polskimi papierami ze strony inwestorów zagranicznych, a także zbliżający się wykup WZ1122 oraz wypłata odsetek (łącznie kwota zbliżona do 20 mld PLN). Wspomniany scenariusz wzmacniać powinna prawdopodobna stabilizacja notowań obligacji na rynkach bazowych. W najbliższych dniach publikowane wstępne indeksy PMI w Europie, posiedzenie węgierskiego MNB a także dane z USA nie powinny istotnie zmienić nastrojów inwestorów. Spadkom rentowności US Treasuries czy Bundów przeciwdziałać mogą wypowiedzi sugerujące kontynuację przez Fed cyklu podwyżek stóp.