Brak nowych impulsów ogranicza zmienność rynków FX w pierwszej części obecnego tygodnia, a czynniki wspierające na przełomie kwietnia i maja słabszego globalnie dolara, w krótkim terminie zostały zdyskontowane. Sprzyjało temu odreagowanie na rynkach FI, gdzie rentowności obligacji w środę szły nieco w górę, a póki co utrzymujące się ryzyko eskalacji konfliktu w Strefie Gazy nie doprowadziło do większego umocnienia USD. Warto jednak dodać, że indeks dolara (DXY) znalazł się w górnych partiach ważnej, krótkoterminowej strefy oporów (okolice 105,5 pkt.), co nie daje już zbyt wiele miejsca na dalsze odreagowanie ubiegłotygodniowych jego spadków przy założeniu, że obecne wzrosty to tylko ruch korekcyjny. W takim otoczeniu złoty zachowywał się pozytywnie utrzymując swą siłę, a kursy głównych par z PLN w drugiej części środowych notowań skierowały się w okolice kilkudniowych minimów.
W czwartek majowe posiedzenie kończy RPP, rynek nie oczekuje zmiany stóp procentowych, jednak komunikat Rady warto śledzić szukając odniesienia do proponowanych przez rząd zmian regulacyjnych dotyczących generalnie cen energii o czym pisaliśmy wczoraj. Jakiekolwiek gołębie odniesienia RPP mogłyby osłabić złotego, choć nie jest to na ten moment nasz wariant bazowy. Globalnie inwestorzy będą analizować tygodniowe dane o ilości nowych zasiłków dla bezrobotnych w USA i szukać potwierdzenia ostatnich słabszych odczytów NFP. Po środzie nie widzimy sygnałów czy poważniejszych ostrzeżeń dotyczących zmiany aprecjacyjnego trendu złotego, w związku z czym ruch EUR/PLN w kierunku 4,2750-4,2850 w perspektywie najbliższych dni pozostaje naszym scenariuszem bazowym.
Zobacz także: Notowania euro (EUR), korony norweskiej (NOK) i leja rumuńskiego (RON). Najnowsze dane z rynku walutowego Forex (9 maja 2024)
Na rynkach stopy procentowej środowa sesja przyniosła globalnie umiarkowane wzrosty rentowności obligacji skarbowych, w Polsce o ok. 2-4 pb., a na głównych parkietach zmiany zawierały się w zakresie 0/+4 pb. i były nieco mocniejsze dla papierów z Niemiec.
W naszej opinii środowe wzrosty rentowności papierów skarbowych, to techniczne odreagowanie po sporych ich spadkach (o 20-30 pb. dla papierów 10-letnich) z minionych sesji oraz skutek dotarcia do okolic średnioterminowych linii trendu wzrostowego przez dochodowości Bundów i US10YT. Pisaliśmy o tym w ostatnich wydaniach Dziennika. W otoczeniu nie było czynników, które mogłyby ostatnie trendy podtrzymać, a rynki główne na dokonaną w środę pierwszą od 2016 roku obniżkę stóp procentowych w Szwecji (o 25 pb. do 3,75%) nie reagowały. Rentowności polskich SPW podążały w ślad za rynkami bazowymi, a tym samym inwestorzy nie wykazywali wiary w zmianę narracji RPP po kończącym się w czwartek posiedzeniu Rady.
W czwartek decyzję ws. stóp procentowych będzie podejmował BoE, rynek oczekuje ich utrzymania na poziomie 5,25%, a instrumenty pochodne wyceniają pierwsze ich obniżenie o 25 pb. na sierpniowym posiedzeniu. Na rynkach bazowych FI inwestorzy śledzić będą tygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy, a uwaga krajowych inwestorów skupi się na komunikacie po posiedzeniu RPP. Zakładając brak gołębiego zaskoczenia ze strony przekazu Rady (obniżki stóp procentowych NBP rynek się nie spodziewa) uważamy, że rentowności krajowych SPW będą utrzymywać silną dodatnią korelację z rynkami bazowymi, a tam kontynuacja ruchów korekcyjnych w oczekiwaniu na przyszłotygodniowe odczyty kwietniowej inflacji PPI i CPI z USA (14-15 maja) jest naszym scenariuszem bazowym.
Wykres dnia: Rynek na koniec 2024 roku wycenia nieco ponad jedną obniżkę stóp NBP o 25 pb., czy kończące się w dzisiaj posiedzenie RPP coś w tej kwestii zmieni?
Źródło: Refinitiv
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>