PL: Dziś o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane z rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw w marcu. Spodziewamy się, że przeciętne zatrudnienie (słowo „przeciętne” oznacza, że niepełne etaty w firmach przeliczane są na całe etaty) spadło o 0,2% r/r, po spadku w takiej samej skali w lutym. Zatrudnienie pozostaje stabilne, a dużo ciekawsze dane dotyczą przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, które, zgodnie z naszą prognozą, wzrosło w marcu o 11,8% r/r wobec 12,9% r/r w lutym. Wzrost płac pozostaje dwucyfrowy, a w ujęciu realnym zbliżony do rekordowo wysokich. Naszym zdaniem dane o wynagrodzeniach, obok danych o inflacji (CPI, bazowej) są obecnie najważniejsze dla Rady Polityki Pieniężnej i przez najbliższe miesiące nie dadzą jej argumentów do obniżek stóp procentowych NBP.
PL: Również o godz. 10:00 poznamy dane o produkcji przemysłowej w marcu. Według naszej prognozy spadła ona rok do roku o 2,1% po tym jak wzrosła o 3,3% r/r miesiąc wcześniej. Konsensus prognoz wynosi -1,0% r/r. Powrót do spadków produkcji w przemyśle r/r, gdyby się zmaterializował, nie były jednak sygnałem alarmowym dla kondycji polskiej gospodarki. Spodziewany spadek r/r wynika z czynników pozaekonomicznych – mniejszej aż o 2 dni liczbie dni roboczych niż w marcu ub. roku. Po korekcie tych czynników spodziewamy się niewielkiego wzrostu m/m produkcji w przemyśle, co sygnalizuje poprawa wskaźników koniunktury GUS dotyczących bieżącej aktywności produkcyjnej i nowych zamówień. Szacujemy, że przemysł wspierał wzrost gospodarczy w 1Q 2024. Wraz z danymi z przemysłu poznamy wyliczenie produkcji budowlano-montażowej w marcu, która według nas spadła o 3,5% r/r po spadku o 4,3% r/r w lutym. Dane z budownictwa są pod negatywnym wpływem wygaśnięcia starej perspektywy budżetu Unii Europejskiej, przy czym środki z nowego rozdania są dopiero wdrażane. Szacujemy, że budownictwo nie wspierało wzrostu gospodarczego w 1Q 2024. Niemiej, przemysł, handel (jutro poznamy dane za marzec), a także usługi napędziły wzrost PKB w 1Q 2024, według naszych szacunków, o ok. 1% kw/kw, po stagnacji kwartał wcześniej. Dzisiejsze dane z przemysłu i budownictwa, naszym zdaniem, będą neutralne dla Rady Polityki Pieniężnej.
Rynki na dziś
Złoty powraca w okolice 4,30 a w miarę uspokajania się sytuacji geopolitycznej na Bliskim Wschodzie uważamy, iż polska waluta kierować się powinna w stronę 4,28. Wiele jednak może się zmienić w drugiej połowie tygodnia, gdy dane o amerykańskim PKB (czwartek) i inflacji (piątek) mogą ponownie ostudzić oczekiwania co do cięć stóp procentowych w USA. Byłby to kolejny w ostatnim czasie prodolarowy argument oraz czynnik potencjalnie osłabiający złotego. Rozbudowany zestaw krajowych danych dnia dzisiejszego będzie w naszej ocenie neutralny dla polskich aktywów z uwagi na ich brak przełożenia na scenariusz Rady Polityki Pieniężnej, choć uważamy, iż zwłaszcza odczyt dotyczący wynagrodzeń będzie interesujący.
Zobacz także: Rynki akcji pogłębiły korektę! Indeks S&P500 zalicza największą od ponad roku stratę
Rynek krajowy
Piątkowa sesja po raz kolejny w ostatnim czasie uwidoczniła wysoką wrażliwość polskiej waluty na zmiany po stronie awersji do ryzyka a konkretnie wpływ wzrostu napięcia geopolitycznego na świecie. Doniesienia o izraelskim odwecie na Iran błyskawicznie spotkały się bowiem z przeceną złotego oraz pozostałych tzw. bardziej ryzykownych walut. Kurs EUR/PLN w dość szybkim tempie dotarł do niemal 4,37 (poziomu, który raz jeszcze udowodnił swoją istotność), by na koniec dnia obniżyć się do 4,3120, w miarę jak reakcja Izraela okazała się być ograniczona. Jeszcze wyraźniej opisywane zmiany były widoczne w notowaniach pary CHF/PLN, która w piątek zanotowała blisko 10- groszową zmienność. Z jednej strony bowiem słabł złoty, z drugiej umacniał się szwajcarski frank z uwagi na jego status tzw. walutowej bezpiecznej przystani. Piątek przyniósł ponadto silną wyprzedaż krajowego długu. Dochodowość 10-latki wzrosła aż o 11 pkt. baz. do 5,86%, a w skali zakończonego tygodnia o 16 pkt. baz. Tendencje rynkowe nasiliła informacja o wysokości podaży na jutrzejszym przetargu Ministerstwa Finansów. Zgodnie z nią we wtorek resort zaoferuje do sprzedaży obligacje o łącznej wartości 6 – 10 mld PLN w seriach OK0426, PS0729, WZ1129, DS0432, DS1034 i WS0437. Przetarg zwiększy stopień finansowania potrzeb pożyczkowych z obecnych – jak donosi Bloomberg powołując się na resort finansów - 63%.
Rynki zagraniczne
Eurodolar zanotował kolejną z rzędu sesję skoncentrowaną wokół poziomu 1,0660. Zmian nie wywołał przejściowy wzrost awersji do ryzyka motywowany napięciem na Bliskim Wschodzie. Kalendarium istotnych danych makroekonomicznych było puste, stąd sprzyjało stabilizacji notowań EUR/USD. Zmiennością w piątek wyróżniała się para EUR/CHF, która była – poza rynkiem surowcowym – głównym kanałem reakcji na ruch odwetowy Izraela na Iran. Na bazowych rynkach długu piątek minął dość spokojnie. Zmiany dochodowości nie przekroczyły 2 pkt. baz. zarówno w przypadku Bunda, jak i amerykańskiej 10-latki. Wymienione obligacje zakończyły tydzień na poziomie odpowiednio 2,51% i 4,61%.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>