PL: Dziś o godz. 10:00 GUS opublikuje Biuletyn Statystyczny, który obejmował będzie oficjalne dane o stopie bezrobocia rejestrowanego w marcu. Według opublikowanego wcześniej szacunku MRPiPS wyniosła ona 5,3% wobec 5,4% w lutym, a za spadek odpowiada sezonowy wzrost popytu na pracę. Po korekcie wahań sezonowych, stopa bezrobocia rejestrowanego wynosi 5,1% i jest najniższa od dekad. W Biuletynie będą także inne dane, a na pierwszy plan wysuwają się nowe zamówienia w przemyśle oraz bardziej szczegółowe informacje z badania koniunktury GUS za kwiecień.
GE: O godz. 10:00 poznamy też kwietniowe wyliczenie indeksu Ifo, tj. wskaźnika najszerzej obrazującego nastroje w gospodarce Niemiec. Konsensus prognoz wskazuje na wzrost wskaźnika do 88,9 pkt z 87,8 pkt w marcu. Oczekiwania wzrostu indeksu Ifo wspierają wczorajsze wyniki badania PMI, wg którego złożony wskaźnik opisujący nastroje w przemyśle i usługach wzrósł do 50,5 pkt z 47,7 pkt w marcu.
Rynki na dziś
Przed nami prawdopodobnie dość spokojna sesja w oczekiwaniu na jutrzejsze i piątkowe istotne dane z USA. Kurs EUR/PLN konsekwentnie – jak wskazywaliśmy już w poniedziałkowych raportach - próbuje zbliżyć się do poziomu 4,30 w miarę deeskalacji ryzyka geopolitycznego na Bliskim Wschodzie. Spokojem cechować się powinny dziś także notowania krajowego długu, ale i obligacje rynków bazowych.
Zobacz także: Kursy walut 24.04.: eksplodowały! Ogromne spadki złotego!
Rynek krajowy
Wczorajsza próba wyniesienia kursu EUR/PLN w okolice 4,33 była krótkotrwała. Finalnie notowania powróciły w okolice porannego otwarcia tj. 4,31 PLN za EUR. Warto jednak zauważyć, iż mimo potencjalnego braku nowych impulsów – wczorajsze kalendarium danych makro ich nie dostarczyło – wciąż na wycenie polskiej waluty utrzymuje się nieco wyższa niż w pierwszej połowie kwietnia i miesiącach wcześniejszych zmienność. Wtorek w notowaniach pozostałych walut regionu nie przyniósł większych zmian, czy to węgierskiego forinta, gdzie wczoraj obniżono o 50 pkt. baz. stopy procentowe, czy czeskiej korony. Spokojny przebieg - w ślad za stabilizacją rynków bazowych - miały notowania obligacji na polskim rynku długu. Dochodowość większości papierów niemal nie zmieniła się w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia. Wydarzeniem dnia by przetarg sprzedaży długu, który wypadł rozczarowująco. Resort finansów, który planował maksymalną podaż aż na 10 mld PLN ostatecznie sprzedał dług o wartości 5,9 mld PLN (a więc poniżej zakładanej minimalnej puli podaży 6 mld PLN) uwzględniając 0,128 mld PLN ze sprzedaży dodatkowej. Na przetargu regularnym zgłoszony popyt wyniósł 6,65 mld PLN. Po sprzedaży stopień finansowania tegorocznych potrzeb pożyczkowych wzrósł do ok. 64%.
Rynki zagraniczne
Mimo, iż odczyty z europejskiego przemysłu okazały się rozczarowujące, to rynek skupił się na wyraźnie lepszych nastrojach w sektorze usług. Efektem był wzrost eurodolara, który jak wczoraj szacowaliśmy dotarł do poziomu 1,0683 i w miarę upływu amerykańskiej sesji próbował nawet forsować barierę 1,07. W rezultacie kurs EUR/USD coraz wyraźniej oddala się od ustanowionego w ubiegłym tygodniu półrocznego minimum. Na bazowych rynkach długu natomiast wtorkowe notowania przebiegły spokojnie. Zmiany dochodowości Bunda, czy amerykańskiej 10-latki były niewielkie. Rentowność wspomnianych papierów wyniosła odpowiednio 2,52% i 4,64%.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>
