Początek tygodnia nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć na złotym, a kursy EUR/PLN i USD/PLN oscylowały w pobliżu poziomów odpowiednio 4,45 oraz 3,96, przy kursie EUR/USD utrzymującym się nieznacznie nad poziomem 1,12.
Inflacja bazowa CPI spadła w czerwcu w Polsce do 11,1% r/r z 11,5%, a zgodny z konsensusem ekonomistów odczyt nie miał zauważalnego wpływu na notowania złotego. Ubogi globalny kalendarz ekonomiczny nie sprzyjał większym ruchom na walutach bazowych, a poranny, słabszy od oczekiwań odczyt PKB z Chin za II kw. (6,3% r/r) nie wpłynął na wyraźne pogorszenie nastrojów inwestycyjnych podczas europejskiej czy amerykańskiej sesji.
Zobacz także: Kurs dolara amerykańskiego przed kluczowymi rozstrzygnięciami! Zobacz prognozy analityków wielkich banków
We wtorek większą zmienność na globalnym rynku FX może wywołać popołudniowy zestaw czerwcowych danych makroekonomicznych z USA (sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa). Jest spore prawdopodobieństwo, że w przypadku solidnych odczytów dolar nieznacznie odreaguje dotkliwe spadki z zeszłego tygodnia doprowadzając do rozwinięcia się korekty na kursie EUR/USD w kierunku poziomu 1,11. W szerszej perspektywie, to jednak nadchodzące decyzje FOMC (26 lipca) i EBC (27 lipca) zadecydują o kontynuacji trendu wzrostowego na głównej parze walutowej.
Notowania złotego powinny stabilizować się w rejonie obecnych poziomów z asymetrycznym ryzykiem osłabienia się polskiej waluty w przypadku słabszych od oczekiwań odczytów z polskiej gospodarki za czerwiec (produkcja przemysłowa, inflacja PPI, wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń oraz sprzedaż detaliczna), które zostaną opublikowane pod koniec tygodnia. Stąd oczekujemy w nadchodzących dniach nieznacznego wzrostu kursu EUR/PLN w pobliże 4,48 oraz korekty na kursie USD/PLN w kierunku psychologicznego poziomu 4,00.
Na krajowym rynku stopy procentowej początek tygodnia przyniósł spadek krzywych dochodowości w ślad za trendami globalnymi. Umocnieniu notowań sprzyjały też czynniki lokalne tj. spadek inflacji bazowej w czerwcu i spekulacje nt. pierwszych obniżek stóp procentowych możliwych już we wrześniu. W efekcie rentowności średnioterminowych obligacji zbliżyły się do 5,10%, a kontraktów IRS spadły poniżej 4,50%.
Ani we wtorek, ani w dalszej części tygodnia nie zaplanowane zostały wydarzenia, które miałyby potencjał do wyraźniejszej zmiany nastrojów na globalnym rynku długu. Krajowe oczekiwania na obniżki stóp na poziome 125 pb. w 2023 r. nie uległy w poniedziałek zmianie, co może sugerować ograniczony potencjał do dalszego spadku krótkiego końca krzywej. Analizując wypowiedzi przedstawicieli RPP widać wyraźnie, że nie ma miejsca na obniżki przekraczające w tym roku 75-100 pb. Lokalne czerwcowe dane, które poznamy w najbliższych dniach, będą sprzyjać luzowaniu polityki pieniężnej w Polsce, ale nie aż tak radykalnemu jak wycenia to rynek. Krótkoterminowo wpływ rynków bazowych powinien być neutralny. Oczekiwać można stabilizacji rentowności 10-letnich US Treasuries w okolicach 3,80%, natomiast 10-letnich Bundów blisko 2,50%. We wtorek wzrost zmienności wywołać może publikacja danych nt. produkcji przemysłowej w USA (w ujęciu miesięcznym oczekiwany jest brak jej zmiany w czerwcu wobec spadku o 0,2% w maju). Prognozowane słabsze dane powinny sprzyjać nieco niższym rentownościom UST. Przy utrzymujących się korzystnych uwarunkowaniach okołorynkowych dochodowości polskich obligacji mogą jeszcze przetestować 5% na środku krzywej dochodowości, chociaż na razie brakuje fundamentalnych przesłanek do tak szybkiego przebicia kolejnego psychologicznego poziomu jeszcze w III kw. 2023 r.
Wykres dnia: W ostatnich miesiącach polskie obligacje zachowują się wyraźnie lepiej niż odpowiedniki na rynkach bazowych.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję