Gdyby powyższe prognozy zmaterializowały się, to nie powinny mieć istotnego wpływu na oczekiwania co do ścieżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Po posiedzeniu w środę wiemy, że w marcu Fed nie zmieni stóp procentowych, a bazowym scenariuszem jest rozpoczęcie cyklu cieć w maju. Naszym zdaniem ryzyka dla terminu pierwszej obniżki są asymetryczne z przesunięciem ku późniejszemu terminowi. Szczególnie, jeśli dzisiejsze dane okażą się pozytywną niespodzianką. Obecnie rynki finansowe wyceniają spadek głównej stopy procentowej do końca 2024 r. o 150 pkt baz.
US: O godz. 16:00 poznamy natomiast finalne wyliczenie indeksu nastrojów konsumenckich w USA w styczniu opracowywanego przez Uniwersytet Michigan. Wstępne dane pokazały na wzrost do 78,8 pkt do 69,7 pkt miesiąc wcześniej, tj. do najwyższej wartości od 2021 r.
Rynki na dziś
Bez wątpienia dzisiejsza publikacja raportu non-farm payrolls będzie najważniejszym momentem dnia i potencjalnym źródłem zmienności aktywów. Potwierdzenie solidnego obrazu pracy USA będzie kolejnym w ostatnim czasie argumentem za umocnieniem dolara. Tym bardziej, iż taki scenariusz wspiera obraz techniczny tj. odwrót od górnego ograniczenia kanału spadkowego (1,0890). Dane interpretowane będą oczywiście pod kątem timingu rozpoczęcia cyklu cięć stóp procentowych przez Fed. Dość niespodziewanie czynnikiem ograniczającym dzisiejszą zmienność może być chęć oczekiwania na niedzielny występ telewizyjny (po niemal trzech latach przerwy) prezesa Rezerwy Federalnej. J.Powell wypowie się na temat zagrożeń inflacyjnych, systemu bankowego, czy oczekiwań co do obniżek stóp procentowych.
Zobacz także: Wzrost gospodarczy w Polsce nie zachwyca. Kurs dolara do złotego (USD/PLN) oberwał
Rynek krajowy
Za nami sesja bez większego echa. Kurs EUR/PLN oscylował wokół poziomu 4,33 przez większość dnia zachowując niewielką zmiennością, którą uzasadniał brak potencjalnych impulsów. Co prawda czwartkowe kalendarium obfitowało w publikacje jednak nie przekładały się one na zmienność rynków bazowych, a tym samym i polskiej waluty. A to związek z dopiero co zakończonymi posiedzeniami Fed (środa) i Europejskiego Banku Centralnego (ubiegły tydzień). Spokojny przebieg miały ponadto wczorajsze notowania obligacji polskich. Po niezwykle intensywnej pierwszej połowie tygodnia, gdy dochodowość 10-latki obniżyła się o 20 pkt. baz. wczoraj długi koniec krzywej zmalał o ledwie 2 pkt. baz. do 5,19%.
Rynki zagraniczne
Umocnienie dolara zainicjowane wynikiem zakończonego w środę posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej okazało się krótkotrwałe. Kurs obniżył się co prawda poniżej poziomu 200-dniowej średniej ruchomej tj. 1,0810 ale uczynił to jedynie chwilowo. Potwierdziły się zatem nasze wątpliwości, że opisywana zniżka okaże się jedynie krótkotrwałym szumem. Emocji nie zabrakło natomiast na bazowych rynkach długu. Dochodowość obligacji 10-letnich USA i Niemiec obniżyła się odpowiednio o 14 i 7 pkt. baz. do 3,88% i 2,16% pogłębiając – zwłaszcza po stronie długu Stanów Zjednoczonych – trendy widoczne w tym tygodniu.
