Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy mocny kurs jena (JPY) zagraża globalnemu rynkowi?

|
selectedselectedselected

Jen ma kolejną świetną sesję z rzędu i umacnia się już 4 dzień w tym tygodniu. Siła jena w stosunku do amerykańskiego dolara to już 1% podczas dzisiejszej sesji. Co stoi za mocnym jenem i czy dalsze umocnienie jena nie oznacza globalnych problemów na rynkach finansowych?

Komentarz walutowy – Czy mocny jen zagraża globalnemu rynkowi?
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Para USDJPY traci dzisiaj ponad 1%, kolejny dzień z rzędu. Para jest już najniżej od początku maja, zbliżając się do poziomu 152, choć jeszcze na początku lipca para zbliżała się do poziomu 162. W przypadku Japonii mieliśmy do czynienia z kilkoma interwencjami walutowymi w ostatnim czasie, które w końcu zbiegły się z warunkami, w których jen może rozprostować skrzydła. W USA oczekuje się, że dojdzie do obniżki stóp procentowych we wrześniu, choć pojawiły się głosy, że ze względu na problemy gospodarcze, Fed mógłby zdecydować się na taki ruch w przyszłym tygodniu. Z perspektywy jena ważny jest nie tylko wydźwięk Fed, ale również to, co może zrobić Bank Japonii, który również będzie podejmował decyzję o stopach procentowych 31 lipca. Prawdopodobieństwo podwyżki wynosi obecnie 70% i komunikacja ze strony BoJ wskazywała w ostatnich tygodniach na to, że BoJ faktycznie może zdecydował się na kolejną podwyżkę. Płaca minimalna w Japonii zostanie podniesiona, co wpłynie na wzrost oczekiwań inflacyjnych i w ostateczności potwierdzi potrzebę podwyżek. Nie tylko BoJ, ale również wielu urzędników państwowych w Japonii, a nawet Donald Trump mówili o tym, że jen jest za słaby. Biorąc pod uwagę skale słabości jena z ostatnich 2 lat, miejsca do umocnienia jest jeszcze sporo.

 

Potencjalne wyższe stopy w Japonii oraz wyższe stopy w USA mogą powodować chęć powrotu gotówki do Japonii. Japonia była od lat źródeł kapitału do zagrań typu „carry trade”, gdzie pożycza się po niskiej stopie procentowej w jednym państwie, a inwestuje w innym, z wysokimi stopami procentowymi, licząc na stabilną sytuację walutową. Co więcej, inwestorzy doświadczali słabości jena, co dodatkowo działało na ich korzyść. Teraz sytuacja ta się zmienia, dlatego kapitał powraca z coraz większą siłą. Stąd spora wyprzedaż na globalnych rynkach akcji, gdzie środki są wycofywane i wracają do swojego źródła. Wobec tego można zadawać sobie pytanie, czy dalsze umocnienie jena i podwyżki BoJ nie doprowadzą do globalnej katastrofy na rynkach finansowych? Trzeba pamiętać, że różnica w stopach jest wciąż bardzo duża, choć jednocześnie rosnące rynkowe stopy w Japonii, co jest również związane z chęcią ograniczenia skupów obligacji przez BoJ, może prowadzić do inwestowania lokalnie.

 

Wyprzedaż na europejskich parkietach już o poranku w przypadku większości indeksów przekracza 1%. W przypadku japońskiego Nikkei 225 wyprzedaż ta wyniosła ponad 3%, co nastąpiło po 3% wyprzedaży Nasdaqa podczas wczorajszej sesji. Przed godziną 10 obserwujemy ponad 1% umocnienie jena, ale w całym tym środowisku złoty pozostaje stabilny. Za dolara płacimy 3,9654 zł, za euro 4,2985 zł, za funta 5,1081 zł, natomiast w przypadku franka obserwujemy większą słabość i za tę walutę płacimy 4,5021 zł.

Reklama

 

Zobacz także: Gotówka wraca do łask. 66% więcej Brytyjczyków używa tylko gotówki

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Michał Stajniak

Michał Stajniak

Wicedyrektor Działu Analiz XTB. Specjalizuje się rynkach surowców i towarów, rynku walutowym oraz sytuacji ekonomicznej w Polsce, USA i Chinach. Z XTB związany od 2014 roku, gdzie rozpoczął jako analityk rynków finansowych, by w 2019 roku awansować na stanowisko Zastępcy Dyrektora Działu Analiz. Jego komentarze często pojawiają się w mediach, w których dzieli się swoją wiedzą z zakresu rynków finansowych. Wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego na studiach podyplomowych “Profesjonalny Inwestor”

Obserwuj autoraTwitterLinkedIn


Reklama
Reklama