Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Komentarz giełdowy - Koniec tygodnia pod kreską

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Końcówka tygodnia na światowych rynkach akcji przebiega w minorowych nastrojach. W trakcie sesji azjatyckiej negatywnie wyróżniały się indeksy z Państwa Środka, które po kilku dniach bardzo silnych wzrostów doświadczyły mocnej korekty rzędu 3-4%. Taki rozwój wydarzeń nadał ton sesji europejskiej. Na wszystkich parkietach Starego Kontynentu obserwujemy dziś spadki, przy czym najsłabiej wypadają spółki z Półwyspu Iberyjskiego.

Wszystko wskazuje również na to, że południe będzie kierunkiem dominującym w trakcie dzisiejszego handlu na Wall Street. Amerykańskie indeksy szerokiego rynku kolejny dzień z rzędu rozpoczęły sesję od spadków, a dane opublikowane przed otwarciem sesji wydają się potwierdzać słuszność kierunku. Raport z amerykańskiego rynku pracy za luty pokazał wzrost zatrudnienia o zaledwie 20 tys. przy jednoczesnym przyspieszeniu tempa wzrostu płac do 3,4% r/r. Jest to bardzo niekorzystny miks dla rynków akcyjnych. Szybsze tempo wzrostu wynagrodzeń może pociągnąć za sobą inflację, której wzrost byłby czynnikiem przemawiającym za wznowieniem cyklu podwyżek stóp. To w oczywisty sposób zwiększyłoby atrakcyjność rynku długu względem rynku akcyjnego. Ponadto, bardzo niski wzrost zatrudnienia może oznaczać, że amerykański rynek pracy jest już bardzo nasycony, a problemy ze znalezieniem nowych, wykwalifikowanych pracowników mogą się nasilać. W takim scenariuszu utrzymanie obecnego tempa wzrostu może być sporym wyzwaniem, a biorąc pod uwagę, że giełdy w Stanach często narzucają narrację pozostałym światowym rynkom, popsucie się nastrojów w tym kraju może również nadszarpnąć nerwy inwestorów w innych częściach świata.

W kontekście Stanów Zjednoczonych ciekawie zapowiada się natomiast poniedziałek. Oczekuje się, że tego dnia Donald Trump zaprezentuje propozycję budżetu na przyszły rok, czyli rok wyborów prezydenckich. Zwycięstwo Trumpa w poprzednim głosowaniu utorowało drogę do przeprowadzenia reformy podatkowej, która znacznie wsparła amerykańskie spółki. Mając to na względzie, pozostaje pytanie czy Trump zapowie jakąś formę stymulacji fiskalnej, która mogłaby go wesprzeć w sondażach.

Nad Wisłą, niestety, obserwujemy podobne nastroje jak w innych częściach Starego Kontynentu. Przecena najmocniej dotyka spółki z indeksu WIG20. Lepiej radzą sobie małe i średnie spółek, jednak i w tym przypadku dominuje kolor czerwony. Wśród najsłabszych spółek z warszawskiego parkietu znajdziemy dziś Kruka i Azoty. Pierwsza spółka traci po rozczarowującym raporcie wyników, który pokazał niższe od oczekiwań tempo spłat z włoskich portfeli wierzytelności. W przypadku grupy Azoty powodem słabej kondycji była informacja o planowanej drugiej emisji akcji przez Zakłady Chemiczne Police.

Reklama

Wszelkie decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych informacji lub analiz podejmowane są wyłącznie na własne ryzyko. Powyższa informacja nie stanowi rekomendacji indywidualnej, a jakiekolwiek przedstawione w niej dane i analizy nie odnoszą się do indywidualnych celów inwestycyjnych, potrzeb ani indywidualnej sytuacji finansowej osób, którym zostały przedstawione.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Filip Kondej

Filip Kondej

Analityk rynków finansowych w Dziale Analiz XTB. Specjalizuje się w analizie rynków akcji, z nastawieniem na analizę fundamentalną. Fan instrumentów pochodnych opartych o rynki akcji. Aktywny inwestor obecny na rynku od 2014 roku.


Reklama
Reklama