Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Frank (CHF), jen (JPY), dolar (USD) - kapitał płynie w kierunku safe haven. Zobacz, jak kształtuje się sytuacja na rynkach w obliczu wojny na Ukrainie

|
selectedselectedselected
Frank (CHF), jen (JPY), dolar (USD) - kapitał płynie w kierunku safe haven. Zobacz, jak kształtuje się sytuacja na rynkach w obliczu wojny na Ukrainie | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Rynki finansowe kalkulują, że konflikt zbrojny na Ukrainie może potrwać znacznie dłużej, a kolejne sankcje nakładane na Rosję odbiją się też na globalnym wzroście gospodarczym (za sprawą wzrostu cen surowców). To kieruje kapitał w stronę klasycznych bezpiecznych przystani, takich jak frank i jen, chociaż do tego grona z sukcesem pretenduje też dolar ze względu na duży popyt na amerykańskie obligacje (co widać po ostatnim zachowaniu się ich rentowności). 

W grupie G-10 jedyne waluty poza safe haven, które wydają się być względnie odporne na geopolityczne szoki, to dolar australijski i nowozelandzki, co może wynikać z względnie niewielkiej ekspozycji na ryzyka związane z Rosją, ewentualne na możliwość opóźnionej reakcji azjatyckich gospodarek na ostatnie wydarzenia (pośredniej, a nie bezpośredniej). Argumentem są też oczekiwania wobec polityki tamtejszych banków centralnych – zwłaszcza względem RBNZ, który sam zapowiada konieczność dokonania całej serii podwyżek stóp procentowych w nadchodzących miesiącach.

 

 

Największe banki centralne wydają się być jednak podzielone w ocenach,

Reklama

co do dalszych działań – „gołębie” wypowiedzi napływają w ostatnich dniach ze strony przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego, którzy dają do zrozumienia, że w sytuacji kiedy konflikt na Ukrainie cały czas trwa, ECB nie powinien spieszyć się z odchodzeniem od ultra-luźnej polityki monetarnej. To jedna z głównych przyczyn dla których euro jest w ostatnich dniach słabe. Wczoraj kurs EURUSD powrócił w okolice czwartkowego dołka przy 1,11, a dzisiaj go naruszył. Nieco inaczej na sprawę patrzą Amerykanie – przedstawiciele FED, którzy zabierali w ostatnich dniach glos w mediach dawali do zrozumienia, że oczekiwania wobec spodziewanej podwyżki stóp procentowych 16 marca są słuszne. Z ich strony, a także polityków pojawiała się większa troska, co do konieczności ustabilizowania cen energii, co zresztą już zaczyna mieć miejsce (uwalniane są rezerwy ropy). Tyle, że rynki mogą mieć obawy, co do tego, na ile uda się szybko zastąpić podaż rosyjskiej ropy i gazu, jeżeli ich import zostanie zablokowany.

 

Dzisiaj w kalendarzu mamy kilka ważnych publikacji

To szacunkowa inflacja HICP za luty dla strefy euro (czy oczekiwania na poziomie 5,4 proc. r/r będą pobite? Dzisiaj poznamy też dane ADP szacujące przyrost nowych etatów w sektorze prywatnym w USA w lutym, ale kluczowe może okazać się wystąpienie Jerome Powella w Izbie Reprezentantów, które może wpłynąć na oczekiwania rynków, co do krzywej podwyżek stóp procentowych w nadchodzących miesiącach. Dzisiaj poznamy też decyzję Banku Kanady, który może zainicjować cykl podwyżek stóp procentowych (dzisiaj spodziewany jest ruch o 25 p.b.).

Nota prawna

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Marek Rogalski

Marek Rogalski

Główny analityk walutowy w Domu Maklerskim BOŚ. Ekspert w dziedzinie tematyki związanej z rynkiem FX – swoje długoletnie doświadczenie zdobywał pracując w czołowych domach maklerskich w Polsce (z DM BOŚ związany od 2009 r.), prywatnie inwestor giełdowy od 1994 r. Zdobywca szeregu nagród na najlepiej typującego analityka (Puls Biznesu), ceniony komentator bieżących wydarzeń w ogólnopolskich mediach. 

Autora możesz obserwować na LINKEDIN TWITTER


Reklama
Reklama