Oczekiwania dotyczące tempa podwyżek stopy Fed przeniosły się na wyższe poziomy, co automatycznie otworzyło drogę do dalszego umocnienia amerykańskiej waluty. Wczoraj USD jeszcze balansował przy dotychczasowych wieloletnich rekordach, ale dziś rano już zaznacza się presja na dalsze wzrosty. EUR-USD w tej sytuacji utrzymał wczoraj jeszcze ‘parytet’, ale presja na symboliczne wsparcie 1,00 utrzymuje się i dziś będą podejmowane próby przełamania tego poziomu.
Szanse na przesilenie na EUR-PLN spadają
Wczorajszy wysoki odczyt CPI i wzrost presji na mocniejsze podwyżki stóp w USA komplikują sytuację złotego. Wyhamowanie tempa podwyżek stóp przez RPP i dość gołębia retoryka prezesa NBP przy perspektywie bardziej agresywnego Fed, to układ, który działa na niekorzyść krajowej waluty. Potencjał do zagrywek pod hamowanie globalnych presji inflacyjnych (bazujących na znacznym lipcowym cofnięciu cen surowców, w tym ropy) spada. W rezultacie EUR-PLN może kontynuować wzrosty.
Krajowy rynek długu pod presją
Logika wczorajszego odczytu CPI w USA dla krajowego rynku długu była prosta – ryzyko bardziej jastrzębiego Fed = wzrost presji na podwyżki stóp NBP. Tak więc wczoraj rynkowe oczekiwania dotyczące docelowej głównej stopy procentowej w Polsce (wnioskując z FRA) przesunęły się w górę i o ile na początku tygodnia balansowały w okolicy 7,25%, to obecnie są już o przeszło 50 p.b. wyżej. Krzywa dochodowości wczoraj przesunęła się o ok. 20 p.b. w górę na krótkim końcu i ok. 10 p.b. na długim. Na rynkach bazowych obserwowaliśmy wzrost rentowności 2-letnich Treasuries (ok. 10 p.b.), stabilizację 10 letnich. Bundy kopiowały te ruchy.