Uczestnicy rynku pozostają pod wrażeniem danych inflacyjnych z USA. Indeksy akcyjne w Europie ponownie spadły, ale w USA nastąpiło lekkie odbicie. Krzywa Treasuries odwróciła się najmocniej od 2000, przy wzroście rentowności na krótkim końcu i spadku na długim.
Kurs EURUSD wahał się w wąskim przedziale w pobliżu 1,00. Kurs USDJPY po raz kolejny zbliżył się do 145, czyli najwyższego poziomu od 24 lat. Później jednak jen umocnił się po tym jak Bank Japonii przeprowadził „kontrolę kursu” w globalnych bankach, co jest często postrzegane jako zapowiedź interwencji walutowych. Notowania złotego, pomimo wahań w ciągu dnia, zakończyły sesję w okolicy otwarcia. Rentowności krajowych obligacji wzrosły wzdłuż całej krzywej, podobnie jak stawki IRS.
Dziś poznamy pełne krajowe dane CPI za sierpień. Z pięciu tegorocznych szacunków flash potwierdził się tylko jeden (dla maja), więc jest bardzo możliwe, że również tym razem nastąpi rewizja wstępnego wyniku 16,1% r/r. W szczegółach danych istotne będą przyczyny zaskakująco mocnego wzrostu inflacji bazowej oraz struktura zmian cen nośników energii (czy do silnego wzrostu cen opału dołączyły też inne kategorie).
Na globalnych rynkach uwagę przyciągną dane makro z USA: produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna za sierpień oraz tygodniowe statystyki z rynku pracy. Dobra kondycja rynku pracy jest dla Fed zachętą do kontynuacji zdecydowanych podwyżek stóp procentowych. Dane ze sfery realnej mogą jednak potencjalnie pokazać osłabienie koniunktury i ograniczać oczekiwania na agresywne zaostrzanie polityki pieniężnej.
Planowane na dziś posiedzenie Banku Anglii zostało w związku ze śmiercią królowej Elżbiety II przeniesione na następny tydzień (22 września).