Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

archiwalne kursy walut nbp forex

Trudno oczekiwać, że Fed nie zdecyduje się dzisiaj na podwyżkę stóp procentowych. W przeszłości, kiedy rynek wyceniał 80-90% prawdopodobieństwo na podwyżkę, ta zawsze miała miejsce. Teraz rynek wycenia ją w ponad 100%. Kluczowe jednak będzie dla rynku to, co Fed będzie robił później. Czy zamierza przyspieszyć normalizację w momencie, kiedy globalna sytuacja powróci do normy, czy jednak zdecyduje się na ostudzenie oczekiwań rynkowych. To wszystko zaważy na tym, gdzie będzie podążał dolar, złoto, indeksy giełdowe i w zasadzie większość rynków finansowych.

Podczas ostatniego przesłuchania przed Kongresem, Jerome Powell wskazał, że będzie proponował podwyżkę o 25 punktów bazowych w marcu. Komunikacja ze strony banku w ostatnich miesiącach daje nam pewność, że dzisiejsza podwyżka będzie miała miejsce. Skoro jest ona pewna, to jest ona prawdopodobnie w pełni wyceniona w rynkach. Przede wszystkim powinniśmy to widzieć w amerykańskim dolarze, który jest naprawdę mocny w ostatnich miesiącach. Oprócz tego dolar dostał wsparcie ze strony niepewności rynkowej, która nastąpiła po ataku Rosji na Ukrainę.

Mimo to rentowności obligacji dosyć szybko powróciły do trendu wzrostowego i w tym momencie sięgają one już niemal 2,2%! Wobec tego, że dzisiejsza decyzja jest już wyceniona, to kluczowe będą dalsze perspektywy. Rynek wskazuje, że jest duża szansa na podwójną podwyżkę w maju. Być może wynika to z tego, że rynek oczekuje stabilizacji sytuacji i dodatkowo widzi szanse na dalsze odbicie inflacji, przy bieżących rekordowych cenach paliw. Ważne będzie również spojrzenie decydentów na długoterminową stopę procentową. Jeśli ruszy się ona w górę z poziomu 2,5%, mogłoby to oznaczać, że oczekiwania inflacyjne mogą pójść mocniej w górę, co może doprowadzić do większej niepewności na rynkach. Taka sytuacja byłaby dobra dla dolara, ale niekoniecznie dla złota czy rynku akcyjnego.

Z drugiej strony warto pamiętać, że dolar jest wykupiony, a statystycznie dolar tracił po pierwszej podwyżce w ostatnich cyklach podwyżek. Jeśli Fed nie będzie nadmiernie jastrzębi i nie dojdzie do większej eskalacji wojny w Ukrainie, to nie można wykluczyć, że EURUSD wyraźnie odbije, co również teoretycznie powinno działać na korzyść złotego.

Reklama

 

O godzinie 09:30 EURSD notowany był nieco poniżej poziomu 1,10. Za euro płacimy 4,6995 zł, za dolara 4,2760 zł, za funta 5,5831 zł oraz za franka 4,5485 zł.

 

 

Nota prawna

Czytaj więcej