Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Bogowie na rynku szybko stają się bankrutami | Mieczysław Siudek dla FXMAG

|
selectedselectedselected
Bogowie na rynku szybko stają się bankrutami | Mieczysław Siudek dla FXMAG | FXMAG
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Gościem Darka Dziducha jest Mieczysław Siudek, zawodowy trader z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem, były makler giełdowy i zarządzający funduszami inwestycyjnymi. Rozmowa dotyczy psychologii inwestowania, emocji towarzyszących traderowi, a także cyklom baniek spekulacyjnych.

 

 

Reklama

Opracowałeś dwa podejścia do daytradingu, które w swoim założeniu mają pasować do psychiki konkretnego tradera. Na czym one polegają?

Tak naprawdę podzieliłbym to na trzy części. W moim podejściu mówię zarówno o piramidowaniu, jak i o kończeniu dnia z zyskiem, po osiągnięciu zlecenia Take Profit. Ja nie stygmatyzuję żadnego z podejść, natomiast trzeba wiedzieć, że ważny jest, aby mieć świadomość tego, co się robi i w jakim momencie na rynku. Najlepszy okres w mojej karierze tradingowej to ten, w którym skalowałem do dołu, czyli zmniejszałem wielkość pozycji w trakcie grania. Zamykałem pozycję na proficie, później widząc jak rynek leci znacznie wyżej w moją stronę. Pojawia się wówczas poczucie niewykorzystanej szansy i trzeba umieć sobie z nim poradzić, jest to bardzo istotne. Robienie niewielkich zysków, ale regularnie, np. 100 dolarów dziennie, jest naprawdę realne, a w skali roku to przy kapitale 20 tys. dolarów daje 100% stopy zwrotu. Codziennie grasz na kontraktach z ryzykiem dwóch punktów. Czyli małe, ale regularne zwycięstwa są naprawdę istotne.

Granie z dużymi stopami zwrotu jest fajne, ale to wiąże się z ogromnym ryzykiem i prędzej czy później z poważnymi obsunięciami kapitału.

URL Artykułu

 

Reklama

No dobra, ale ktoś mógłby zapytać - gdzie w tym wszystkim jest ta psychologia?

To wszystko zależy od podejścia i od tego gdzie jesteś. Gdy byłem dealerem w banku i zarządzającym to i tak dostawałem pensję, której nie mogłem przejeść, bez względu na to jaki osiągnę wynik na rynku. To dawało pełen komfort psychiczny i pewne oderwanie od rynku. I to jest zupełnie inne granie niż gdy jesteś traderem indywidualnym i zarabiasz tym na życie. Moja rada jest taka - nigdy nie graj w ten sposób pieniędzmi na życie, szczególnie na rynkach wysoko lewarowanych.

 

Czy jesteś przeciwnikiem gridowania?

Nie uznawałbym się za przeciwnika gridowania, po prostu uważam, że zawsze trzeba mieć stop lossa. Jestem ze szkoły precyzyjnego wejścia i ciasnego stawiania stop lossów. No ale np. Kupując akcje jako zarządzający funduszem, zawsze robiłem to gdy spadały, kiedy ludzie w panice pozbywali się ich po coraz niższych cenach. Mówiąc prościej, kupując akcje dla funduszu w zasadzie zawsze gridowałem. Natomiast gridowanie na rynku forexowym, na dużej dźwigni jest absurdem. Wówczas nie stawiamy pytania czy to się źle skończy, tylko kiedy wyzerujesz konto.

Reklama

Ja w swoim życiu robiłem zdecydowanie ponadprzeciętne stopy zwrotu i zdecydowanie ponadprzeciętnie traciłem.

URL Artykułu

 

To może zamiast rynków lewarowanych jakiś fundusz indeksowy, np. ETF?

Byłem kiedyś zarządzającym funduszem aktywnym i nie miałem za bardzo możliwości racjonalnego wyboru spółek, musiałem korzystać z ówczesnych wzrostów, a było to w czasie bańki dotcomów. Fundusz w takiej sytuacji działa jak tłum, no i to oczywiście ma swoje dobre i złe strony. Wiadomo, że gdy zaczyna się mania na rynku, to ludzie przychodzą do funduszu który w danym momencie zarabia najwięcej.

Reklama

Taka ciekawostka: niedawno robiono takie badania, w których analizowano poziom testosteronu u traderów i jego przełożenie na dzienne zyski. Wynikało z niego, że wyższy testosteron przekładał się na bardziej agresywne zachowania na rynku i do pewnego momentu dawał również wyższe stopy zwrotu. Szybko jednak taki typowy trader z psa zamienia się w wilka i zaczyna naginać zasady, twierdząc „po co mi Stop Loss?”. Poczucie sprawczości i siły na rynku najczęściej ma destrukcyjny skutek. Badacze stwierdzili również, że traderzy podczas hossy internetowej stracili pewien dystans do realiów, co wiązano z nadużywaniem prozacu, który wyhamowywał ich mechanizmy obronne i zmniejszał ich awersję do ryzyka oraz możliwość racjonalnej oceny sytuacji. Jak masz za sobą serię zyskownych transakcji, to jesteś trochę na takim haju.

URL Artykułu

 

Schemat hossy, o którym mówisz niewiele ponad dwa lata temu powtórzył się na rynku kryptowalut. Jak wiadomo, po ogromnych wzrostach pojawiły się trwające ponad rok, dotkliwe spadki.

Te spadki mają swoje fundamentalne uzasadnienie, a konkretnie pozwalają wytłumaczyć to, dlaczego akurat wtedy ten trend się odwrócił. W grudniu 2017 r. uruchomiono kontrakty terminowe futures na bitcoina (BTC) na giełdzie CME. Wówczas na tym rynku w zasadzie po raz pierwszy pojawili się profesjonalni gracze, którzy potrafili ten tłum wykorzystać. Dopiero gdy na rynku regulowanym pojawiła się możliwość wejścia w rynek bitcoina, to ci duzi gracze mogli w to wejść.

Reklama

 

Na koniec szybkie pytanie - czy analiza techniczna w końcu działa czy nie?

Analiza techniczna jest sposobem uporządkowanego podejmowania decyzji na rynku finansowym. Nie można powiedzieć, że działa, albo że nie działa. Jeśli ktoś patrzy w takich kategoriach na analizę techniczną, to znaczy że tak naprawdę nie rozumie o co w tym chodzi. To jest próba uporządkowania siebie i w ten sam sposób gracze próbują uporządkować rynek, który znajduje się w nieustannym chaosie.

URL Artykułu

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Zespół FXMAG

Zespół FXMAG

Portal i jedyny w Polsce magazyn Inwestora Indywidualnego. FXMAG wspiera swoich czytelników, zapewniając dostęp do szerokiej bazy edukacyjnej i na bieżąco informując o najważniejszych wydarzeniach rynkowych i gospodarczych z zakresu rynku Forex, akcji, kryptowalut oraz inwestycji alternatywnych. 


Reklama
Reklama