W ostatnich dniach kurs USD/PLN przebywa w konsolidacji, nie wykazując wyraźnej chęci do ruchu trendowego. Warto zwrócić uwagę na pewne sygnały słabości popytu, które pojawiły się na wykresie kursu tej pary walutowej.
W ostatniej analizie kursu dolara do złotego zwracałem uwagę na bliskość istotnych stref wsparcia, które na ten moment blokują rynek przed spadkami. Pierwsza z nich zlokalizowana jest przy poziomie 3,66, a druga wypada na dolnym ograniczeniu układu overbalance (3,636). Dopóki rynek utrzymuje się ponad strefą 3,66-3,636 bazowym scenariuszem pozostaje powrót do trendu wzrostowego.
USD/PLN – D1
Patrząc na wykres interwału H4 na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że sytuacja techniczna nie zmieniła się znacząco na przestrzeni ostatnich dni. Warto jednak zwrócić uwagę na pewien sygnał, świadczący o swoistej słabości strony kupującej. Na wykresie wyrysowała się nam wcześniej formacja podwójnego dołka, która została uruchomiona poprzez wybicie poziomu 3,727. W takiej sytuacji oczekiwalibyśmy, że kurs ruszy w kierunku poziomu 3,80, by przetestować ostatnie szczyty. Ten powrócił jednak w obrąb konsolidacji. Zanegowanie sygnału wzrostowego w kontekście kierunku trendu nie stanowi w tym przypadku sygnału o charakterze przeciwnym, ale sygnalizuje słabość popytu. W takiej sytuacji widzimy szansę na przedłużenie korekty spadkowej w okolice poziomu 3,636, przy czym bacznie będziemy obserwować zachowanie rynku przy poziomie 3,66. O głębszych spadkach będziemy mogli mówić dopiero, gdy świeca dzienna zamknie się poniżej poziomu 3,636.
USD/PLN – H4