Pandemia koronawirusa ponownie zaczyna namacalnie dawać o sobie znać. Izrael został pierwszym krajem, który ponownie zdecydował się na lockdown, czyli „odcięcie się od świata”.
Kurs złota i srebra- nerwowość na rynku powinna sprzyjać bezpiecznym przystaniom
W czasach kryzysu oraz poważnych zawirowań na rynku, kapitał ucieka do najbezpieczniejszych inwestycji, mających na celu zachowanie wartości pieniądza w czasie. Za takie schronienie niewątpliwie uważane jest złoto, a dawniej również srebro. Niepokojące doniesienia z Izraela mogą być zapowiedzią nadchodzącej drugiej fali paniki związanej z pandemią koronawirusa. Gdyby faktycznie tak się stało, wtedy na rynkach finansowych ponownie zagościłaby czerwień. Beneficjentami takiej sytuacji byłoby złoto oraz srebro, do którego kapitał by uciekał.
Notowania złota i srebra- sytuacja techniczna
Zarówno złoto, jak i srebro, znajdują się obecnie w fazie korekty po bardzo dynamicznej fali wzrostowej, rozpoczętej w połowie marca 2020 roku. Co ciekawe, w obu tych przypadkach, skala spadków jest niewielka w porównaniu z rozmiarami wcześniejszego umocnienia. Takie zachowanie można interpretować, jako brak chętnych do pozbywania się tych kruszców lub duży popyt absorbujący całą pojawiającą się podaż. W takich okolicznościach, do kontynuacji wzrostów potrzebny jest jedynie jakiś pretekst. Kolejna fala pandemii koronawirusa wpisałaby się w ten scenariusz idealnie.
Wykres 1: Kurs złota (1 rok)
Wykres 2: Kurs srebra (1 rok)
