Ropa Brent otwiera się dzisiaj negatywnie, ale dosyć szybko odrabia straty, co jest związne z komentarzem Vitola, który uważa, że spadek cen ropy WTI czy Brent poniżej 100 USD jest przesadzony, biorąc pod uwagę obecne fundamenty.
Zdaniem Vitola, obecna cena w pełni odzwierciedla czynniki negatywne, takie jak wypuszczenie 180 mln brk strategicznych rezerw oraz możliwie osłabienie popytu z Chin w związku z silną falą pandemii. W najbliższych dniach dla ropy kluczowym czynnikiem będzie publikacja cen eksportowych przez Saudi Aramco dla krajów azjatyckich. Biorąc pod uwagę, że wiele kontrahentów nie chce korzystać z rosyjskiej ropy, oczekuje się znacznego premium nad ceną Brent. Ten czynnik może doprowadzić do ponownego odbicia z kluczowego wsparcia.
Cena Brent powraca powyżej 105 USD za baryłkę, testując okolice wzrostowej linii trendu, która trwa już od 4 miesięcy. Jednocześnie możemy zauważyć spadkową linię trendu wyrysowaną po dwóch lokalnych szczytach, która może sugerować wyrysowanie formacji trójkąta. Teoretycznie jest ona formacją kontynuacji trendu wzrostowego, ale w przypadku przełamania dołek kluczową strefą wsparcia będzie 91-100 USD za baryłkę. Warto pamiętać, że jeszcze przed wojną zakładano, że ceny wzrosną powyżej 100 USD za baryłkę, a obecne fundamenty w jeszcze większym stopniu uzasadniają tą cenę.
Źródło: xStation5