ROPA NAFTOWA: Notowania ropy naftowej mają za sobą dwie sesje dynamicznych przecen. Cena tego surowca wczoraj zniżkowała o ponad 3%, schodząc na najniższe poziomy od prawie miesiąca. Dzisiaj spadki wyhamowały, ale o słabości byków na rynku ropy świadczy fakt, że notowania nie odbijają istotnie w górę.
W środę nieoczekiwanie retorykę na rynku ropy naftowej zdominowały rozczarowujące dane dotyczące nowych zamówień w amerykańskim przemyśle, które rozbudziły obawy dotyczące kondycji gospodarki Stanów Zjednoczonych oraz, w związku z tym, popytu na ropę naftową. Wczorajszy pesymizm sprawił, że ceny ropy WTI zniżkowały do okolic 75 USD za baryłkę, a notowania ropy Brent do 78 USD za baryłkę.
Powyższe informacje zupełnie przyćmiły dane dotyczące zapasów paliw w USA, które z kolei były dla cen ropy korzystne. Według opublikowanego przez Departament Energii raportu, zapasy ropy naftowej w poprzednim tygodniu spadły bowiem o 5,05 mln baryłek, zapasy benzyny o 2,41 mln baryłek, a zapasy destylatów o 0,58 mln baryłek. W przypadku pierwszych dwóch liczb, spadki były znacznie większe niż oczekiwano.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Obserwowane w ostatnich dniach zniżki mogą być dowodem na to, że decyzja OPEC o dodatkowych cięciach produkcji ropy naftowej wcale nie była oderwana od realiów – wręcz przeciwnie, skutecznie zapobiegła ona jeszcze głębszym przecenom ropy na światowym rynku.
O ile dla krajów OPEC powstrzymanie mocniejszego ruchu spadkowego było na rękę, to jednocześnie doprowadziło ono do spadku znaczenia kartelu jako eksportera ropy. Zarówno Indie, jak i Chiny, kupują bowiem coraz więcej taniej ropy rosyjskiej.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
ZŁOTO
Notowania złota nadal nie oddalają się istotnie od psychologicznej bariery na poziomie 2000 USD za uncję – w tym tygodniu powróciły one powyżej tego poziomu i ustabilizowały się w okolicach 2000-2010 USD za uncję. Jest to ruch zgodny z sytuacją na rynku amerykańskiego dolara, który ostatnio znajdował się pod presją podaży, ale obecnie konsoliduje w oczekiwaniu na kolejne dane makro z USA.
Dzisiaj w centrum uwagi znajdą się: wstępny odczyt PKB za I kwartał br. w USA oraz dane dotyczące liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w tym kraju. Po rozczarowujących informacjach o liczbie nowych zamówień w przemyśle tego kraju, inwestorzy obawiają się scenariusza dotkliwszej recesji w USA.
Potencjalnie słabe dane sprzyjałyby wzrostom cen złota. Po pierwsze, byłyby one dla Fed sygnałem do wstrzymania się z większymi podwyżkami stóp procentowych w USA, co prowadziłoby do dalszej słabości dolara, a tym samym byłyby impulsem do zwyżki na rynku złota. Po drugie, słabe dane oznaczają większe zainteresowanie wśród inwestorów złotem jako tzw. bezpieczną przystanią.
Notowania złota – dane dzienne
