Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Soja - jak inwestować i spekulować na rynku soi? Kontrakty terminowe, CFD, fundamenty rynku

|
selectedselectedselected
Soja - jak inwestować i spekulować na rynku soi? Kontrakty terminowe, CFD, fundamenty rynku | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Rynek soi z perspektywy spekulanta - co warto o nim wiedzieć i jak w jaki sposób uzyskac na niego lewarowaną ekspozycję?

 

 

 

Reklama

 

 

Co warto wiedzieć o rynku soi?

Zaczynamy kolejny odcinek naszej serii CFD od A do Z, której partnerem jest Dom Maklerski XTB. Dziś zajmę się kolejnym surowcem rolnym, na który możemy uzyskać lewarowaną ekspozycję z możliwością rozgrywania zarówno wzrostów, jak i spadków za pomocą instrumentów pochodnych. Po pszenicy, kukurydzy, i cukrze nadszedł czas na soję, a konkretnie na soję warzywną, nazywaną też zwyczajną i jej nasiona. Olej sojowy jest natomiast oddzielnym instrumentem finansowym, mimo że sam w sobie powstaje w ramach tłoczenia soi i jego notowania są w sporym stopniu skorelowane z cenami samych nasion soi.

 

Nasiona soi zwyczajnej są wykorzystywane przede wszystkim do produkcji pasz dla zwierząt - ponad 80% globalnego zapotrzebowania na ten surowiec pochodzi z produkcji tzw. poekstrakcyjnej śruty sojowej i innych wysokobiałkowych pasz dla zwierząt hodowlanych, głównie trzody chlewnej, drobiu i bydła.

Reklama

Soja jest też wykorzystywana w branży spożywczej do produkcji mączki sojowej, tofu czy mleka sojowego i różnych produktów będących roślinnymi zamiennikami mięsa. Oprócz samych nasion, jadalne są również kiełki soi, natomiast nie da się ukryć, że to popyt z branży hodowlanej stanowi najważniejszy rynek dla nasion soi. Mówiąc prościej, im więcej jemy mięsa, tym większe jest globalne zapotrzebowania na soję. 

Globalna produkcja soi rośnie w dość zauważalnym tempie - w sezonie 2010-11 wyniosła niecałe 265 milionów ton, w sezonie 2014-15 było to już ponad 320 ton, a w sezonie 2020-21 produkcja wyniosła 364 miliony ton. Szacowany wzrost globalnej produkcji soi ma utrzymać się na poziomie 5% rocznie do 2025 roku.

 

Największym na świecie producentem soi, który w 2018 roku wyprzedził USA, jest Brazylia, która w ostatnim sezonie odpowiadała za prawie 122 mln ton surowca. Brazylia jest też największym eksporterem soi, podczas gdy największym importerem są od lat Chiny. Na drugim miejscu pod względem produkcji soi znajdują się Stany Zjednoczone, które od lat były liderem na tym rynku - w zeszłym sezonie odpowiadały one za 112 mln ton soi.

Na trzecim miejscu znajduje się Argentyna z produkcją na poziomie niecałych 48 mln ton, a następnie Chiny z niecałymi 20 mln ton zbiorów. Później mamy takie kraje jak Indie czy Paragwaj, które produkują lekko ponad 10 mln ton soi rocznie. Nie da się jednak ukryć, że dwa kraje - Brazylia i Stany Zjednoczone - odpowiadają za dwie trzecie globalnej produkcji tego surowca i to one są kluczowe dla całego rynku.

Reklama

 

Co wpływa na cenę soi?

Przede wszystkim prognozy dotyczące zbiorów (powiązane z łączną powierzchnią zasiewów w danym kraju), dynamiki popytu i poziomu zmagazynowanego surowca. Te dane są regularnie publikowane m.in. przez USDA, czyli amerykański departament rolnictwa i brazylijską agencję CONAB. Oprócz tego uprawy soi nie są obojętne na warunki atmosferyczne, szczególnie spadki temperatur poniżej 20 stopni i długotrwałe susze, które mogą znacząco obniżyć plony.

 

Jak handlować na rynku soi? Kontrakty terminowe

Po tym krótkim wprowadzeniu przejdę do rynku soi z tej typowo tradingowej perspektywy - zacznę od rynku regulowanego, czyli kontraktów terminowych. Benchmarkiem cenowym dla rynku soi są futuresy na chicagowskiej giełdzie CBOT oznaczone tickerem ZSN2. Są to kontrakty z fizyczną dostawą instrumentu bazowego, które mają mnożnik na poziomie 5000 buszli soi, czyli 136 ton metrycznych. Zakładając, że cena jednego buszla soi wynosi 16,50 USD, wartość nominalna pojedynczego kontraktu będzie równa 82 500 dolarów. Przy założeniu standardowego minimalnego depozytu zabezpieczającego na poziomie 7,5%, do otwarcia pozycji o wolumenie 1 lota będziemy potrzebować 6187,50 dolarów, czyli ok. 27 335 PLN, bez kosztów transakcyjnych.

Jak widać nie jest to więc kontrakt przystosowany dla traderów detalicznych, natomiast na na CBOT jest też notowany futures o oznaczeniu XKN2, który jest kontraktem Mini na soję. W jego przypadku mnożnik wynosi 1000 buszli soi, czyli ok. 27 ton metrycznych. Pięciokrotnie mniejsza wartość lota oznacza, że przy cenie buszla na poziomie 16,50 USD otworzymy pozycję z depozytem 1237,50 USD, czyli niecałymi 5470 złotymi.

Reklama

 

Kontrakty CFD na soję - warunki handlowe, specyfikacja

Jeśli natomiast chodzi o rynek OTC, to do wyboru mamy dość szeroką gamę kontraktów różnicowych na platformach różnych brokerów CFD. Mogą się one różnić pod względem specyfikacji, ale łączy je fakt, że maksymalny poziom dźwigni zgodnie z regulacjami nadzoru finansowego ESMA wynosi 10:1, czyli 10% depozytu zabezpieczającego. 

Kontrakty na notowania soi na platformie xStation 5 od XTB znajdziemy pod nazwą soybean. Wartość lota jest obliczana z mnożnikiem 300 razy cena instrumentu bazowego, ale trzeba pamiętać, że notowania są podawane w 100 buszlach, czyli realny mnożnik kontraktu na soję w XTB to 30 tys. buszli. 

Oczywiście, korzystając z CFD-ków nie musimy otwierać pozycji o wolumenie pełnego lota, bo mamy do dyspozycji też ułamki lota, aż do 1/100, czyli mikro-lota. I taką pozycję przy cenie 16,50 USD za buszel i 1650 USD instrumentu bazowego, otworzymy z depozytem niecałych 2190 złotych.

W przypadku kontraktów różnicowych musimy pamiętać o ujemnych punktach swapowych zarówno dla długiej, jak i krótkiej pozycji, co jest dodatkowym kosztem naszej transakcji, natomiast to broker przeprowadza za nas rolowania kontraktu, które nie wpływają na wynik naszej pozycji i mamy też ochronę przed ujemnym saldem.

Reklama

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama