Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Na świecie jest zbyt dużo rafinerii

|
selectedselectedselected
Na świecie jest zbyt dużo rafinerii | FXMAG INWESTOR
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Na początku globalnej pandemii w marcu rafinerie na całym świecie musiały ograniczyć przetwórstwo w obliczu załamującego się popytu. Istnieje jednak problem strukturalny w sektorze przetwórstwa - fala przerobu doprowadziła do zbyt dużych mocy przerobowych, problem, który może trwać latami. 

Według Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) w okresie od grudnia 2019 r. do marca 2020 r. wydajność rafinacji spadła o 8 mln baryłek dziennie (mb/d), a dane za kwiecień są prawdopodobnie znacznie gorsze. „Niemniej jednak, dowody z innych źródeł nie wskazują na wystarczająco duże spowolnienie w przetwórstwie, aby dorównać naszemu szacowanemu załamaniu popytu” - napisała agencja w majowym raporcie o rynku ropy naftowej. Agencja szacuje, że przerób w drugim kwartale może spaść o 13,4 mln bb/d w ujęciu rok do roku.

W Stanach Zjednoczonych wskaźniki przerobu ropy naftowej wydają się być najniższe i zaczynają się odbijać. W tygodniu kończącym się 22 maja amerykańskie rafinerie przetworzyły 12,991 mln bd/d, co oznacza wzrost z 12,383 mln bd/d dwa tygodnie wcześniej, choć nadal są one niższe o 3-4 mln bd/d z powodu krachu na rynku (w ujęciu rocznym). Popyt na benzynę wzrósł z 5,311 mb/d w połowie kwietnia do 7,253 mb/d do 22 maja, co świadczy o rosnącym popycie.

Miliardy zainwestowane z rafinerię, a zysków brak

Jednak biorąc pod uwagę dane z kilku tygodni czy miesięcy, sektor downstream stoi przed większym problemem. Przemysł naftowy zainwestował w ciągu ostatnich kilku lat dziesiątki miliardów dolarów w rafinerie na całym świecie, w tym około 52 mld dolarów w samym 2019 roku. Niezwykła rozbudowa dużych rafinerii doprowadziła do nadmiaru mocy produkcyjnych.

Reklama

„Kilka lat zwiększonych inwestycji doprowadziło do tego, że w 2019 r. w Internecie pojawiła się rekordowa ilość nowych mocy rafineryjnych (2,2 mb/d), w tym dwie wielkie rafinerie w Chinach zintegrowane z operacjami petrochemicznymi (400 kb/d Hengli i 400 kb/d Zhejiang faza 1)” - powiedziała IEA w swoim raporcie World Energy Investment 2020. Wzrost mocy rafineryjnych o 2,2 mld baryłek dziennie w zeszłym roku wyraźnie kontrastuje z raczej słabym wzrostem popytu na poziomie 0,8 mln baryłek dziennie.

Bliski wschód i Azja w lepszym położeniu niż Europa, USA i Japonia

W związku z tym wiele rafinerii może znajdować się na skraju rentowności. Niektóre z nich mają pewne atuty, które pozwolą im przetrwać burzę. IEA stwierdza, że rafinerie na Bliskim Wschodzie mają „zalety strukturalne” wynikające z bliskości tanich surowców, podczas gdy rafinerie w Azji znajdują się w pobliżu szybko rosnących centrów popytu.

Starsze rafinerie w USA, Europie i Japonii znajdują się w trudniejszej sytuacji. Na przykład od 2013 roku około 2 mb/d rafinerii w Japonii i Europie zamknęły swoje zakłady z powodu niewypłacalności. W związku z tym kilka europejskich zakładów zostało przekształconych w biorafinerie.

W międzyczasie skład korporacji stojącej za rafineriami ma się coraz bardziej zmieniać w kierunku państwowym. To dlatego, że nowsze rafinerie budowane na Bliskim Wschodzie i w Azji są w większości prowadzone przez przedsiębiorstwa państwowe. IEA zwraca uwagę, że krajowe koncerny naftowe są właścicielami 30 procent działających na świecie rafinerii, ale stoją za 46 procentami budowanych rafinerii. Wszystkie te tendencje - nadwyżka mocy przerobowych, presja na słabsze rafinerie i przesunięcie w kierunku kontroli państwowej – „prawdopodobnie wzmocnią się w wyniku kryzysu w 2020 roku”, powiedziała IEA.

W krótkiej perspektywie czasowej dysproporcje geograficzne również się powiększą ze względu na sposób, w jaki rozgrywa się pandemia COVID-19. Gospodarki azjatyckie lepiej poradziły sobie z pandemią i wychodzą z niej szybciej niż Europa i Stany Zjednoczone. Rafinerie w tych krajach doświadczają poprawy warunków rynkowych w szybszym czasie. W tym trudnym środowisku wysiłki bardziej prężnych rafinerii, nie tylko azjatyckich, mające na celu zdobycie udziału w rynku, mogą jeszcze bardziej przyczynić się do wyparcia najbardziej wrażliwych graczy, prowadząc ostatecznie do pewnego złagodzenia presji w perspektywie średnio- i długoterminowej.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Szymon Czuraj

Szymon Czuraj

Redaktor portalu FXMAG


Reklama
Reklama