Końcówka 2018 roku na rynkach metali szlachetnych jest okresem przewagi strony popytowej. Cena złota, która w połowie listopada oscylowała w okolicach 1200 dolarów za uncję, w minionym tygodniu poruszała się już w rejonie 1250-1260 dolarów za uncję.
Z kolei notowania srebra
w połowie listopada zeszły na chwilę nawet poniżej 14 dolarów za uncję, tymczasem w ostatnich dniach poruszały się w okolicach 14,60-14,80 dolarów za uncję. Niemniej, wcześniejsze miesiące były dla tych kruszców znacznie gorsze. Jeszcze do połowy maja bieżącego roku notowania złota poruszały się powyżej poziomu 1300 dolarów za uncję, a kilka razy w tym czasie sięgały rejonu 1350-1360 dolarów za uncję. Później jednak wpadły one w ciąg zniżek, które w sierpniu sprowadziły ceny złota poniżej poziomu 1200 dolarów za uncję.
Czytaj także: Co wywołało kryzysy finansowe?
![Co wywołało kryzysy finansowe?](https://www.fxmag.pl/images/cache/article_square_filter/images/articles/co-wywolalo-kryzysy-finansowe.jpg)
Z kolei srebro rozpoczęło bieżący rok w okolicach 17 dolarów za uncję, jednak w kolejnych miesiącach traciło na wartości i w pierwszej połowie września zeszło w okolice 14 dolarów za uncję. Do dziś cenom tego kruszcu nie udało się wypracować solidnego odreagowania i od tego czasu notowania srebra poruszają się w trendzie bocznym.
Zmiany cen na rynkach metali szlachetnych w przeważającej mierze wynikały z sytuacji na rynkach walutowych
Szczególnie ważna na rynkach surowcowych jest wartość amerykańskiego dolara USD, ponieważ USD i notowania indeksów surowcowych wykazują istotną negatywną korelację. Jest ona na tyle silna, że dolar nazywany jest czasem „królem walut surowcowych”, czyli jest on uważany za kluczową walutę powiązaną z notowaniami towarów.
Tak faktycznie jest, ponieważ notowania surowców i towarów na ogół są wyrażane właśnie w dolarach USD.
Wartość amerykańskiego dolara
najsilniej przekłada się na notowania złota. Ma to uzasadnienie w fundamentach tego rynku. Złoto, w większym stopniu niż jakikolwiek inny surowiec, jest traktowane jako inwestycja. O ile liczne pozostałe surowce (w tym także pozostałe metale szlachetne) są wykorzystywane na szeroką skalę w przemyśle, to w przypadku złota ten udział jest niewielki. Tymczasem popyt inwestycyjny na złoto (w formie monet, sztabek czy też instrumentów finansowych) stanowi znaczącą część całkowitego popytu na ten kruszec.
Co prawda ponad połowa wydobywanego złota trafia do sektora jubilerskiego,
jednak wiele osób traktuje biżuterię nie tylko jako ozdobę, lecz również jako sposób na lokowanie kapitału. Kupno biżuterii jako alternatywy dla lokaty bankowej jest powszechne w krajach azjatyckich, takich jak Indie i Chiny. Notowania USD mają mniejsze przełożenie na ceny srebra niż na ceny złota, jednak notowania obu kruszców wykazują dodatnią korelację. Najczęściej srebro, z mniejszym lub większym opóźnieniem, reaguje na sytuację na rynku złota. Z tej przyczyny można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach notowaniami złota oraz srebra nadal rządzić będzie amerykański dolar. I to może być pozytywna informacja dla strony popytowej na rynku szlachetnych kruszców. O ile przez sporą część bieżącego roku dolar zyskiwał na wartości, spychając w dół notowania złota i srebra, to w ostatnich tygodniach ewidentnie radzi sobie słabiej i jest duża szansa, że ta presja spadkowa na dolarów utrzyma się także w kolejnych miesiącach.