Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Będą dalsze ograniczenia w eksporcie rosyjskiej ropy. To już pewne

|
selectedselectedselected
Będą dalsze ograniczenia w eksporcie rosyjskiej ropy. To już pewne | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

5 lutego weszły w życie decyzje Rady Europejskiej o embargu na import do UE rosyjskich produktów naftowych i jednoczesne objęcie ich pułapem cenowym (price cap) w odniesieniu do państw trzecich. Limit ustanowiono na 100 dolarów za baryłkę w przypadku lekkich (tj. bardziej przetworzonych) frakcji – np. oleju napędowego czy benzyny, sprzedawanych z premią w stosunku do surowej ropy – i 45 dolarów za baryłkę w przypadku frakcji cięższych – np. mazutu. Oznacza to, że europejskie podmioty nadal będą mogły transportować drogą morską do państw trzecich produkty naftowe z Rosji w cenach kontraktowych nie wyższych niż podane powyżej, a także świadczyć wszelkie usługi związane z ich przesyłem (pomoc techniczną, pośrednictwo czy usługi finansowe) – zgodnie z szóstym pakietem sankcyjnym UE z czerwca 2022 r. miały być one całkowicie zabronione. Jednocześnie zdecydowano, że pułap nie będzie obowiązywał w 55-dniowym okresie przejściowym w odniesieniu do statków przewożących rosyjskie produkty naftowe, które były załadowane do 5 lutego, a zostaną rozładowane przed 1 kwietnia 2023 r.

Pułap cenowy uzgodniono przy ścisłej współpracy wszystkich państw G7 oraz Australii. Podobne ograniczenia – zakaz importu i limit cenowy – obowiązują już od 5 grudnia 2022 r. w stosunku do rosyjskiej surowej ropy. Zachodnia koalicja zapowiedziała przegląd wysokości obowiązującego limitu na ten surowiec (aktualnie to 60 dolarów za baryłkę) w połowie marca br.

Zobacz też: Gospodarka Rosji jest w bardzo trudnej sytuacji, kleszcze się zaciskają

 

Komentarz

  • Ustalenie limitów cenowych na rosyjską surową ropę i produkty naftowe miało przeciwdziałać destabilizacji globalnego rynku i nie dopuścić do nagłego wzrostu ich cen w związku z wprowadzeniem unijnego embarga. W konsekwencji dochody budżetowe Rosji miały się zmniejszyć. Pierwsze efekty obowiązywania embarga i limitu cenowego na surową ropę demonstrują, że zakładane cele zostały osiągnięte. Światowe ceny ropy naftowej od początku grudnia utrzymują się na tym samym poziomie (baryłka marki Brent kosztuje 80–85 dolarów, jest nawet o ok. 20 dolarów tańsza niż w sierpniu), zaś według Ministerstwa Finansów FR średnia cena rosyjskiej ropy marki Urals w styczniu br. wyniosła niespełna 50 dolarów za baryłkę i była o ponad 40% niższa niż przed rokiem (najniższa cena od grudnia 2020 r.). W efekcie dochody FR z sektora naftowego skurczyły się w styczniu br. o prawie 44% r/r (zob. wykres), a rząd musiał sięgnąć po rezerwy z Funduszu Dobrobytu Narodowego (FDN), aby zrekompensować budżetowi brakujące prawie 55 mld dolarów. Zgodnie z rosyjskimi prognozami w lutym do kasy państwa może nie wpłynąć kolejnych 108 mld rubli dochodów naftowo-gazowych. Jeżeli cena ropy Urals utrzyma się na poziomie 50 dolarów za baryłkę, to deficyt może wzrosnąć o 2 bln rubli – do 5 bln rubli (równowartość 70 mld dolarów po obecnym kursie), gdyż skalkulowano go przy założeniu średniej ceny ropy na poziomie 70 dolarów za baryłkę.
  • Mimo kurczących się wpływów do budżetu FR (łączne dochody w styczniu wyniosły niespełna 1,4 bln rubli, tj. 35% mniej niż w analogicznym okresie ub.r.) władze dynamicznie zwiększają wydatki. W styczniu rząd wydał ponad 3,1 bln rubli, tj. o prawie 60% więcej niż przed rokiem i ponad 10% nakładów zaplanowanych na cały 2023 r. Sugeruje to, że deficyt może jeszcze wzrosnąć. Dzięki posiadanym rezerwom i petrodolarom uzyskanym w 2022 r. Kreml wciąż dysponuje środkami, aby sfinansować wydatki w bieżącym roku, lecz utrzymanie ich na tak wysokim poziomie w kolejnych latach będzie dużym wyzwaniem. Dla przykładu na koniec grudnia 2022 r. wartość płynnych środków FDN wynosiła 6,1 bln rubli. Ponadto sukcesywnie rosną obciążenia nakładane na biznes, zwłaszcza na sektor energetyczny. Rząd zapowiedział też zmianę od 1 marca br. metodologii ustalania średniej ceny ropy Urals, będącej podstawą opodatkowania koncernów naftowych. Z doniesień wynika, że może być ona w dużej mierze regulowana przez władze (obecnie opiera się na rynkowych szacunkach agencji Argus), co jeszcze zwiększy koszty sektora....

 

Czytaj dalej na osw.waw.pl

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Iwona Wiśniewska

Iwona Wiśniewska

Od lutego 2000 r. analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, zatrudniona najpierw w Dziale Ekonomicznym, a następnie w Zespole Rosyjskim. W latach 2012–2014 dyplomata ds. ekonomicznych Ambasady RP w Astanie, w latach 2014–2016 kierownik Wydziału Ekonomicznego Ambasady RP w Moskwie. Studia: Szkoła Główna Handlowa w Warszawie (1994–2000); magister ekonomii, specjalizacja uzyskana na kierunku: Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych i Politycznych, ukończenie w ramach studiów „Ścieżki Europejskiej” oraz „Ścieżki Wschodniej”. Szkoła Główna Handlowa (2001–2002); Zaoczne studium podyplomowe na kierunku: Opodatkowanie i finanse w przedsiębiorstwie.


Reklama
Reklama