Trader21 odpowiada na pytania Dawida Augustyna. W drugiej części rozmowy Czarek odpowiada na pytania dotyczące inwestowania w surowce, w tym metale szlachetne, takie jak złoto, srebro, pallad, czy platyna. Oprócz tego rozmowa dotyczy polowania na tanie rynki i szukania okazji do kupna aktywów w korzystnej cenie, a także grania na spadki.
W co inwestować jeśli chodzi o surowce?
Zacznijmy po kolei. Jeśli chodzi o pallad (XPD) to mamy na nim typową hiperbolę, która rozpoczęła się od tego diesel gate, czyli globalnej nagonki na silniki diesla. W dieslach wykorzystuje się platynę, a w silnikach benzynowych właśnie pallad. Ze względu na te nagonkę część popytu przesunęła się na silniki benzynowe, co zwiększyło jego wyceny. Teraz jednak mamy na wykresie hiperbolę, czyli bardzo dynamiczne wzrosty, co obecnie oznacza raczej manię i wysokie wyceny, które najprawdopodobniej szybko się skończą. Więc jeśli chodzi o pallad, szukałbym raczej okazji do grania na spadki. To, co widzę na wykresie palladu przypomina mi sytuację z chińskiej giełdy w 2005 r., kiedy początkowe wzrosty miały charakter fundamentalny. Było tanio i giełda wzrosła nawet ponad 50% w ciągu roku, a potem ulica się w to załadowała, doszło do hiperboli, która po jakimś czasie się załamała i doszliśmy do punktu wyjścia.
Jakie symptomy wskazują na to, że to już jest koniec wzrostów?
Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia inwestycyjnego, to w ogóle nie powinien grać na spadki. Na shortach zarabia się znacznie trudniej niż na przemyślanych zakupach tanich spółek. Mowa tutaj o kosztach utrzymania pozycji, braku dywidend, czy chociażby o samej inflacji, która działa przeciw nam. Granie na spadki wymaga doświadczenia i nawet u doświadczonych graczy pozycje krótkie powinny stanowić jedynie niewielką część całego portfela.
Ale pozycji długich, jeśli ktoś wcześniej nie miał takich na palladzie, nie dotykamy?
Inwestowanie w aktywa, które w ciągu ostatnich lat tak bardzo podrożały jest całkowicie pozbawione sensu. Z metali szlachetnych powinnismy się znacznie bardziej zainteresować złotem, srebrem, czy platyną. Platyna teraz jest bardzo tania, zarówno w odniesieniu do złota, jak i do palladu. Jeśli chodzi o złoto to też jestem spokojny. Jest to świetne aktywo na czas negatywnych rzeczywistych stóp procentowych. Jeżeli lokaty i obligacje płacą mniej niż wynosi inflacja, to kapitał systematycznie przesuwa się w stronę metali szlachetnych. I z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku złota od 2013 r. Złoto jest też obecnie tanie w odniesieniu do akcji amerykańskich.
Czyli długoterminowy zakup złota to propozycja, która jest w grze?
Od wielu lat trzymam złoto, srebro, akcje spółek wydobywczych. Jak a razie wychodzę na tym całkiem dobrze.
Czy platyna może liczyć na jakiś nowy rynek zbytu czy po prostu negatywne scenariusze się zdyskontowały?
Platyna to jest mały rynek, więc stosunkowo niewielkie przesunięcie kapitału może doprowadzić do wzrostów. Druga rzecz to fakt, że większość platyny wydobywane jest w RPA, gdzie rządzą teraz wariaci. Jeżeli będą kontynuować tę politykę, to najprawdopodobniej podzielą los Zimbabwe.
Czy uważasz, że Nigeria to w tej chwili najlepszy rynek do inwestowania na Czarnym Lądzie?
Absolutnie nie, natomiast Nigeria jest dużym 180 mln krajem, ma dobrą strukturę demograficzną i jest ogromnym eksporterem ropy naftowej, a uważam że w długim terminie surowce będą rosły. Poza tym nigeryjska giełda jest bardzo tania i rocznie wypłaca kilka procent dywidendy. Dla mnie w tej chwili to jest inwestycja podobna do tej w rosyjską giełdę kilka lat temu - kup i zapomnij.