- Jak deweloperzy widzą sytuację na rynku mieszkań w Polsce?
- Jakie są prognozy deweloperów dla cen mieszkań?
- Co przyniesie Mieszkanie na start a co obniżka stóp?
Dużo się ostatnio dzieje na polskim rynku mieszkaniowym. Ceny metra kwadratowego wciąż rosną, ale przybywa też lokali na sprzedaż. Rynek niejako zamarł w oczekiwaniu na to, czy rząd uruchomi kolejny program dopłat do kredytów wstępnie nazwany Mieszkanie na start. Poprzedni program Bezpieczny Kredyt 2% wywołał dynamiczny wzrost cen mieszkań.
Polecamy nasz tekst z wczoraj.
Postanowiliśmy zapytać samych deweloperów jak postrzegają obecną sytuację i jak widzą najbliższą przyszłość polskiego rynku mieszkaniowego.
Juroszek: oczekiwanie na program rządowy i obniżki stóp
Zbigniew Juroszek, prezes zarządu Atal mówi FXMAG, że jego firma w scenariuszu bazowym zakłada iż ceny mieszkań będą w najbliższym czasie stabilne.
„Sprzyjać temu powinna między innymi stopniowa odbudowa oferty deweloperów, a także uwzględnienie w bieżącej sytuacji popytowej kształtu, jaki przybiera zapowiedziany program państwowych dopłat do kredytów i perspektywy jego wdrożenia. Jesteśmy zdania, że nie odegra on tak kluczowej roli, jak prognozowali niektórzy komentatorzy” – mówi FXMAG Juroszek.
Według prezesa spółki Atal, programy dopłat są dedykowane ograniczonej grupie klientów.
„To, co zdecydowanie poprawiłoby sytuację popytową i podażową na polskim rynku, to obniżenie stóp procentowych, a w efekcie obniżenie kosztu kredytu hipotecznego i inwestycyjnego” - wskazuje.
Juroszek podkreśla, że silna presja płacowa z jednej strony zwiększa dochody ludności, lecz z drugiej podniosi koszt wykonawstwa.
„Zjawisko to okresowo może jeszcze nasilić pobudzenie inwestycyjne, jakiego można spodziewać się po odblokowaniu środków z KPO. Powyższe czynniki mogą doprowadzić do wzrostu inflacji, której poziom także może przełożyć się na wzrost cen mieszkań w II półroczu br.” – uważa Juroszek.
Prezes spółki Atal przypomina, że branża deweloperska boryka się z ogromnym deficytem wolnych gruntów w dobrych lokalizacjach, przeregulowaniem przepisów oraz przewlekającym się procedowaniem przez urzędy pozwoleń na budowę. „Znacząco rzutuje to na podaż lokali i ich ceny, zaś trwały charakter wymienionych zjawisk nie przemawia za obniżkami” – podkreśla Juroszek.
Stankiewicz: pole do wzrostu cen mieszkań jest niewielkie
Leszek Stankiewicz, wiceprezes Dom Development przyznaje, że widoczne jest spowolnienie względem pierwszych miesięcy tego roku.
„Jednym z głównych powodów tej sytuacji jest prawdopodobnie oczekiwanie klientów na decyzję rządu związaną z programem Mieszanie na start. Myślę, że niezależnie od tego jaka ona będzie, przyczyni się to do odblokowania popytu. Na razie część klientów woli jeszcze się wstrzymać z decyzją o zakupie mieszkania” – wskazuje.
Dom Development nie widzi powodów do niepokoju. „Zarówno przekazania lokali, jak i sprzedaż realizujemy zgodnie z planem i spodziewamy się wyższej rocznej sprzedaży niż w ubiegłym roku” – podkreśla Stankiewicz.
A co dalej z cenami mieszkań według wiceprezesa Dom Development?
„Ceny mieszkań ustabilizowały się, zgodnie z przewidywaniami. Taka stabilizacja jest naturalna i potrzebna. Dopóki popyt będzie utrzymywał się na niższym poziomie, pole do wzrostów cen będzie niewielkie. Jest to również czas potrzebny na stopniową odbudowę podaży mieszkań na rynku pierwotnym w największych aglomeracjach” – podsumowuje Stankiewicz.
Zobacz również: Ceny mieszkań w Polsce – prognozy na II połowę 2024 od najlepszych analityków